Najtrudniejsze dopiero przed Fartem. Czas na BBTS Bielsko-Biała
Nie namęczyli się w środę siatkarze Farta Kielce, którzy w trzech setach ograli młodzież ze Spały. Ale w sobotnie popołudnie zawodników Dariusza Daszkiewicza czeka znacznie trudniejsze zadanie – mecz z BBTS-em Bielsko-Biała. Stawka meczu jest bardzo wysoka.
Runda zasadnicza I ligi siatkarzy wkracza w decydującą fazę. W ciągu najbliższych dwóch tygodni sympatycy siatkówki przekonają się, które ekipy wezmą udział w wyścigu o awans do PluSligi. Wśród kandydatów jest oczywiście Fart Kielce, który zapowiada zaciekłą walkę o utrzymanie drugiej lokaty w tabeli. Pierwszy z trzech trudnych sprawdzianów już jutro w Hali Legionów!
Mimo iż do końca rozgrywek pozostały zaledwie trzy kolejki, walka o jak najlepsze rozstawienie w play-off trwa w najlepsze. O miejsce w czołowej „ósemce” wciąż bije się dziesięć ekip, dlatego nie zapowiada się, żeby któreś z pozostały spotkań „Farciarzy” miało okazać się spacerkiem. Dla podopiecznych Dariusza Daszkiewicza celem numer jeden jest utrzymanie drugiej pozycji w ligowej tabeli. - Nie będzie to łatwe zadanie. Przed sobą mamy przecież rywalizację w Świdniku z niemal pewną awansu do „czwórki” Avią oraz pojedynek u siebie ze świetnie grającym w rundzie wiosennej zaspołem z Nysy” – ostrzega jednak szkoleniowiac Farta .
Zanim jednak siatkarze z Kielc wyjadą do Świdnika, muszą najpierw rozprawić się z siódmym w tabeli BBTS-em Bielsko-Biała. A że nie będzie to zadanie proste najlepiej świadczy fakt, iż podopieczni Przemysława Michalczyka wciąż jeszcze nie mają zagwarantowanego udziału w play-off. Z pewnością zrobią więc wszystko, aby wywieźć z Kielc choćby jeden, cenny punkt przybliżający ich do upragnionego awansu. Bielszczanie potrafią walczyć, co pokazali chociażby w styczniowym pojedynku z liderem rozgrywek – Treflem Gdańsk, przywożąc z piekielnie trudnego terenu jeden punkt.
W ostatniej kolejce bielszczanie pokonali bez utraty seta ostatnie w tabeli Morze Szczecin. Samej rundy wiosennej nie mogą jednak u znać za udaną, gdyż legitymują się w niej zaledwie dwoma zwycięstwami oraz siedmioma porażkami. - Cały czas brakuje nam chłodnej głowy i oceny sytuacji w tych najważniejszych momentach. Niestety wykonujemy wszystko na odwrót. Musimy po prostu na nowo nauczyć się wygrywać i to jest dla nas najważniejsze – mówił po serii porażek trener bielszczan.
„Farciarze” po środowym zwycięstwie z SMS-em PZPS Spała zrównali się punktami z Jokerem Piła i swych bezpośrednich rywali w walce o drugie miejsce w tabeli wyprzedzają jedynie lepszą różnicą setów. Kielczanie zdają więc sobie doskonale sprawę, że każda porażka może oddalić ich od osiągnięcia upragnionego celu. Sami zawodnicy zapewniają jednak, że ich forma stale zwyżkuje. – Nasza gra nie wyglądała dziś źle, ale i tak uważam, że stać nas na zdecydowanie więcej. Wierzę, że z każdym kolejnym meczem będziemy prezentować się coraz lepiej – stwierdził po ostatnim spotkaniu Tomasz Drzyzga.
Początek sobotniej rywalizacji w Hali Legionów już o godzinie 17.00. Serdecznie zapraszamy!
Wasze komentarze