Jachlewski: Morale zespołu wzrosło
-Każdy mecz, każdy turniej jest inny. Wydaje mi się, że rok temu mieliśmy sporo problemów w finale, gdzie można powiedzieć, że wygraliśmy dość szczęśliwie i bardzo cieszyliśmy się z tego Pucharu – mówi przed zbliżającym się turniejem finałowym Pucharu Polski, Mateusz Jachlewski.
Przed wami szansa na pierwsze trofeum w tym sezonie, czyli Puchar Polski.
- Do tej pory graliśmy po to, aby znaleźć się w tym miejscu, gdzie jesteśmy. Przechodziliśmy przez poszczególne szczeble Pucharu Polski, a teraz jesteśmy w Final Four tych rozgrywek. To może być pierwszy tytuł, który możemy w tym sezonie. Na początek koncentrujemy się na pojedynku z Górnikiem Zabrze.
Stajecie przed szansą na zdobycia dwunastego Pucharu Polski, który w ostatnich latach stał się bardzo „kielecki” bo zdybaliście go aż sześć razy z rzędu.
- Każdy mecz, każdy turniej jest inny. Wydaje mi się, że rok temu mieliśmy sporo problemów w finale, gdzie można powiedzieć, że wygraliśmy dość szczęśliwie i bardzo cieszyliśmy się z tego Pucharu. Natomiast w tym sezonie będziemy tego nauczeni i jeżeli w finale dojdzie do finału z Wisłą to będzie ona bardzo zmotywowana i będzie chciała z nami wygrać. Nie możemy jednak zapominać, że w półfinale gramy z Górnikiem, który jest bardzo dobrą drużyną i pomimo tego, że odpadł z gry o medal to nadal silny zespół.
Górnik ma spore problemy zdrowotne. Zagra bez kilku ważnych zawodników, to też jest dla was ułatwieniem?
- To są problemy Zabrza, ja nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, bo każdy zespół na swoje problemy, swoje kontuzje. Ja chcę się koncentrować tylko na swoim zespole.
Rok temu na Torwarze były pustki, jednak teraz będzie zupełnie inaczej. W weekend w Warszawie szykuje się święto piłki ręcznej.
- Na pewno gra się o wiele lepiej, gdy jest dużo kibiców. To fajnie, bo popularyzacja naszej dyscypliny sportu ciągle powinna iść do przodu.
W ostatnim czasie inni odpoczywali, a wy w tym czasie rozegraliście dwa ciężkie mecze z Vardarem.
- Pomimo tego, że graliśmy ciężkie mecze z Vardarem to ten tydzień zaczęliśmy od trudnych treningów, typowo siłowych i biegowych. Od środy zaczynamy przygotowywać się już pod kątem zespołu z Zabrza.
Po awansie do Final Four zapanowała euforia. Ciężko będzie teraz skoncentrować się przed kolejnymi wyzwaniami?
- Wydaje mi się, że nasza obecność w turnieju finałowym może być dla nas tylko pozytywna. Morale zespołu zawsze wzrasta, drużyna lepiej funkcjonuje i pomimo tego, że nie zawsze wszystko nam wychodziło to i tak wygrywaliśmy.