Najdenov nie zostanie piłkarzem Korony Kielce. Zagra w Iranie, podpisał kontrakt
Testowany przez ostatni miesiąc macedoński pomocnik, Bojan Najdenov nie zagra w Koronie Kielce. 26-letni zawodnik został piłkarzem irańskiego Esteghlal Teheran, z którym podpisał półtoraroczny kontrakt.
Najdenov był testowany w zespole Gino Lettieriego podczas zgrupowania żółto-czerwonych w Turcji, zagrał nawet w dwóch sparingach. W towarzyskim meczu z CSM Politehnica Iasi (3:2) Macedończyk doznał jednak urazu, który postawił jego angaż w Koronie pod znakiem zapytania.
REKLAMA
- Bojan jest obecnie kontuzjowany i to troszeczkę psuje nasze plany na przyszłość, jakie mieliśmy odnośnie tego zawodnika. Chcemy pozyskać tego piłkarza, ale musimy chwilę poczekać, aby wszystko się wyjaśniło - mówił w zeszłym tygodniu w rozmowie z naszym portalem prezes Korony, Krzysztof Zając.
Teraz wiadomo, że Macedończyk na pewno nie dołączy do kieleckiego zespołu. 26-latek wyjechał wczoraj do Iranu, gdzie po przejściu testów medycznych podpisał półtoraroczny kontrakt z szóstą drużyną ligi irańskiej, Esteghlal Teheran. Szczegóły kontraktu nie zostały jednak ujawnione.
Irański zespół to dwukrotny triumfator Azjatyckiej Ligi Mistrzów, a także ośmiokrotny mistrz kraju i sześciokrotny zdobywca pucharu Iranu. W tegorocznych rozgrywkach Esteghlal również wystąpi w fazie grupowej Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Nowa ekipa Najdenova została rozlosowana do grupy D, w której zmierzy się z katarskim Al Rayyan, Al Hilal z Arabii Saudyjskiej oraz Al Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W rozgrywkach ligowych Esteghlal plasuje się na szóstej pozycji, tracąc 19 punktów do broniącego tytułu mistrza kraju, Persepolis FC.
Wasze komentarze
Mirek, może zostaniesz menagerem.. ? A tak nawiasem mówiąc to brak ubytków w kadrze 1 zespołu to wzmocnienie, tak w Anglii uważają. Wystarczą 1-2 wzmocnienia konkretne przy braku ubytków a nie sprowadzać kupę złomu...
Esteghal z kolei to była potęga ligi perskiej i jeżeli tam poszedł to tylko i wyłącznie za niebotycznie większą pensję i dłuższy kontrakt, bo pewnie warunki od Zajca dostał takie jak duński bośniak, więc się nie ma co dziwić.
Martwi jedynie fakt, że klub skupia się na pozyskiwaniu zawodników od jednej grupy menadżerskiej, bo o ile Kova i Goran to realne wzmocnienia, tak nie można liczyć, że każdy zawodnik od nich będzie faktycznym wzmocnieniem, bo na pewno mają w swojej stajni wielu prawdziwków. Menadżerowie, szczególnie bałkańscy mają żyłkę do opychania szrotu w hurtowych ilościach, więc raczej radziłbym ograniczone zaufanie względem grubaska, bo możemy się na takim monopolu przejechać.
Szkoda też, że poza Siwym nie pozyskaliśmy żadnego rodzimego piłkarza, ale to już temat na inną opowieść.
Dla Korony był kontuzjowany, coś tu nie gra , albo za ciężkie treningi i się ewakułował, albo złapał wyższy kontrakt bo to uczestnik Ligi Mistrzów co prawda azjatyckiej ale pieniądze wyższe niż w Koronie.
Zawodnik świetnie wypadł w sparingach i dobrze się prezentował w grze i stylu Korony, nie dość że się poobijał lekko przez gre w bezsensownym sparingu z (upa)ińcami to jeszcze nie podpisano z nim kontraktu, bo co ? Doznał tygodniowej kontuzji, a oni myśleli, że zaczeka jak okienko się kończy to gdzie by później znalazł angaż, a tak to poszedł do stosunkowo lepszego i bogatszego klubu.