Kapitalny finisz Farta!
Pierwszy z trzech sprawdzianów siatkarzy Farta należy uznać za udany! Dzięki wspaniałej postawie w trzeciej i czwartej partii kielczanie pokonali ekipę BBTS-u Bielsko-Biała 3:1, co przybliżyło ich do zajęcia drugiego miejsca w lidze, premiowanego rozstawieniem w fazie play-off.
Pierwszy set dzisiejszego spotkania miał jednak bardzo wyrównany przebieg. Od początku lekką przewagę zdobyli co prawda gospodarze, ale przyjezdni nie pozwalali podopiecznym Dariusza Daszkiewicza na choćby chwilę rozluźnienia. Na szczęście w końcówce „Farciarze” wykazali się dużą odpornością psychiczną i to oni wygrali pierwszą odsłonę tego pojedynku, 25:22.
W drugim secie do roboty zabrali się jednak bielszczanie, dowodzeni przez obytego na ligowych parkietach Przemysława Michalczyka. Goście szybko osiągnęli 2-3 punktową przewagę, którą utrzymywali niemal przez całą partię. W końcówce seta otrząsnęli się jednak gospodarze, którzy w idealnym momencie wyszli na prowadzenie 24:23. Niestety – to wszystko, na co było stać graczy Farta w tym secie. W kolejnych akcjach punkty zdobywali już tylko przyjezdni, doprowadzając do remisu po jeden.
Początek kolejnej odsłony to znów optyczna przewaga gości, którzy wzorem poprzedniego seta osiągnęli niewielkie prowadzenie. „Farciarze” nie dawali jednak za wygraną i - głównie za sprawą świetnie dysponowanego Macieja Krzywieckiego - doskakiwali co jakiś czas swych rywali. Kiedy jednak pojawiała się okazja na objęcie prowadzenia, gospodarze popełniali proste błędy, przez co wciąż zmuszeni byli „gonić” wynik… Koncert rozpoczął się jednak, kiedy przy stanie 17:17 o asa serwisowego pokusił się Greg Sukochev. Od tego momentu zawodnicy Farta zaczęli grać o niebo lepiej i za sprawą świetnych ataków Jungiewicza i dobrej pracy bloku wygrali trzeciego seta do 21.
Rozochoceni gospodarze z animuszem rozpoczęli również kolejną partię. W grze Farta wreszcie można było dostrzec świeżość, której tak brakowało w ostatnich spotkaniach. Kielczanie przestali też popełniać błędy, a przy takim obrocie wypadków na efekty nie trzeba było długo czekać. Niekwestionowanym bohaterem czwartego seta został Martin Sopko, którego ataki raz po raz mijały dłonie bielszczan i lądowały w polu rywala. Jedyne, co pozostało przyjezdnym to z bezradnością patrzeć na świetną grę Słowaka i modlić się o jak najmniejszy wymiar kary. Efekt – 25:17 i cenne zwycięstwo przybliżające do upragnionego, drugiego miejsca przed fazą play-off.
Kolejne spotkania „Farciarze” rozegrają już za tydzień. Podopiecznych Dariusza Daszkiewicza czeka tym razem wyjazd do Świdnika na mecz z czwartą w ligowej tabeli Avią. Czy kielczanie powtórzą dzisiejszy sukces i przywiozą z Lubelszczyzny komplet trzech punktów? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.
Fart Kielce - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:17)
Fart: Zniszczoł, Makaryk, Sopko, Krzywiecki, Kozłowski, Jungiewicz, Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Bielicki, Sukochev, Staszewski, Drzyzga.
fot. Tomasz Fąfara
Wasze komentarze