Ekspresowy wyjazd do Legionowa. By jak najlepiej przygotować się na Barcelonę
Nawet na chwilę odpoczynku nie mogą liczyć zawodnicy Vive Tauronu Kielce. Po sobotniej wygranej z IFK Kristianstad, w poniedziałek mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z KPR RC Legionowo. Polski przerywnik pomiędzy starciami w Lidze Mistrzów ze Szwedami oraz FC Barceloną nadchodzi bardzo szybko, tak, aby żółto-biało-niebiescy optymalnie mogli się zregenerować przed bojem z Katalończykami.
Legionowo to zespół, który awansował do grona PGNiG Superligi przed obecnym sezonem. Po jego postawie zupełnie jednak nie widać, że jest beniaminkiem polskiej elity. Ekipa spod Warszawy w dotychczasowych siedmiu kolejkach zgromadziła osiem punktów i zajmuje wysokie, czwarte miejsce w tabeli. Drużynę tę, oprócz lidera, a zarazem mistrza z Kielc, wyprzedzają tylko Orlen Wisła Płock i Azoty Puławy, a więc pozostali medaliści Superligi poprzedniego sezonu.
Największą sensację legionowianie sprawili jednak w minionej serii gier. Ku wielkiemu zaskoczeniu, w środę pokonali oni na wyjeździe Pogoń Szczecin i to aż 29:23! Najwięcej trafień, osiem, dla zespołu gości zanotował Tomasz Kasprzak. Spory wkład w triumf miał także Witalij Titow, który pokonał bramkarza rywali sześciokrotnie, w tym dwa razy z rzutów karnych.
Żółto-biało-niebiescy jadą na mecz ligowy w znakomitych humorach. W sobotę nie pozwolili sobie bowiem na wpadkę i z kwitkiem odprawili szwedzkie IFK Kristianstad. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zwyciężyli 35:27, awansując tym samym na trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów.
W Kielcach wyczekuje się już spotkania z FC Barceloną, do którego dojdzie w sobotę, 17 października w Hali Legionów. Właśnie z tego powodu starcie w Legionowie zostanie rozegrane tak wcześnie, bo już w poniedziałek. Mający ostatnio kilka problemów kadrowych kielczanie chcą jak najlepiej zregenerować się przed pojedynkiem w Lidze Mistrzów, którzy może zaważyć o losach układu tabeli.
Na szczęście dla żółto-biało-niebieskich, kłopoty z kontuzjami powoli stają się przeszłością. W sobotę z Kristianstad po półtoramiesięcznej przerwie do gry wrócił Piotr Chrapkowski. Rozgrywający uporał się z bolesną kontuzją złamania kości jarzmowej i oczodołu. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego mistrzów Polski był również Grzegorz Tkaczyk, który opuścił niedawny pojedynek z MMTS-em Kwidzyn. Na pełnych obrotach pracuje także obrotowy, który z powodu urazu stracił kilka ostatnich tygodni na parkiecie – Mateusz Kus.
Co ciekawe, mimo że KPR nie grał w zeszłym sezonie w Superlidze, to dwukrotnie zmierzył się z kielecką drużyną. Miało to miejsce w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wówczas gracze z województwa świętokrzyskiego udzielili przeciwnikom mocnej lekcji, wygrywając u siebie 35:19 i na wyjeździe 39:25, awansując tym samym do Final Four PP, które później podopieczni trenera Dujszebajewa wygrali.
Początek spotkania 8. kolejki PGNiG Superligi w Arenie Legionowo pomiędzy miejscowym KPR RC a Vive Tauronem Kielce, zaplanowano w poniedziałek, 12 października o godzinie 19:30.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze