Marzenia wszystkich zawarte w jednym turnieju. Kielce powalczą o królowanie w Europie!
48 meczów, 47 wygranych, zaledwie jedna porażka – to już było. Spięcie klamrą całego sezonu 2014/2015 - to właśnie czeka zawodników Vive Tauronu Kielce w nadchodzący weekend. Żółto-biało-niebiescy po raz drugi w swojej historii powalczą w turnieju finałowym o miano najlepszej drużyny Europy. Ekipa Tałanta Dujszebajewa zainauguruje w sobotę zmagania w Kolonii pojedynkiem z zespołem, w którym wielu upatruje faworyta imprezy – FC Barceloną.
Katalończycy to hegemon ligi hiszpańskiej. Wygrali oni wszystkie trzydzieści meczów w rodzimych rozgrywkach i bez najmniejszych problemów sięgnęli po najwyższy laur na krajowym podwórku. Barca to jedyna ekipa, który w dopiero co zakończonej edycji ligi ASOBAL zdobyła ponad 1000 bramek – konkretnie 1187.
Prawie równie fantastycznie zespół z Półwyspu Iberyjskiego spisał się w Lidze Mistrzów. Droga do Final Four zaczęła się dla niego od zmagań w grupie B. Tam Barcelona zdobyła 17 punktów, remisując z KIF Kolding Kopenhaga, ulegając Orlen Wiśle Płock oraz wygrywając pozostałe 8 spotkań.
W fazie pucharowej Katalończycy nie dali szans najpierw Aalborgowi, a później Prvo Zagrzeb. W obu przypadkach okazali się w dwumeczu zdecydowanie lepsi od swoich rywali, co poskutkowało awansem do grona najlepszej czwórki europejskich drużyn.
Barcelona to etatowy uczestnik Final Four Ligi Mistrzów. Przed rokiem zajęła ona 3. miejsce, dwa lata temu – drugie, zaś ostatni raz w gronie najlepszych zabrakło jej w 2012 roku, kiedy odpadła w ćwierćfinale.
Pojedynek Vive Tauronu z Barcą w półfinale Champions League będzie powtórką z edycji 2012/2013. Wówczas kielczanie okazali się gorsi od rywali z Hiszpanii i mimo walki ulegli im 23:28. Później Katalończycy przegrali w finale z HSV Hamburg, zaś żółto-biało-niebiescy w walce o brąz okazali się lepsi od THW Kiel.
Barcelona to jeden z najsilniejszych zespołów na świecie, a jej skład obsadzony jest licznymi gwiazdami. Dość wymienić takie nazwiska jak Nikola Karabatić, Siarhiej Rutenka czy Danijel Sarić.
Kielczanie mogą jednak podejść do tego pojedynku bez kompleksów. Oni również, tak jak ich sobotni rywale, wygrali rodzime rozgrywki bez straty choćby jednego punktu. Ponadto Vive to pierwszy klub w historii Ligi Mistrzów, który dwukrotnie przebrnął fazę grupową z kompletem wygranych. W 1/8 i 1/4 finału żółto-biało-niebiescy rozprawili się kolejno z Montpellier i Vardarem Skopje.
Trener Tałant Dujszebajew podczas turnieju w Kolonii będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, jakich posiada w kadrze. Gotowy do gry jest m.in. Julen Aginagalde, który w niedawnym starciu z Orlenem Wisłą Płock nabawił się drobnego urazu. Dla Żeljko Musy, Tomasza Rosińskiego i Piotra Grabarczyka będą to ostatnie pojedynki w barwach mistrzów Polski, ponieważ po zakończeniu obecnych rozgrywek zmieniają oni pracodawcę.
Zwycięzca polsko-hiszpańskiego pojedynku zagra w finale Ligi Mistrzów, zaś przegrany powalczy o brązowy medal zmagań w Lanxess Arena.
Mecz Vive Tauron Kielce – FC Barcelona, inaugurujący Final Four Ligi Mistrzów 2014/2015, rozpocznie się w sobotę, 30 maja o godzinie 15.30. O godzinie 18 natomiast THW Kiel zagra z MKB-MVM Veszprem.
Kieleccy kibice, którzy nie pojadą do Kolonii, mogą obejrzeć turniej w specjalnej strefie kibica, która zlokalizowana będzie na kieleckim Rynku. My z kolei serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl – na tradycyjną relację na żywo, ale nie tylko. Wysłannicy naszego portalu będą pracować nad szeregiem materiałów, z którymi będzie się można zapoznawać przez cały czas trwania turnieju w Niemczech.
fot. Paula Duda
Sponsorzy wyjazdu CKsport.pl do Kolonii: