Nie podejmę żadnych kroków bez wiedzy Korony. Porozmawiamy z klubem już w nowym roku
Kapitan Korony Kielce i fundamentalna postać dla trenera Gino Lettieriego, Bartosz Rymaniak, ma kontrakt obowiązujący wyłącznie do końca obecnego sezonu. Teoretycznie już od 1 stycznia może zatem podpisać umowę ważną od 1 lipca z dowolnym innym klubem. - Na pewno tak się nie zachowam. Nawet jeżeli jakaś oferta by się pojawiła, to najpierw spotkam się z Koroną i to z nią będę negocjował – zaznacza jednak sam zainteresowany w rozmowie z naszym portalem.
I dodaje: - Do tej pory było jedno spotkanie. Porozmawiamy ponownie już w nowym roku.
REKLAMA
Rymaniak w ostatnich miesiącach nie ukrywał, że chciałby spróbować swoich sił w lidze zagranicznej. Póki co jednak propozycja takiego transferu się nie pojawiła. - Na razie nie otrzymałem żadnej oferty i prezes o tym wie. Mamy taki układ, że jakby coś się pojawiło, to od razu do niego idę. A jeśli nie, to porozmawiamy dopiero po zimowym urlopie – wyjaśnia kapitan Korony.
- Na pewno nie będę podejmował żadnych kroków bez wiedzy klubu – zaznacza „Ryman”.
Piłkarz ten występuje w Koronie Kielce od początku 2016 roku. Rozegrał do tej pory w jej barwach 103 mecze. Zdobył w nich 5 bramek.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Niech biorą przykład z Ciebie inni koledzy z Korony!!
W dzisiejszych czasach to rzadka zaleta.
A , jak się odrobi w innym dziale to go przerzucą do działu propagandy i będzie chwalił kierownictwo i ganił internałtów.
No cóż taki ma zakres obowiązków, szef każe Janek musi.
Ale na warunki Korony i środka tabeli to cenny zawodnik, a do tego charyzmatyczny i przywódca szatni.
Ja go rozumiem że chce złapać jakiś grubszy kontrakt, ale w szatni Korony jest potrzebny.
Czy ktos z was odmowilby zmiany pracy, gdybyscie dostali 5 razy takie zarobki? Tylko szczerze.
Wiem, ze nigdy takich pieniedzy nie zobaczycie i tak, wiec pewnie lawina klamstw o wiernosci po grob i tym podobnych.
Typowo malostkowe i klamliwe myslenie, sprobuj sie wybic wyzej, to cie wysmiejemy jak nie wyjdzie, o czym ty w ogole marzyles slabiaku itp.
A o czym wy marzycie, o 2800 netto i piciu co piatek?
PS. @gdzie jest janek dzbanek
Zabraszam do Morawicy, objawy powoli zaczynaja u Pana wygladac jak obsesja o agresywnej tresci. Wypij meliske, polub swoje zycie. Moim sie nie musisz przejmowac.
Pozatym to nie możliwe żeby Rymaniakowi ktos zaoroponowal 5x więcej niz ma. Znowu nie ta sama skala porównań...
nie chce mi sie, bo wkleiles z 7 artykulow, z czego jeden udowadnial twoja przeczaca statystykom teze, ze Slask "dominowal", a zero, ze Zubrowski zagral "gowno". Nie chce mi sie bawic dalej w taka semantyke. Dodatkowo troche smutno, ze takie tresci pojawiaja sie w "powaznych mediach".
Gwarantuje Ci, ze w 2 Bundeslidze Rymaniak zarobilby spokojnie tyle w euro, ile ma w Koronie, wiec zaokraglajac z kwota za podpis, bo z wolnego transferu - x5. Nie mowiac o Turcji, czy opcjach ala Mierzejewski.
Myslisz, ze dlaczego Sobota gra w St. Pauli, a nie Legii grajacej czasem w pucharach, a Sobiech przez lata bal sie wykopania z Niemiec? Albo ze Kurzawa za wszelka cene nie chcial zostac w Polsce mimo ofert z Lecha albo Legii? Tam sa prawdziwe pieniadze.
Przewaznie chec wyjazdu to dobra cecha u pilkarza. Wiekszosc kibicow odnosi ich zarobki do przecietnego Kowalskiego, co jest duzym bledem. A braki checi wyjazdowych przejawiaja przewaznie Ci, ktorym pasuja zdecydowanie zbyt wysokie zarobki do jakosci i male wymagania techniczne naszej wspanialej ligi.
Taki Lukasik albo Furman kiedys pojechali i szybko wrocili, bo tam rywalizacja na treningach jest na 100%, a nie obrazanko i stojanov jak niekiedy u nas.
Szacunek, nic dodac, nic ujac.
Bo nie chcial. Jakby chcial, to by gral.
Po jego statystykach z 1 ligi (2 bramki 1 asysta w rundzie - 18 meczach) mysle, ze srednio mamy czego zalowac w kwestii spraw boiskowych. Wiadomo, ze Ryba to byl Scyzoryk, ale sympatia nie strzela goli.