Reichmann ucina spekulacje: Nie ruszam się z Kielc
Wiele mówiło się w ostatnim czasie, że obecny sezon Tobiasa Reichmanna będzie jego ostatnim w żółto-biało-niebieskim trykocie. Wszystko wskazuje jednak na to, że Niemiec pozostanie zawodnikiem mistrzów Polski. – Nie ruszam się z Kielc. Mam ważny kontrakt do 2017 roku. Nie dostałem żadnych ofert z Niemiec lub innych krajów – mówi zawodnik kieleckiego zespołu.
- Czuje się tutaj naprawdę w porządku. W Vive gra mi się bardzo dobrze, a Kielce to fajne miasto. Będąc szczerym, żyje się tutaj podobnie jak w Niemczech. Na co dzień nic nie sprawia mi tutaj jakichkolwiek problemów – kontynuuje.
Po chwili namysłu zawodnik przyznaje jednak z uśmiechem na twarzy, że ma pewien kłopot. - Mowa oczywiście o języku. Tak, na pewno dla mnie jak też mojej rodziny to największe utrudnienie, lecz nie mogę narzekać, bo dbają tutaj o to, żebym czuł się w Kielcach komfortowo. Zawsze mogę zwrócić się do klubu z moją sprawą – tłumaczy Reichmann.
Przed kielczanami ostatni pojedynek w tym roku. Rywalem mistrza Polski będzie Pogoń Szczecin. Jest to zespół, który jako jedyny w ligowych zmaganiach sezonu 2015/2016 zdołał zatrzymać podopiecznych Tałanta Dujszebajewa przed zdobyciem kompletu punktów.
- W pierwszym meczu niestety nie zagrałem, ponieważ byłem kontuzjowany. Oglądałem go. Niestety tylko zremisowaliśmy. Sobotnie starcie będzie ostatnim pojedynkiem w tym roku, dlatego chcemy pokazać się z jak najlepszej strony przed naszymi kibicami i wygrać – twierdzi 27-latek.
Zawodnicy Vive Tauronu Kielce nie mogą liczyć jednak na odpoczynek. Po zakończeniu rundy jesiennej PGNiG Superligi, większość graczy rozpocznie przygotowania ze swoimi kadrami narodowymi. Wszystko za sprawą styczniowych mistrzostw Europy, których gospodarzem będzie Polska. Wśród powołanych znajdzie się także Tobias Reichmann.
- Wszystko wskazuje na to, że tak będzie. W środę dostałem telefon od trenera reprezentacji Niemiec. Cieszę się, że będzie mi dane wystąpić na tym turnieju, a zwłaszcza dlatego, że odbędzie się on w kraju, w którym występuję na co dzień. Mam nadzieję, że ten turniej okaże się dobry dla mojego kraju – podsumowuje 20-krotny reprezentant Niemiec.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze