Gliński: Bić lidera!

04-03-2010 18:57,

- Jest to najlepsza ekipa naszej grupy, a wiadomo jak się gra z takimi drużynami. Każdy uwalnia z sobie dodatkowe emocje oraz siły i chce ograć lidera. Tym bardziej jeśli się gra u siebie – mówi nominalny lewy skrzydłowy Vive Targów przed rywalizacją z MKB Veszprem.

W środę osiągnęliście już 21. wygraną z rzędu w polskiej lidze. Było łatwo zdobyć te „oczko”?

- W pierwszych minutach meczu z Nielbą nie wyglądało to za kolorowo, bo przegrywaliśmy już 1:3. Wiedzieliśmy jednak, że musimy się odpowiednio skoncentrować. Beniaminek z Wągrowca jest bardzo ambitnym zespołem i pokazał to w środowy wieczór. Na szczęście już na początku drugiej połowy zdołaliśmy odskoczyć rywalom na 19:10. Wprawdzie Nielba potem nieco zneutralizowała straty, ale my do końca graliśmy konsekwentnie i zdołaliśmy osiągnąć 21. zwycięstwo w lidze.

Popełniliście jednak bardzo dużo prostych błędów, co spowodowało, że w pewnym momencie z wysokiej przewagi pozostało już naprawdę niewiele.

- Trener wczoraj trochę szachował składem i grali zawodnicy, którzy rzadziej pojawiali się na parkiecie. Dlatego ja wystąpiłem na środku, a Kamil Krieger na prawej połówce. Nie było jeszcze takiego zgrania, bo bardzo mało gramy w takim schemacie. Musimy spokojnie zanalizować popełnione błędy i konsekwentnie je eliminować. Najważniejsze są jednak kolejne 2 punkty w tabeli.

Na pomyłki jednak nie będzie już miejsca w rywalizacji z MKB Veszprem.

- Z każdym rywalem w Lidze Mistrzów nawet jeden błąd może zadecydować o wyniku spotkania. W szczególności tyczy się to MKB Veszprem. Na polskich boiskach można sobie pozwolić na kilka pomyłek i później to ewentualnie odrobić. W sobotę jednak od początku do końca musimy zagrać konsekwentnie. Jeśli będziemy walczyć o każdą piłkę z przodu i z tyłu, to wtedy ten przeciwnik będzie do ogrania.

Węgrzy są zdecydowanymi faworytami. Świadczą za nimi doskonałe statystyki w Lidze Mistrzów. Nie obawiacie się przeciwnika?

- Będzie bardzo ciężko z nimi wygrać, ale tak mocny zespół może nas zmobilizować do jeszcze lepszej gry. Jest to najlepsza ekipa naszej grupy, a wiadomo jak się gra z takimi drużynami. Każdy uwalnia z sobie dodatkowe emocje oraz siły i chce ograć lidera. Tym bardziej jeśli się gra u siebie. Na pewno wyjdziemy zmobilizowani na ten mecz i pokażemy, że potrafimy grać w piłkę. Mam nadzieję, że dołączy do nas jeszcze Henrik Knudsen i „Józek”, który ostatnio miał problemy z Achillesem.

Szykujecie jakąś tajną broń na Veszprem?

- Wydaje mi się, że na tym etapie rozgrywek trudno jest kogoś zaskoczyć. To już będzie nasz 10. mecz w Lidze Mistrzów. Każda drużyna od początku śledzi swoich przeciwników. My wiemy wszystko o Veszprem i oni wiedzą wszystko o nas. To będzie walka do upadłego. Zwycięży ten kto zaliczy mniej strat. Ważna jest też gra obronna, bo nią generalnie wygrywa się mecze. Jeśli będzie wszystko funkcjonowało z tyłu i do tego dojdzie dobra skuteczność w ataku, to będzie nam o ten sukces o wiele łatwiej.

Niewątpliwie waszym atutem będzie Hala Legionów i żywiołowa publiczność.

- Nasi wspaniali kibice będą dla nas wielkim wsparciem. Dlatego będziemy chcieli wygrać z Veszprem, mimo tego że w tabeli nic już się nie zmieni.

W Lidze Mistrzów jednak nie idzie wam ostatnio najlepiej, bo przegraliście 3 spotkania pod rząd. Malkontenci mogą powiedzieć, że po uzyskaniu awansu spuściliście z tonu.

- Tu nie było mowy o żadnym odpuszczaniu. Z Rhein-Neckar Loewen zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Do 55. minuty biliśmy się z „Lwami” jak równy z równym. Zabrakło jednak trochę skuteczności i szczęścia w końcówce. Podobnie zresztą było w Velenje. To była nieszczęśliwa porażka, gdyż spokojnie mogliśmy zremisować. Na koniec jednak była Bośnia… Tu trzeba przyznać, że to był jak na razie nasz najgorszy mecz w Lidze Mistrzów.

Chyba trochę w Sarajewie zabrakło Mariusza Jurasika?

- Gdy tylko „Józek” nie może grać, to zawsze nam go brakuje na boisku. On jest naszym liderem. Nawet jak nie rzuca bramek, to potrafi podać idealnie w tempo do innego kolegi. Nie znaczy to jednak, że my bez niego nie potrafimy konstruować akcji i wygrywać. Tym bardziej musimy to udowodnić sobie, trenerowi i „Józkowi”, bo przecież on też musi trochę odpocząć. Aczkolwiek Mariusz jest nam bardzo potrzebny w sobotę.

Czeka was już ostatni mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Myśleliście nad potencjalnymi rywalami w 1/8 finału? Na jaką drużynę chciałbyś trafić?

- Jeszcze nie wiadomo kto to będzie, dlatego skupmy się na Veszprem. Dopiero po losowaniu będziemy myśleli o następnym rywalu. Teraz sytuacja w innych grupach wygląda tak, że na drugich miejscach są HSV Hamburg, Czechowskie Niedźwiedzie, THW Kiel. Ograć każdy zespół z tej trójki byłoby imponującym wyczynem. Osobiście chciałbym trafić na Hamburg. To jest świetna ekipa, z którą mierzyliśmy się już na Kielce Cup. Oni mogą osiągnąć na świecie wszystko, ale my także nie stoimy na straconej pozycji.

Rozmawiał Mateusz Kępiński

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Szmal2010-03-04 22:45:20
Józek od nowego sezonu MUSI mieć zmiennika, który wchodząc na boisko będzie grał nie gorzej niż Mariusz. Jeden dobry zawodnik na pozycję to za mało przy tak dużej ilości meczy.

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group