Fart wygrał w Świdniku!
Fart Kielce wygrał na wyjeździe z Avią Świdnik 3:1! Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że pierwszy, przegrany przez siatkarzy Dariusza Daszkiewicza set nie zapowiadał nic dobrego. Później jednak kielczanie zagrali dużo lepiej i ostatecznie zgarneli komplet trzech punktów.
Fart w pierwszej odsłonie meczu nie zachwycił. Podopieczni Daszkiewicza już na początku seta oddali gospodarzowi inicjatywę. Kielczanie przy ośmiopunktowej przewadze rywala zabrali się do odrabiania strat, jednak Avia nie pozwoliła „Farciarzom” na zbyt wiele i spokojnie doprowadziła swoją przewagę do końca pierwszego seta.
Początek drugiej części meczu również nie zapowiadał dzisiejszego sukcesu Farta. Avia wyraźnie podbudowana swoją dobrą dyspozycją w pierwszym secie i tym razem chciała pokazać, że z beniaminkiem potrafi na własnym parkiecie wygrać. Wyrównana walka trwała jednak tylko przez chwilę. W połowie rozgrywki w końcu do głosu doszli kielczanie, którzy skutecznie zaczęli pracować na swoją przewagę. A już po kolejnym w tej potyczce asie serwisowym Sławomira Jungiewicza, gospodarze chyba mieli już dosyć rywalizacji z Fartem. W końcówce siatkarze ze Świdnika rzucili wszystko na jedną szalę i grając ryzykownie próbowali nawiązać z „Farciarzami” kontakt punktowy. W rezultacie Avia popełniła zbyt dużo błędów, które zaprocentowały na koncie Farta. Po zwycięstwie gości 25:22 w drugim secie, szanse i nadzieje na wywiezienie ze Świdnika kompletu punktów wyraźnie wzrosły.
A później było już tylko lepiej! Gospodarze zdezorientowani porażką w drugim secie stracili przysłowiową „wodę na młyn”. Niekorzystny wynik zespołu Krzysztofa Lemieszka próbował podratować aktywny Jakub Guz… Próby przyjęły jednak postać kilku niefortunnych strat punktowych. Fart punktował, Fart grał, a przeciwnik sprawiał niewielki opór i był tylko tłem dla świetnej ekipy przyjezdnej… Zwycięstwo 25:13 nie powinno wymagać żadnego dodatkowego komentarza.
Czwartego seta Avia rozpoczęła od składu, którym wygrała pierwszą odsłonę spotkania. Fart Kielce podobnie jak na początku meczu nie miał udanego startu, jednak tym razem fani kieleckiej ekipy nie musieli długo czekać na odpowiedź siatkarzy Daszkiewicza. Gospodarze po druzgocącej porażce w trzeciej części meczu wyraźnie wzięli się do roboty, czego efektem była ostra wymiana punkt za punkt z „Farciarzami”. Z biegiem czasu Fart zaczął jednak przeważać nad drużyną miejscową. Wypracowanej przewagi kielczanie już nie oddali i wygrali seta 25:19.
Avia Świdnik - Fart Kielce 1:3 (25:20, 22:25, 13:25, 19:25)
Fart: Jungiewicz, Zniszczoł, Kozłowski, Sopko, Krzywiecki, Bielicki, Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Sukoczev, Drzyzga.
Autorem tekstu jest Maciej Urban.
Wasze komentarze
kibicujmy Fartowi bo to niesamowita drużyna zawsze dają z siebie wszystko :)
Farciarze są niesamowici, po tym zwycięztwie coraz bardziej wierzę w awans do PLS!!!