Korona o podtrzymanie dobrej passy. Tarasiewicz: Końcówkę rundy zasadniczej chcielibyśmy rozegrać bez porażki

02-04-2015 13:40,
Marcin Długosz

Korona Kielce po przerwie na mecze reprezentacji narodowych podejmie na własnym terenie Górnika Łęczna. - Oprócz Pawła Golańskiego, który pauzuje za kartki,  wszyscy są do dyspozycji – mówi trener Ryszard Tarasiewicz. Czego można spodziewać się przed poniedziałkowym starciem? - Jest to bezpośredni rywal, jeżeli chodzi o pozycję w tabeli. Wiemy, że w pewnych momentach te bezpośrednie pojedynki mogą mieć decydujące znaczenie – dodaje szkoleniowiec.

- Lukas Klemenz przez kilka dni nie brał udziału w zajęciach, jest przeziębiony. W pierwszym tygodniu również i „Jova” [Vlastimir Jovanović – red.], i „Ryba” [Jacek Kiełb – red.] mieli lekkie urazy, ale już wszystko wróciło do normy – kontynuuje Tarasiewicz.

Wobec braku Golańskiego, na prawej obronie najprawdopodobniej wybiegnie Piotr Malarczyk, a reszta pozycji w linii defensywnej pozostanie niezmienna w stosunku do potyczki z Piastem Gliwice. - Nie jest sekretem, że nie mamy dużo opcji na prawej obronie, jeśli nie ma „Gola”. Już wcześniej „Malar” grywał na tej pozycji i teraz też z pewnością tak będzie. Nie sądzę, żebyśmy oprócz tego coś zmienili w porównaniu do drugiej połowy w Gliwicach – przedstawia trener Korony.

W ostatnim meczu kielczan ponownie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Leandro. - Generalnie ci zawodnicy, którzy nie są podstawowymi, jeżeli po dłuższym okresie braku gry wchodzą i dają jakość, to jest to miłe dla trenera. On podchodzi do wszystkiego bardzo pozytywnie – komentuje Tarasiewicz.

Szkoleniowiec żółto-czerwonych odniósł się także do sytuacji innego rezerwowego w swoim zespole: - Ouattara nie grał na tym najwyższym poziomie. Problem jest taki, że w sektorze defensywnym każdy błąd stopera czy bramkarza ma nieubłagalne konsekwencje. Jest to chłopak dynamiczny, skoczny, szybki, zwrotny, ale być może to jego przygotowanie mentalne nie jest na tym właściwym etapie. Ma jednak zadatki na dobre obrońcę.

W obecnym sezonie kielczanie zazwyczaj dobrze się spisują po przerwach na mecze kadr narodowych. - Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem i powielimy te dobre rezultaty i grę z wcześniejszych okresów po przerwach na reprezentacje. Zostało pięć meczów do końca rundy zasadniczej i chcielibyśmy rozegrać je bez porażki – zapowiada trener „złocisto-krwistych”.

- Każdy mecz jest naprawdę inny. Nie jest to slogan. Mało drużyn powiela dobrą dyspozycję co tydzień, także naprawdę, proszę mi wierzyć, że nie ma regularności – mówi Tarasiewicz.

I kontynuuje: - Zapomniałem wspomnieć o naszym zespole (śmiech). Gramy równo, mamy małe wahania i – co najważniejsze dla każdego zespołu, nawet klasy światowej – ta seria bez porażki daje większą wiarę i siłę mentalną. Jest to dobry znak przed poniedziałkowym meczem.

Mimo astronomicznej wiosny, pogoda w ostatnim czasie nie rozpieszcza. - Żałuję, że pewnie frekwencja będzie mniejsza przy takiej pogodzie. Uważam, że do tej pory, przez większość tego okresu rozgrywek, warto było przychodzić na mecze Korony – twierdzi szkoleniowiec kieleckiej ekipy.

Drużyna z Łęcznej m.in. z powodu zawieszeń nie przyjedzie do Kielc w najmocniejszych składzie. Czy może to pomóc Koronie? - Może tak być. Nie musi, ale może. Ten sektor defensywny, jeżeli obrońcy często grają ze sobą, to na pewno duży atut dla każdego zespołu. Późniejsze przesunięcia, np. z pomocy do obrony, w pewnym sensie mogą ułatwić ataki naszej ofensywy – komentuje Tarasiewicz.

I dodaje: - Patrząc na wcześniejsze mecze Górnika można odnieść wrażenie, że ten zespół na tyle, ile może, stara się grać w piłkę. Jest Bożok, jest Bonin, którzy uzupełniają się nawzajem. Można powiedzieć, że chcą ukierunkować grę w boczne sektory. Trzeba to dobrze skondensować w naszej grze, żeby nie było przestrzeni. Przyjeżdżały już jednak do nas takie zespoły, które chciały grać w piłkę, a tu niekoniecznie to robiły.

Czy więc można mówić, że spotkanie z łęcznianami będzie decydujące dla losów gry w pierwszej ósemce? - Nie sądzę. Po tym meczu zostaną jeszcze cztery do końca rundy zasadniczej. Nie można powiedzieć, że wszyscy walczący o pierwszą ósemkę zapunktują w niej maksymalnie – kończy szkoleniowiec Korony.

fot. Oskar Patek

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Paczeta2015-04-02 14:08:47
Rysiek to najlepszy fachowiec jaki do tej pory pracował w klubie. Czy zarząd prowadzi już rozmowy w sprawie przedłużenia umowy z całym sztabem szkoleniowym?
ola B2015-04-02 15:41:13
3/4 zawodników ma kontrakty do czerwca nie tylko trener.....
Ciekaw jestem jakie plany ( bo MUSI!!! być ich kilka) na POTEM!
A czasu coraz mniej.....
miki2015-04-02 16:54:04
Stan osobowy nie powinien ulegać zmianom ,sztab szkoleniowy jak i zawodnicy ,jedynym mankamentem jest pozyskanie bramkarza i to dobrego ,nic więcej Koronie do szczęścia nie potrzeba ,jak widać My kibice wiemy swoje a Rysiek wie swoje itd..oby tylko zarząd nic nie sknocił ,no i oby właściciel klubu sprowadził obiecanego sponsora.
seba2015-04-02 18:37:40
Koniecznie jest potrzebny trener bramkarzy w Koronie.Z całym szacunkiem do Pana Piotra.
kikkhull2015-04-02 19:12:03
A Leandro nie dał by rady grać na prawej? Ostatni mecz pokazał że prawa noge tez ma, a z lewej może zejść do środka i też oddac strzał. Po co kombinować więcej niz trzeba, a tak mielibyśmy obrońce na obie strony.
Bryx2015-04-02 20:48:52
Mecze bez porażki nie wydają mi się najważniejsze. Zwycięstwo + porażka = 3 punkty, dwa remisy = 2 punkty.
Cekaem2015-04-02 21:27:09
A ja uważam, że brak jest nam od dawna zawodnika pokroju Bilskiego, Hermesa czy wcześniej Trestki, Kozaka....
xxx2015-04-02 22:18:34
Trestka to aż się sezon nagrał w Koronie.
widz2015-04-02 23:17:10
porażka+porażka=0 punktów - co za nieuk tą tabele pisze - dziennikarzyna
Tomek2015-04-03 08:19:02
Ja bym ustawil Leonardo na prawym, Sylwestrzaka na lewym, a Malara i Dejmka w srodku.
Realista2015-04-03 11:42:16
Prawda jest taka że wszystko idzie w dobrym kierunku. Mecze bez porażki są dla tych zawodników najważniejsze. Nabierają pewności. Tak jak mówił p.Tarasiewicz lepiej zremisowac wszystkie mecze niż polowe przegrac i wygrać. Bedzie dobrze tylko trzeba "geniuszy" z rady miasta pokroju p. Wojdy, która sie wysłowić nie umie wywalić bo oni nam rozwalą ten klub. AVE MKS !!!
mks2015-04-03 12:05:14
Radna Winiarska nie głosowała za wsparciem klubu ale na jajeczku wielkanocnym w klubie pojawiła się pierwsza. Pozostawię to bez komentarza
xxx2015-04-03 13:38:29
No co? Przecież nie od dziś wiadomo, że DARMOWE smakuje NAJLEPIEJ haha :D
Cekaem2015-04-03 18:54:47
xxx, sezon nie sezon ale był dobry grajek.....
Cekaem2015-04-06 07:50:41
@Realista, spójrz realnie, 30 remisów daje 30 pkt a 15 zwycięstw 45 pkt, taka mała różnica....

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group