Legia zagra w Kielcach pod presją. „Rywale nie czują respektu do najlepszego klubu w kraju”
Mecze Korony Kielce z Legią Warszawa na Suzuki Arenie zazwyczaj są bardzo ciekawe. Również i to nadchodzące spotkanie, zaplanowane na najbliższą niedzielę, jawi się jako niezwykle interesujące. Żółto-czerwoni podejdą do niego w świetnych humorach po dobrej inauguracji PKO Ekstraklasy, warszawianie zaś odwrotnie – przyjadą na Ściegiennego pod ogromną presją i wszyscy będą wymagali od nich tylko jednego: zwycięstwa. Każdy inny wynik w stolicy zostanie przyjęty fatalnie…
Sporo dyskusji wśród ekspertów i kibiców stołecznej drużyny wzbudził fakt, że na nowy sezon zespół powierzono Aleksandarowi Vukoviciowi. Dla byłego piłkarza Korony to pierwsze samodzielne doświadczenie trenerskie i nie brakuje głosów, że nie jest jeszcze gotowy, aby podołać takiemu wyzwaniu. Takie opinie tylko i wyłącznie podsycił początek sezonu w wykonaniu „Wojskowych”.
REKLAMA
Najpierw przyszedł wstydliwy remis 0:0 na wyjeździe z wicemistrzem Gibraltaru – Europą FC. W rewanżu co prawda Legia nie pozostawiła już złudzeń i wygrała 3:0, ale niesmak pozostał. Kolejny kamyczek do ogródka wpadł natomiast w minioną niedzielę, gdy warszawianie przegrali na własnym obiekcie 1:2 z Pogonią Szczecin i zainaugurowali ligę w zły sposób.
- Nasza drużyna wciąż się zgrywa. Do zespołu dołączyli nowi zawodnicy i wszyscy pracują, by jak najlepiej się zgrać. Tak samo jest ze sztabem szkoleniowym, który ma te kwestie na uwadze. Wszystko jest intensywnie tłumaczone w trakcie treningów. Musimy się wzajemnie zrozumieć, a to wymaga nieco czasu – argumentował nowy piłkarz stołecznej drużyny, Walerian Gwilia, który trafił do niej z Górnika Zabrze.
Wspomnianego czasu jednak nie ma. Już w czwartek Legia rozegra u siebie pierwszy mecz II rundy eliminacji do Ligi Europy. Jej rywalem będzie fiński Kuopion Palloseura i nikt w szeregach „Wojskowych” nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak wypracowanie solidnej zaliczki przed rewanżem na północy kontynentu.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Cebula: To może być bardzo dobry sezon
Dopiero w piątek warszawianie skupią się zaś na Koronie. Zważywszy na problemy mistrzów Polski i fakt, że pojedynek odbędzie się w Kielcach, żółto-czerwoni zdecydowanie nie wydają się zespołem, który potraktuje przeciwników z przesadnym respektem. Wręcz przeciwnie – niewykluczone, że trener Gino Lettieri zaplanuje ten pojedynek tak, aby gospodarze od razu przejęli inicjatywę i narzucili swój styl gry.
- Każda drużyna przyjeżdża na Łazienkowską jak po swoje i nie czuje respektu do najlepszego klubu w kraju. Nie może tak być. Musimy to szybko odmienić – stwierdził po porażce ze szczecinianami obrońca Legii, Mateusz Wieteska.
Kielczanie rozpoczną przygotowania do starcia z wicemistrzami Polski w środę, zaś pierwszy gwizdek wybrzmi w niedzielę, 28 lipca o godzinie 15:00. Bilety na mecz można zakupić w TYM miejscu.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wypowiedzi zawodników Legii: legia.net
Wasze komentarze
CHYBA ŻE NIE CZUJA RESPEKTU DLA KORONY - AHA TO WTEDY ROZUMIEM
Pozdrawiam!