Bardzo zły Sasal
- Rozumiem, że można być zmęczonym, ale błędy jakie popełniliśmy są w piłce seniorskiej niewyobrażalne. Jestem rozczarowany - mówił po sparingu z Rumunami trener Marcin Sasal. - Daliśmy wszystko z wątroby - twierdził Radosław Cierzniak.
Trener Marcin Sasal nie ukrywał po meczu zdenerwowania. - Niektórzy zawodnicy bardzo ułatwiają mi sprawę. Już w tej chwili mogę wybrać 14-15 piłkarzy do gry. Rozumiem, że można być zmęczonym, ale błędy jakie dziś zobaczyłem są w piłce seniorskiej niewyobrażalne. Jestem rozczarowany postawą niektórych piłkarzy. Można oczywiście szukać usprawiedliwień. Aklimatyzacja? Ona trwa w tym zespole od momentu ostatniego awansu do ekstraklasy. Jeśli w sparingach nie będzie się grało o zwycięstwo, to nie ma szans na żaden sukces - złościł się szkoleniowiec Korony Kielce.
- Na początku meczu mieliśmy lekką przewagę, bo przeciwnik wyszedł na boisko wystraszony. Po 20 minutach oni zaczęli po nas biegać, a my staliśmy w miejscu. Na drugą połowę wyszliśmy o wiele bardziej zmobilizowani, ale cóż z tego, skoro kardynalny błąd Cierzniaka i stoperów zadecydował o wyniku. W następnym meczu chcę zagrać optymalnym składem i zobaczyć, na co nas stać. Kilka osób dostało już wystarczająco dużo szans. Czas z tym skończyć i wziąć się solidnie za pierwszą jedenastkę – mówił.
Głos po meczu zabrał także Cierzniak, który pod nieobecność Nikoli Mijailovicia i Ediego Andradiny pełnił dziś funkcję kapitana zespołu. - Przeciwnik wyglądał od nas zdecydowanie świeżej. Jesteśmy na obozie, każdy wynik jest ważny, ale podczas zgrupowań nie najważniejszy. Pod koniec meczu daliśmy wszystko z wątroby, bo na ciężkich nogach staraliśmy się za wszelką cenę odmienić wynik. O wszystkim zadecydowała druga bramka. Było przy niej trochę przypadku, piłka nabrała dziwnej rotacji od wiatru i przez to nie zrozumiałem się z obrońcami i popełniłem błąd – tłumaczył bramkarz Korony.
Źródło: www.korona-kielce.pl
Wasze komentarze
Bramkarze: Radosław Cierzniak, Zbigniew Małkowski.
Obrońcy: Hernani, Piotr Malarczyk, Nikola Mijailović, Artur Jędrzejczyk, Pavol Stano.
Pomocnicy: Aleksandar Vuković, Cezary Wilk, Paweł Kaczmarek, Łukasz Maliszewski, Grzegorz Lech.
Napastnicy: Maciej Tataj, Edi Andradina, Jacek Kiełb
Na więcej osób nie ma tu miejsca.