Samobój i przegrana Czarnovii w arcyważnym meczu
Coraz gęstsze czarne chmury zbierają się nad ekipą Czarnovii Kielce. Podopieczni Włodzimierza Polehojki przegrali na wyjeździe z Piastem Chęciny, czyli bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w klasie A. Jedyna bramka meczu padła po samobójczym trafieniu Tomasza Stanka.
Sobotnia rywalizacja była bardzo ważna w kontekście walki o utrzymanie w grupie pierwszej świętokrzyskiej klasy A. Przed spotkaniem obie ekipy miały po 19 punktów. Ze względu na lepszy bilans bezpośrednich spotkań Czarnovia znajdowała się nad strefą spadkową.
Niestety sytuacja zmieniła się diametralnie po meczu w Chęcinach. Kielczanie w dramatycznych okolicznościach przegrali na wyjeździe 0:1. Samobójczego gola po nieporozumieniu z Jackiem Markowskim strzelił Tomasz Stanek.
- Obie drużyny miały swoje okazje na gole, dlatego w mojej ocenie bardziej sprawiedliwy byłby remis. To był dla nas bardzo ważny mecz, ale niestety sami strzeliliśmy sobie bramkę. Nic teraz na to nie poradzimy… Musimy się podnieść i walczyć dalej – mówił po meczu Włodzimierz Polehojko.
Piast Chęciny – Czarnovia Kielce 1:0 (1:0)
Bramki: Stanek (20’ s)
Czarnovia: Markowski – Białogoński, Sieradzan, Żelazny, Stanek – Rudnicki A., Rudnicki T., Surdyk, Balcerzak (60’ Kępa) – Ziarkowski (46’ Perlak), Pietrzykowski
Żółta kartka: Rudnicki A.