Bywa gorąco. Jest między mną a Lettierim dystans, potrafimy sobie "nawrzucać"

11-12-2017 21:50,
Redakcja

Gdzie Ślązak czuje się najlepiej? Oczywiście na Śląsku. Te swobodę i dobre samopoczucie doskonale da się odczuć w wywiadzie, jakiego w siedzibie redakcji katowickiego "Sportu" udzielił Krzysztof Zając, prezes Korony Kielce.

Nietaktem (pomijając oczywiste względy prawne) byłoby kopiowanie tutaj całości tej rozmowy, dlatego już teraz odsyłamy Was do całości (link na dole tekstu). Kilka fragmentów pozwolimy sobie jednak - na zachętę - zamieścić.

REKLAMA

Dlaczego Gino Lettieriemu nie wyszło w Niemczech? Dlaczego nie został - jak dociekają dziennikarze - "gwiazdą na Zachodzie"? - Bo był zbyt agresywny w stosunku do zawodników i mediów. Chciał być nie tylko trenerem, ale i całą orkiestrą. Do dziś potrafi wpaść do biura, pełen emocji, z okrzykiem: „Prezesie, leżymy; trzeba to i tamto załatwić na już”. I fajnie; widać, że tym żyje. Dlatego bywa gorąco - zresztą jest między nami dystans, trzymamy się wzajemnie na „pan” - jeszcze sobie chwilami wzajemnie „nawrzucamy”Ale już coraz częściej potrafimy sobie rozdzielić te sprawy, które należą do niego i te, którymi zajmować się nie powinien. I niech tak zostanie - tłumaczy Zając.

Kogo potrzebuje Korona, by być wiosną jeszcze silniejsza? - Środkowy obrońca, środkowy pomocnik oraz napastnik. Lettieri nie ma dziś 30-osobowej kadry. Ma dwudziestkę, którą jednak doprowadził do takiego stanu, w którym skład meczowy jest wielką niewiadomą do ostatniej chwili. Ja dostaję go do ręki już na trybunie. Czasem patrzę na niego, przecieram oczy i myślę sobie: „Niech się dzieje wola nieba”. A ci chłopcy - Cebula, Diaw i inni, podniesieni z ławki - wychodzą na murawę i grają tak, że... daj Boże! Lettieri często ustawia skład „pod” rywala. Są chwile, w których potrafi wystawić zawodnika pozornie słabszego, ale potrzebnego akurat na konkretnego przeciwnika, neutralizującego jego atuty. Wiem, że zabiera to trenerowi mnóstwo czasu. Wróciłem kiedyś na stadion prawie o północy - po klucze, które zostawiłem w biurze. Patrzę, a w pokoju trenerów wciąż się świeci. „Prezes, nie przeszkadzaj. Przypomnij sobie, kiedy i z kim gramy następny mecz” - odpowiedział mi, gdy - zdumiony - zapytałem, co tu jeszcze robi. „Oho, to się uda” - pomyślałem wtedy - tłumaczy prezes Korony.

Sternik kieleckiego klubu przekonuje, że już na początku pobytu przy Ściegiennego założył, że "nie będzie w Koronie dziadostwa". - Ot, siadłem kiedyś z Lettierim, przed dwumeczem ligowo pucharowym, kiedy w ciągu paru dni mieliśmy zagrać najpierw nad morzem, a potem - na południu. I wymyśliliśmy: jedziemy autobusem do Warszawy, skąd lecimy do Gdańska. Na cztery godziny przed meczem bierzemy hotel, gramy mecz, zostajemy w Trójmieście. Następnego dnia łapiemy Pendolino do Katowic, dwa dni mieszkamy na Śląsku i... wygrywamy pucharowy mecz z Zagłębiem w Sosnowcu (...) Wprowadziliśmy nową jakość w tej naszej lidze. Gramy w Poznaniu, Lubinie czy Szczecinie? Proszę bardzo - autokarem do Warszawy, stamtąd przelot na mecz, i powrót - już autobusem - do Kielc. Owszem, to podwójne koszty, bo trzeba opłacać podwójne koszty wysłania autokaru. Ale potem... przychodzi do mnie piłkarz i mówi: „Prezesie, nigdy nie przypuszczałem, że w Koronie kiedyś polecę samolotem na mecz”. I to buduje: piłkarz widzi, że klub robi wszystko, aby on był jak najlepiej przygotowany, a więc i sam stara się dać z siebie maksa. Zresztą... Gramy w Poznaniu, gdzie Jacek Rutkowski po meczu mówi do mnie: „Krzysiek, chyba macie rację z tymi przelotami. To daje efekty!” - zdradza.

Ale te koszty... - wtrącają dziennikarze.

- Mówicie jak wiceprezes Marek Paprocki - swoją drogą nie byłoby dziś Korony w tym miejscu, w którym jest, gdyby nie on; nie sposób oddać słowami jego zasług dla klubu. Ale ja mu odpowiadam: „Poczekaj, podsumujemy wszystko na koniec sezonu, gdy już będziemy znać ostateczną tabelę”. Na razie musimy inwestować kasę; dopiero sukces sprawi, że ona będzie się zwracać - zaznacza Zając.

Cały wywiad do przeczytania pod TYM adresem. Polecamy!

Źródło: katowicki "Sport". Rozmowę przeprowadzili: Andrzej Grygierczyk, Dariusz Leśnikowski, Tomasz Mucha

fot. Norbert Barczyk / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

rob2017-12-12 08:34:25
fajny wywiad..czuc profesjonalizm w Koronie.. Oby tylko wygrac z Jagą.. Powodzenia!
Bart2017-12-12 09:33:38
Link odsyła do drugiej strony wywiadu. Polecam czytać od początku.
jean2017-12-12 10:12:25
Dzięki za info o wywiadzie. Fajnie to wszystko brzmi.
Poprawcie link do artykułu, bo prowadzi do drugiej strony.
Adam2017-12-12 15:37:26
Tak wygląda FIRMA w której PRYWATNY właściciel obraca WŁASNYMI!! pieniędzmi!
Nie wiem czy mnie coś ominęło ale nie zauważyłem "POŻARU W BURDELU" na ....deskach Rady Miasta który to miał miejsce co pół roku!!!
Wel nie szantażuje Kielczan i radnych nie ma żałosnych apeli,manifestacji, i innej GÓWNOBURZY!

NIE MA NIC GORSZEGO!!! na świecie niż KOMUNA-lna własność!!!!!!

P.S.
60 baniek za czasów KOMUNA-lnej własności poszło w pi...u!
A Korona walczyła TYLKO o ........utrzymanie!

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group