Problemy kadrowe przed meczem z Ruchem. Tarasiewicz: Mam prośbę do kibiców…

16-04-2015 14:11,
Marcin Długosz

Przed meczem Korony Kielce z Ruchem Chorzów istnieje kilka znaków zapytania w składzie żółto-czerwonych. – Kiełb? Są wątpliwości. Jeszcze nie jest w pełni sił. Wydaje mi się, że dam mu odpocząć. Dodatkowo Kapo ma problemy z kręgosłupem – przedstawia trener Ryszard Tarasiewicz. – Jest kilka wariantów w środku pola, może tam zagrać Nabil [Aankour – red.]. Trudno mi powiedzieć, zobaczymy – dodaje.

Taka sytuacja może doprowadzić do kilku zmian w kieleckiej ekipie. - Są zawodnicy, którzy, tak jak w każdym zespole, czekają na swoją szansę. Ja raczej nie robię za dużo zmian, z tego względu, że ci zawodnicy, którzy częściej grają, dobrze się prezentują, co jest potwierdzone wynikami. Zbliżamy się do końca rundy zasadniczej i każda absencja jest dla nas jakimś problemem – mówi Tarasiewicz.

- Roszady w składzie są w zasadzie kosmetyczne lub ich nie ma. Nie jest to przyjemna sprawa dla zawodników, ani też mimo wszystko dla mnie – kontynuuje trener.

Za nadmiar żółtych kartek zawieszony jest Vlastimir Jovanović. - Nie ma Jovanovicia, nie było Dejmka, nie było Golańskiego. Jest Łukasz [Klemenz – red.], ale, nawet przy braku doświadczenia w piłce seniorskiej, sobie poradzi. On dobrze wie, że mecz trwa 90 minut i nie będzie chciał sprzedać wszystkiego w kwadrans – kwituje szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.

Ponadto trener Tarasiewicz zapowiedział, że zmianie nie ulegnie linia defensywna kielczan, w tym także pozycja lewego obrońcy, gdzie zagra Leandro. W ataku od pierwszych minut ponownie wybiegnie Rafael Porcellis.

Wobec absencji Jovanovicia, nieco wyżej zagra Aleksandrs Fertovs. - Jest to zawodnik dobrze czytający grę. Jak na tę pozycję to myślę, że ma sporo atutów jeżeli chodzi o ofensywę. Wyglądało to wcześniej, że grał bardziej za Jovanoviciem. „Jova” jest bardziej dynamiczny i mimo wszystko lepiej prowokuje grę jeden na jeden w ofensywie. Można się spodziewać, że Fertovs będzie bardziej wysunięty – mówi szkoleniowiec Korony.

Żółto-czerwoni przystąpią do starcia z Ruchem po dobrym meczu w Poznaniu, z którego jednak mogli wycisnąć coś więcej niż jeden punkt. - Nie byłem zły w przerwie, tak jak np. w Gliwicach. Nie mogę powiedzieć, że byłem spokojny, ale o co miałem mieć pretensje, jak zespół grał dobrze. Z drużynami, które nie mają w zwyczaju przegrywać u siebie, to oczywiście jeśli dostaje się szansę zdobycia bramki, to trzeba ją wykorzystać. Z tych naszych sytuacji powinno być 1:0 do przerwy, ale Sadajew też miał dobrą okazję – komentuje Tarasiewicz.

Przy rzucie karnym wykonywanym przez Porcellisa sporo za wcześnie w „szesnastkę” Lecha wbiegł Serhij Pyłypczuk. - W razie sytuacji, gdyby nie było bramki, chciał być pierwszym dobijającym – wyjaśnia trener kielczan.

- Mimo że straciliśmy bramkę, to nie prezentowaliśmy się na hurra. Nie ulegliśmy takiemu nastawieniu, że jak przegrywamy w 65. minucie, to nie mamy nic do stracenia. Proporcje muszą być zachowane – dodaje szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.

Pojedynek z „Niebieskimi” zapowiada się niezwykle ważnie w kontekście walki o pierwszą ósemkę. - Nie widzę dużej różnicy pomiędzy jutrzejszym meczem z Ruchem, a spotkaniem w dziewiątej czy dziesiątej kolejce. Trzeba się skoncentrować przede wszystkim na grze. Zawodnicy nie powinni spoglądać na zegar, tylko powinni się skoncentrować na tym prostokącie, który ma 105x68 – kwituje Tarasiewicz.

- Jeszcze raz powtarzam: koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. Będziemy realizować to, co planujemy pokazać na boisku. Także w stałych fragmentach gry w defensywie i ofensywie – dodaje trener kieleckiego zespołu.

W ostatnich trzech meczach kielczanie nie wykorzystali dwóch rzutów karnych. - Jeżeli z Ruchem będzie „jedenastka”, to podejdzie ten zawodnik, którego ja wyznaczę – mówi Tarasiewicz.

- To jest bardzo ważny mecz, biorąc pod uwagę aspekt psychologiczny. Zwycięstwo dałoby nam wiarę w jeszcze większą możliwość osiągnięcia celu, czyli jak najszybszego utrzymania poprzez pierwszą ósemkę. Mamy jednak wszystkie możliwości, aby także dwa ostatnie mecze zakończyć zwycięstwami – komentuje szkoleniowiec Korony.

Żółto-czerwoni na papierze są faworytem starcia z chorzowianami. - Faworyt musi wygrywać, bo jest faworytem. My w innych spotkaniach nim nie byliśmy, a wygrywaliśmy. To się wyrównuje – kwituje trener „złocisto-krwistych”.

- Myślę, że przez większość czasu będziemy prowadzić grę. Mam prośbę do kibiców: niech będą cierpliwi. Czasami trzeba grać wszerz i do tyłu czekając na moment, aby posłać piłkę otwierającą – kończy Tarasiewicz.

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bryx2015-04-16 14:54:57
Dobrze gada. Tarasiewicz to mądry trener. Dobrze by go było zatrzymać na kolejny sezon, ale przypuszczam, że bogatsi się zgłoszą.
asekuranctwo2015-04-16 16:59:57
Zaczyna się... Ten mecz nie będzie wygrany. Typujcie 2, może z X. Jeśli ten typ się nie sprawdzi to możecie mnie tu po meczu skrytykować.
k2015-04-16 19:25:19
jak nie zagra Kapo, Jovka, Ryba a w obronie Leandro to znaczy że w ofensywie tylko Carlos i sam ma wygrac mecz?
walet®2015-04-16 19:38:16
czyli stawiam u buka gruby szmalec (lub jak mówi gimbaza -hajs) na 2
walek@2015-04-16 20:10:54
Ciekaw jestem ile taki gimbaz walet jest w stanie przeznaczyć hajsu u buka...Równowartość hamburgera, może jeszcze frytki i mala pepsi...
omc2015-04-16 20:45:29
Od kilku sezonow "takie" decydujace mecze nam nie wychodza(wystarczy przypomniec mecz z Zaglebiem w CK gdy walczylismy o puchary). Teraz sie okaze czy ta druzyna jest dojrzala...
weteran2015-04-16 21:08:31
Jakim składem byśmy nie wyszli ,to nam kibicom nie pozostaje nic innego,jak tłumnie przybyć na mecz i głośnym dopingiem wspierać ukochaną KORONKĘ.
kibicow?2015-04-16 22:13:00
masz prośbę do Pikoli
12346562015-04-16 22:19:48
@Bryx - mądry to jest Polak po szkodzie

@asekuranctwo - jeśli tak będzie to Cię skrytykujemy

@k - tak zagramy ustawieniem 1-9-1 w ofensywie tylko Luis

@walet@ - gimbaza hajs?

@walek@ - i a ja mam kupony na frytki za pół ceny

@omc - z Widzewem to było, ale racja

@weteran - szczególnie z bocznych sektorów dopingiem- ;)
Bryx2015-04-17 09:42:26
@asekuranctwo - takie gadanie jak Twoje jest g... warte. Zawsze można wygrać, zremisować lub przegrać. Jak nie wygramy, to żadnym wielkim znawcą i tak nie będziesz. Drużyna Tarasiewicza kontra drużyna Fornalika - siły piłkarsko wyrównane, dwóch dobrych trenerów. Tu wszystko jest możliwe, mam nadzieję, że nasi dadzą sobie radę i tyle.
asekuranctwo2015-04-17 21:18:39
Mecz z tych 'nam strzelać nie kazano...'

10 miejsce na koniec kwietnia.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group