Golański zapewnia, że nie ma mowy o strachu. I zaprasza kibiców na wyjazd do Poznania

09-04-2015 14:55,
Marcin Długosz

Z perspektywy Korony Kielce wyjazdowa potyczka z Lechem Poznań zapowiada się na dość trudną. - Jest szacunek dla przeciwnika, są wyżej w tabeli, natomiast nie ma mowy o żadnym strachu. Mamy teraz dobrą passę, w naszej grze nie ma przypadku i każdy wie, jakie ma wykonywać zadania. Nikt nie jest bezbłędny, natomiast teraz to jest nasza siła – wiemy, jak się poruszać na boisku – zapewnia Paweł Golański.

Kapitan kieleckiej ekipy jest etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry. - Jeszcze są trzy dni, a więc na pewno będzie można to potrenować. To jest element gry w ówczesnej piłce, z którego dużo drużyn zdobywa bramki, również my. Trzeba wycisnąć z tego jak najwięcej – zaznacza” Golo”.

I dodaje: - Nieważne jak i kto, ważne, żeby strzelać gole i zdobywać punkty.

„Złocisto-krwistym” w wyjazdowych pojedynkach z Lechem wiedzie się bardzo słabo. Zespół z Kielc nigdy nie zdobył tam nawet bramki. Czy więc można mówić o swego rodzaju fatum? - Ja nie wierzę w takie rzeczy. Myślę, że nie. Jest czas, by pokazać się w niedzielę z dobrej strony i wygrać w Poznaniu – kwituje Golański.

- Lech to dobra drużyna, ale my mamy swoje założenia i zrobimy wszystko, żeby je zrealizować. Przez dobrą grę rywale będą mieć z nami problemy – twierdzi kapitan żółto-czerwonych.

Kielczanie nie przegrali już siedmiu meczów z rzędu. - Pamiętam sam początek sezonu, gdy wyników nie było. Wiele osób, które uważają się za wielkich znawców i fachowców, skazywało nas na najgorsze, że się nie otrząśniemy. Czas pokazuje zupełnie co innego – przedstawia „Golo”.

- Trener przedstawił nam od razu wizję budowania tej drużyny i system gry, czego będzie od nas wymagał. Kiedy do nas przyszedł, nie było zbyt dużo czasu na treningi. My wierzyliśmy, że te słabe wyniki się zmienią – mówi Golański.

Oprócz dobrych rezultatów, coraz lepiejwygląda też sama gra Korony. - Sami widzimy, że poszło to w dobrym kierunku i gramy dobrze w piłkę. To elementy wyćwiczone. Robimy to na treningach i przekładamy to na boisko. Nie ma co jednak popadać w hurraoptymizm. Musimy spokojnie pracować – mówi defensor.

„Złocisto-krwiści” są coraz bliżej pierwszej ósemki w tabeli. - Cel jest jasny. My w to wierzymy i rozmawialiśmy o tym na obozie. Była duża strata punktowa, trochę ją nadgoniliśmy, ale jeszcze nic nie osiągnęliśmy – przestrzega Golański.

Do stolicy Wielkopolski wybiera się spora grupa kibiców kieleckiego klubu. - To było niejednokrotnie podkreślane i w poprzednich sezonach, że kibice są naszym dwunastym zawodnikiem. Przede wszystkim w Gliwicach czuliśmy się, jakbyśmy grali u siebie. Duży szacunek dla nich i ja mam taką gorącą prośbę. Chciałbym wszystkich kibiców zaprosić na spotkanie w Poznaniu, bo i doping będzie słychać, i to będzie dla nas pozytywny kop do przodu, że wierzą w nas, jeżdżą za nami i będziemy chcieli się za to odwdzięczyć na boisku – zapewnia kapitan Korony.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

no stety2015-04-09 19:43:31
Trzeba przyznać Golowi, że gra Korony zaczyna być miła dla oka. Chyba już nikt nie chce pamiętać stylu Pachetcizny, a nawet gry jaką prezentowali za panowania LO. Widać znaczny progres, oby tak dalej. Remis z Lechitami, już będzie dobrym osiągnięciem w co wszyscy mocno wierzymy. A może przyjdzie cieszyć się nam ze zwycięstwa.... Tu byłbym bardziej powściągliwy. Wierzmy jednak, że będzie dobrze...
CKem2015-04-10 12:17:44
Już wczoraj Amica pokazała jaka jest cienka. Gdyby nie problematyczna czerwona/druga ż/ dla chłopaka ze Stargardu to wątpię żeby awansowali. Po tym meczu widać, że Lech nie radzi sobie zbytnio z atakiem pozycyjnym, trzeba uważać na wrzutki za plecy obrońców . Klucz do sukcesu jest jeden,trzeba się dobrze ustawić na 40 m i nie dać zepchnąć się do obrony na 20 m a Kiełbik czy inni coś strzelą... !!
Luker2015-04-10 13:07:07
Czyli miałem racje "było sianko to było granko". Zawodnicy nawet cześć sianka przeznaczyli dla Kibiców. Miło. Mam nadzieje, że prezes zapłaci za Lecha i pierwszą ósemkę to będziemy długo wspominać wyjazd do Poznania.
omc2015-04-10 23:23:30
O 8 moze byc albo wyjatkowo trudno albo wyjatkowo latwo jesli chodzi o ilosc punktow. Zauwazcie ze przed reforma mowilo sie ze do utrzymania po 30 kolejkach wystarczy 30 punktow... W tym sezonie po 26 kolejce 15 druzyna bedzie miala conajmniej 30 punktow. Wyjatkowo wyrownany sezon.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group