Nie zabraknie walki. To może być spektakularny mecz
Przeciwko Wiśle Kraków do wyjściowego składu wróci łotewski obrońca, Vladislavs Gabvos. Zawodnik zajmie miejsce pauzującego za kartki Bartosza Rymaniaka. - Skrzydło to nie jest moja nominalna pozycja. Robię tyle, co mogę, ale więcej jestem w stanie dać drużynie jako obrońca, kiedy wychodzę do ataku z tego sektora - zaznacza etatowy reprezentant Łotwy.
- Tak czy inaczej, postaram się dać drużynie wszystko, co mam najlepsze - dodaje.
Pojedynek z krakowskim klubem jest szczególnie istotny dla kieleckich kibiców - Myślę, że nie zabraknie walki i to będzie spektakularny mecz. I oczywiście my go wygramy - zapowiada Łotysz i kontynuuje. - Miejsca na początku sezonu nie mają znaczenia. Wiemy, że Wisła to solidna drużyna i przygotowujemy się do tego spotkania nie jak do starcia z drużyną z ostatniego miejsca.
Zawodnik w ostatnim czasie miał problem ze skutecznością. - Przyszedł już ten czas, by wykorzystywać sytuacje. Trochę mi brakowało, żeby zdobyć gola, ale myślę, że wykorzystam następne szanse - przyznaje. - Cały czas pamiętam sytuację z Podbeskidziem. To była na ten moment moja najlepsza okazja. Jeszcze przy takim wyniku, kiedy musiał to strzelić.
Gabovs po raz kolejny dostał też powołanie do reprezentacji swojego kraju. - Polska Ekstraklasa jest obserwowana przez selekcjonera. W tym sezonie gram może trochę mniej niż w poprzednim, ale gram. Dzięki temu dostałem powołanie - kończy defensor.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze