Petrak i Soriano wracają do zdrowia

15-08-2018 09:46,
Redakcja

- Mecz ze Śląskiem kosztował nas wiele sił – przyznał po końcowym gwizdku Bartosz Rymaniak, kapitan Korony. I rzeczywiście tak było. Trudy starcia odczuło szczególnie dwóch piłkarzy żółto-czerwonych – Elia Soriano oraz Oliver Petrak. Obaj zawodnicy w drugiej połowie opuścili boisko z urazami.

Mimo zdobytego gola, Włoch opuszczał Kolporter Arenę ze zwieszoną głową. Po końcowym gwizdku napastnik z trudem stawał na prawej nodze, szedł utykając. Jak jednak przyznał po spotkaniu – nie jest to poważny uraz i powinien wkrótce być znów gotowy do gry.

REKLAMA

Podobnie ma się sytuacja Olivera Petraka. Chorwat, po starciu z przeciwnikiem w 78. minucie meczu, nie dał rady dokończyć gry i musiał zejść z boiska. Uraz pomocnika nie jest groźny i on także będzie do dyspozycji trenera Gino Lettieriego na następne spotkanie.

A to odbędzie się już w piątek – o godz. 20:30 Korona zagra na wyjeździe z Miedzą Legnica.

fot: Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Petrak najwiekszy niewypal transferowy2018-08-15 10:36:10
Petrak nie zasługujesz na grę w esktraklasie grasz tylko dzieki ukladom
glos ludu2018-08-15 10:43:57
nad Petrakiem to malo kto by plakal, co do Soriano to na niego trzeba chuchac i dmuchac, np niech on czasem lodowki nie otwiera bo sie przeziebi
MKK2018-08-15 12:23:13
Petrak nie doznał urazu przy kontakcie z przeciwnikiem, tylko w czasie kiksu, kiedy nieudolnie próbował wybić piłkę we własnym polu karnym.
@ Petrak. ....... .2018-08-15 13:29:05
Pewnie mu zazdrościsz, że brak ci takich umiejętności, które on posiada.
A może przez niego, lub ktoś z twojej rodziny stracił miejsce w składzie Korony.
ART2018-08-15 14:09:03
Petrak to jest ksiazkowa definicja slowa \'kopacz\'. Jakosci pilkarskiej zero, nie poda, nie strzeli, nie zrobi udanego przerzutu, nie asystuje, kompletnie nie daje nic. Defensywny pomocnik musi miec jakosc pilkarska, a my prowadzac gre mamy na boisku jednego pilkarza mniej od przeciwnika.
@@Petrak....2018-08-15 14:33:21
przeciez ten niby pikarz gra po znajomoscui w wyjsciowym skladzie i niema co tu komu zazdroscic hahaha
mks2018-08-15 14:40:14
Najgorsze jest to, że do poziomu Petraka powoli dostosowuje się Żubrowski.
Korona II2018-08-15 15:25:11
Jakaś relacja on line choćby tekstowa z meczu o 17:00 z Lubrzanką Kajetanów drugiej drużyny? Rezerwy nie powinny być traktowane po macoszemu , bo to przyszłość klubu bardziej niż najemnicy odrzuceni przez kluby 5 ligi niemieckiej..
@mks2018-08-15 15:25:20
widzisz drobny czlowieku zuber nie gra bo mu nie pozwala pseudo trener gdzie jest Mozdzen siedzi na lawie / to byla para rozumiejaca sie/ a graja niewypaly typu Petrak Jancic Gardawski chociaz ten jest uniwersalny to bym go zostawil a gdzie sa polacy ktorzy mieli zasilic sklad?
Niestety2018-08-15 15:45:18
Jeszcze w zeszłym sezonie to wydawało się niemożliwe. Koronie potrzebny teraz defensywny pomocnik. Możdżenia odsuwają od składu, Petrak jest rzadki jak ...,a Żubrowski jak ktoś wyżej zauważył się do niego dostosowywuje niestety...
nie koziołek , nie bieronka tylko on Poziomka2018-08-15 16:09:14
Klakiery i jarząbki i tak zaraz napiszą,że Petrak to pierwszy po Modricu pomocnik chorwacki! Petraka odesłać do Kazachstanu , albo 7 ligi niemieckiej , a Żubrowskiemu i Możdzeniowi trzeciego do rywalizacji i będzie grało.
Tomek2018-08-15 16:19:48
Petrak i Jianic reprezentuja poziom druzyn 4 ligowych. Lepiej niech odpuszcza gre w pilke nozna.
@mks2018-08-15 16:29:14
Malutki człowieczku bez pojęcia o piłce. Gdyby Żuber był w formie to niezależnie kto gra obok niego trzymał by grę w środku pola i liderował drużynie. W tej chwili to jest cień zawodnika z pierwszej rundy tamtego sezonu. Według Ciebie to wina trenera, że każde, mogące być kluczowym, jego podanie do przodu jest niecelne. Brawo analityku futbolu.
Gino tak autorytetu w szatni nie zbudujesz2018-08-15 21:50:18
świetna para dobrze rozumiejacych sie defensywnych pomocników została rozbita przez ukladziki i eksperymenty wielkiego trenerka Lietteirego . Zresztą zobaczcie jak druzyna gra w tym sezonie ? aż oczy bolą jak sie to ogląda. ten marny trenerek niszczy wszystko

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group