Szmal: Musimy być jak... dziki

28-05-2015 20:04,
Wojciech Staniec

Już w weekend zespół Vive Tauronu weźmie udział w Final Four Ligi Mistrzów. - Dla mnie to jest święto, to rzecz o której marzy każdy zawodników – mówi o tym turnieju bramkarz „żółto-biało-niebieskich”, Sławomir Szmal. Bramkarz kieleckiej drużyny w Final Four grał już kilka razy, ale jeszcze nie udało mu się sięgnąć po trofeum Ligi Mistrzów.

To już będzie twój trzeci Final Four Ligi Mistrzów?

Tak, trzeci.

No to w myśl zasady do trzech razy sztuka – teraz trzeba wygrać?

 Ja na to tak nie patrzę, bo już w Rhein-Neckar Loewen grałem w Pucharze Niemiec wielokrotnie i nam się nie udawało wygrać. Każda tego typu impreza jest inna, ma swoją historię. Trzeba być świetnie przygotowanym i mieć trochę szczęścia.

Po tych meczach z Płockiem mówiliście, że trzeba dużo poprawić. Jak przebiegły wasze przygotowania do Final4?

To tak naprawdę okaże się w meczu z Barceloną. Wcześniej nie mogliśmy się przygotować pod ten zespół, bo w świecie mediów teraz nic by się nie ukryło. Dopiero ostatnie dni poświęciliśmy na to. Dużo nie można zmienić, ale wierzę, że postawimy im wysoko poprzeczkę i będziemy walczyć – powiedziałbym, jak lwy (śmiech), ale powiem: jak dziki. Mam nadzieję, że pokażemy serce na boisku.

Jak trzeba zagrać z Barceloną, aby ją pokonać?

Trzeba walczyć o każdą piłkę. Tak jak my bramkarze walczymy, żeby tych bramek padało jak najmniej. Musimy zagrać tak samo w obronie. Z kolei każdy zawodnik oddający rzut musi być skoncentrowany, tak aby padła bramka.

W ostatnich Final Four Barcelona grała poniżej oczekiwań. To mogło wynikać z tego, że mają słabszą ligę i czasami przydarzało im się rozkojarzenie?

W żadnym wypadku, to zespół, który doświadczonych graczy. Oni niejednokrotnie grali o najwyższe cele na największych imprezach, więc oni sobie radzą z presją.

A to, że rozegraliście w finale trzy ciężkie mecze, a Barcelona wtedy spokojnie wygrywała może wam pomóc?

Drużyna z Płocka ma inną obronę niż Barcelona. Oni mają pięciu zawodników powyżej metra dziewięćdziesięciu i nawet trzech, którzy mają ponad dwa metry. Barcelona preferuje inny styl w defensywie, ale my ostatni czas poświęciliśmy na to, aby jak najlepiej się do tego przygotować.

Final Four to niezwykłe zakończenie sezonu, spełnienie marzeń?

Dla mnie to jest święto, bo jest to rzecz o której marzy każdy zawodników. Wszyscy chcą się tam pojawić, ale też nieważne, żeby się tylko tam pojawić, ale też wygrać. To jest nasze marzenie.

Byliście już na Final Four dwa lata temu, więc dla was jako drużyny może to być cenne doświadczenie?

Z jednej strony tak, bo każdy z nas już brał udział w tej imprezie. To jest mecz z bardzo dobrą drużyną, do której my podchodzimy z dużym szacunkiem. Nie stoimy na pozycji przegranej, będziemy walczyć.

W ostatnich latach turniej wygrywały zespoły, które nie były wymieniane w roli faworytów. Teraz – pomimo wszystko – podobnie jest z wami. To może być szansą Vive?

Utnę całe spekulacje – nie wiem. Dla nas najważniejsze jest teraz sobotnie spotkanie z Barceloną. Do niego się przygotowujemy. Mogę obiecać, że zostawimy wszystko co mamy, aby ten mecz wygrać.


Sponsorzy wyjazdu CKsport.pl do Kolonii:


------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Pacheta2015-05-29 08:57:16
A w radyju Kielce znów będzie się błaźnił ten p. Cender? Kiedyś to może te jego opowiadania i wtrącenia były "śmieszne:" ale teraz, to już coraz większa żenada...
M_M2015-05-29 13:11:25
@Pacheta - Żenadą to jest Twój komentarz.
Słuchanie ręcznej w radiu to igranie z zawałem serca, a to akurat dobrze świadczy o tej relacji radiowej ;)

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group