Radość i smutek w Hali Legionów. O krok od tytułu i pożegnań w blasku chwały
W niedzielę w Hali Legionów wszyscy spodziewają się mistrzowskiej fety. PGE VIVE jest bowiem o krok od obrony tytułu mistrza Polski, mając pięć bramek zaliczki z wyjazdowego pojedynku z Orlenem Wisłą Płock. Przy tym wszystkim nie zabraknie jednak nostalgii i z pewnością także łez wzruszenia. Z klubem pożegna się aż sześciu zawodników, w tym kilka prawdziwych legend, a także wieloletni drugi trener Tomasz Strząbała.
Z graczy, dla których niedzielny występ będzie ostatnim w żółto-biało-niebieskich barwach, najmniej czasu w zespole spędził Darko Djukić. Serbski skrzydłowy trafił do drużyny dwa lata temu i ma szansę zapisać się w jej historii zdobywając dwa mistrzostwa i dwa Puchary Polski. Od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem Mieszkowa Brześć.
REKLAMA
Kolejny sportowiec żegnający się z PGE VIVE to Mateusz Kus. Jego staż w klubie jest nieco większy niż Serba, gdyż opiewa na trzy lata. Okres ten, oprócz kompletu tytułów na krajowym podwórku, pozwolił obrotowemu wznieść w górę także puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów w 2016 roku. W kolejnych rozgrywkach kołowy będzie zawodnikiem Motoru Zaporoże.
Z kielecką publicznością pożegna się również Manuel Strlek. Chorwat spędził w polskim zespole aż sześć lat. Zdobył w tym czasie sześć Pucharów Polski, a w niedzielę ma szansę na szóste mistrzostwo. Z PGE VIVE wygrał również Ligę Mistrzów w 2016 roku. Teraz przeniesie się na Wegry, a konkretnie do Telekom Veszprem.
Nie wiadomo jeszcze, czy w pełni żółto-biało-niebieskich opuści Uros Zorman. Zawodnik na pewno nie będzie już dłużej graczem kieleckiego zespołu, ale może w nim pozostać w roli asystenta trenera. Jak sam mówi, decyzję już podjął, ale zakomunikuje ją dopiero po meczu.
Słoweniec trafił do Kielc w 2011 roku i od razu musiał się zmierzyć z trudnym momentem – klub stracił mistrzostwo na rzecz ekipy z Płocka. Od tego czasu wszystko przebiegało już jednak pomyślnie i rozgrywający zdobył z zespołem komplet tytułów na krajowym podwórku oraz zatriumfował w Lidze Mistrzów, występując z kielczanami w Final Four aż trzykrotnie.
Zdecydowanie największe emocje dotyczą jednak nazwisk dwóch zawodników: Sławomira Szmala i Karola Bieleckiego. Wieloletni liderzy kieleckiego klubu i reprezentacji Polski postanowili zakończyć swoje kariery sportowe.
„Kasa” występował w Kielcach od 2011 roku, natomiast „Kola” w latach 1999-2004 oraz od 2012 roku. Oprócz licznych tytułów w kraju, obaj zawodnicy byli także ważnymi punktami drużyny sięgającej w 2016 roku po mistrzostwo Europy.
Do tego wszystkiego należy dodać postać drugiego trenera Tomasz Strząbały. Syn innego legendarnego szkoleniowca, Edwarda, pracował w kieleckim klubie przez 27 lat i walnie przyczynił się do rozwoju dziesiątek wychowanków. Jako asystent współpracował zarówno z Bogdanem Wentą jak i Tałantem Dujszebajewem. W nowym sezonie poprowadzi MMTS Kwidzyn w roli pierwszego trenera.
Pożegnanie ze wszystkim członkami zespołu odchodzącymi z PGE VIVE odbędzie się po zakończeniu meczu z Orlenem Wisłą Płock. Początek spotkania w niedzielę, 3 czerwca o godzinie 16:00 w Hali Legionów.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze