To był pogrom. Korona Kielce bezradna w Płocku

13-05-2018 19:34,
Mateusz Kaleta

Prawdziwe deja vu przeżyli w Płocku piłkarze Korony Kielce. Ledwo kielczanie wyszli na boisko, a już przegrwywali 1:0… W tym spotkaniu żółto-czerwonym nie wychodziło zupełnie nic, można powiedzieć, że byli tłem dla dobrze dysponowanej dzisiaj Wisły. Po 45 minutach gospodarze prowdzili już 3:0 i bez dwóch zdań – był to wynik doskonale odzwierciedlający formę Korony w tym spotkaniu. Kielczan było stać jedynie na jedną bramkę, jaką na 3:1 strzelił z rzutu karnego Sanel Kapidzić. Ostatnie słowo należało jednak do Wisły. "Nafciarze" trafili w samej końcówce po raz czwarty i ostatecznie pogrążyli Koronę, wygrywając 4:1. A wynik mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie dobra postawa Hamrola w bramce...

Trener Gino Lettieri dokonał w składzie kilku zmian. Między słupkami po raz trzeci w tym sezonie pokazał się Matthias Hamrol, a w pierwszym składzie zagrali też Mateusz Możdżeń oraz Djibril Diaw. Dla Senegalczyka był to pierwszy mecz po nieobecności w trzech poprzednich. Z rolą rezerwowego pogodzić musiał się najlepszy strzelec Korony – Nika Kaczarawa.

REKLAMA

I podobnie jak przed czterema dniami w meczu z Górnikiem, tak i dzisiaj kielczanie dostali bramkę już w pierwszych minutach spotkania. O ile pierwsza akcja w wykonaniu Michalaka nie przyniosła Wiśle powodzenia, tak po chwili było już 1:0 dla gospodarzy. Długą piłkę z autu podał Arkadiusz Reca, a źle we własnej szesnastce zachował się Możdżeń, który nie upilnował w polu karnym Jose Kante. Snajper Wisły dostawił nogę i tym samym wyprowadził płocczan na prowadzenie.

W identycznych okolicznościach w Zabrzu kielczanie potrafili odpowiedzieć. Szybko strzelili bramkę, wrócili do gry. Ale w Płocku było inaczej. Tempo meczu szybko siadło i mimo że żółto-czerwoni długo utrzymywali się przy piłce, w żaden sposób nie potrafili zagrozić bramce płockiej Wisły. W odpowiedzi po raz drugi zaatakowali gospodarze i… podwyższyli prowadzenie na 2:0. Rajd Michalaka prawdą stroną wykończył Kamil Biliński.

Druga bramka dla Wisły zupełnie podłamała kielczan, którzy długimi momentami byli tylko tłem dla dobrze dysponowanych dzisiaj gospodarzy. Pierwszy zryw żółto-czerwonych miał miejsce dopiero w 24 minucie. Sam na sam z golkiperem stanął Soriano i choć trafił do bramki, sędzia gola nie uznał - dopatrzył się spalonego.

Trener Gino Lettieri próbował reagować na boiskowe wydarzenia. Jeszcze w pierwszej połowie wpuścił na plac gry Nabila Aankoura, który zastąpił Kena Kallaste. To jednak Wisła dominowała tego dnia na murawie. Chwilę później stworzyła sobie kolejną dogodną sytację, która mogła zakończyć się kolejną bramką. Sam na sam z Hamrolem stanął Damian Szymański, ale przegrał pojedynek z golkiperem Korony.

W pierwszej połowie Wisła zupełnie pozbawiła kielczan szansy na jakikolwiek korzystny wynik. Żółto-czerwoni zupełnie nie istnieli na boisku, a bramki strzelali tylko „Nafciarze”. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy było już 0:3. Fatalnie zachował się Rymaniak, który najpierw stracił piłkę na własnej połowie, a później zbyt łatwo dał się ograć we własnym polu karnym. Nieporadność kieleckiej defensywy wykorzystał Kante, który zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.

Druga połowa znów rozpoczęła się pod dykrando gospodarzy. Korona praktycznie nie istniała. Pierwsza akcja gospodarzy i od razu strzał Kamila Bilińskiego – tym razem dobrze obroniony przez Hamrola. Po chwili napastnik „Nafciarzy” uderzał raz jeszcze, ale przestrzelił.

Kielczanie przebudzili się dopiero w 57. minucie meczu. Do rzutu wolnego podszedł Mateusz Możdżeń i oddał bardzo dobry, celny strzał, który z problemami na rzut rożny odbił Dahne. Chwilę później żółto-czerwoni mieli kolejną dobrą okazję do zmniejszenia rozmiarów porażki. Po rzucie rożnym główkował Kovacević, ale znów górą był golkiper Wisły.

Dwa ataki Korony nie przesłoniły jednak obrazu tego, kto dziś królował na boisku. W 67. miucie znów z kontratakiem wyszli gospodarze, jednak świetnie w bramce spisał się Hamrol, który w groźnej sytuacji uchronił żółto-czerwonych od straty bramki.

Tego dnia kielczanom nie wychodziło zupełnie nic. Udało im się jednak zmniejszyć rozmiary porażki. W 78. minucie faulowany w polu karnym był Marcin Cebula. Do „jedenastki” podszedł wprowadzony chwilę wcześniej Kapidzić i z zimną krwią pokonał Thomasa Dahne. Było 3:1.

Korony nie było stać tego dnia na nic więcej. O bezradności żółto-czerwonych świadczy fakt, że spotkanie z Wisłą kończyli w dziesiątkę. W zupełnie niegroźnej sytuacji błąd popełnił Gardawski, który powalił przeciwnika w środkowej strefie boiska. Ponieważ było to drugie upomnienie piłkarza w tym spotkaniu, musiał zejsć z boiska.

Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Za faul na Michalaku arbiter odgwizdał rzut karny dla Wisły, który w końcówce spotkania na bramkę zamienił Nico Varela. Korona przegrała z Wisłą Płock 1:4.

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz Korona rozegra w następną niedzielę, kiedy w ostatnim meczu tego sezonu  zmierzy się na Kolporter Arenie z Zagłębiem Lubin. Początek o godz. 18.

Wisła Płock - Korona Kielce 4:1 (3:0)

Bramki: Kante (2’, 42’), Biliński (14’). Varela (87’ - karny) - Kapidzić (79’ - karny)

Wisła: Dahne - Stefańczyk, Uryga, Dźwigała, Reca - Michalak, Szymański, Furman (72’ Rasak), Varela (89’ Rogalski) - Biliński, Kante (76’ Stilić)

Korona: Hamrol - Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste (30’ Aankour) – Petrak (46’ Kapidzić), Możdżeń, Cebula (81’ Malarczyk), Janjić, Gardawski - Soriano

Żółte kartki: Michalak - Możdżeń, Gardawski

Czerwona kartka: Gardawski (79’, za dwie żółte)

Widzów: 6315

fot: Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

luka2018-05-13 19:57:42
Ale wstyd!! ja tak jak piłkarze w ostatniej kolejce już sobie odpuszczam
lucas_ck2018-05-13 19:59:10
cala ta runda to obraz nedzy i rozpaczy niestety, z taka gra i z super trenerem Lettierim w przyszlym sezonie czeka nas chyba spadek
Prezes2018-05-13 20:01:01
Cala ekipa wek prezes
R.Kielce.londyn2018-05-13 20:01:03
Korono oszczedz wstydu i ostatni mecz oddaj Walkowerem .Przyniesliscie wstyd w grupie Mistrzowskiej.MIASTU i KIBICOM .Dno Dno
Jarek2018-05-13 20:01:18
Ale piekny wynik ciekawe co powie trenejros i prezio zaglebie tez nam dowali bo im zalezy ma lokacie finansowej a nam na niczym.
Stary19602018-05-13 20:01:49
W mojej opinii jako kibica taki mecz na remis: Korona ma mnie w d.pie i ja ją też
Dziadostwo2018-05-13 20:02:48
Takiej dziadowskiej korony nie widziałem od 20 lat bramkarz i obrona rewelacja zabrać zając ten szprot do Niemiec Polacy kazali klasę Wisła Płock nie istniała korona gdzie skating korony za co połączonym trenerom dziadostwo porażka
Zając wynocha z Korony2018-05-13 20:03:12
sorry ale nie kupuję takiego pomyslu na Korone. Nie wierze w tego trenera i marnego prezesa.
Kasa2018-05-13 20:03:22
Dajcie im po 100tys
Ck fan2018-05-13 20:07:03
Niestety gorszy wynik niż rok temu było 5 miejsce ale szczęśliwe jak mówili dla mnie nie ma znaczenia teraz będzie 8 ale bez szczęścia- chyba lepiej...
Dario..2018-05-13 20:09:54
Żenada!! Co prezes i trener sobie myślą?! Jestem oburzony takim traktowaniem kibica! Testy to się robi w sparingach!! Nie zgrany zespół popełnia błędy!
Jarek2018-05-13 20:16:37
Ciekawe czyja wina dzisiaj, bo na pewno nie tranera. Zgadłem panie Lettieri?
krym2018-05-13 20:18:04
Wstyd, złość, rozpacz. Czy to był sen czy też kompromitująca rzeczywistość. Po tylu takich meczach w każdym klubie trener pożegnany byłby od ręki. My kibice już go żegnamy i zarządzajacych klubem Korona do tego namawiamy. Dość pajacowania.
Auu2018-05-13 20:18:12
Nic tylko pogratulować. Pozdrawiam kibiców
Do wszystkich kibiców!!!!2018-05-13 20:21:19
Bojkot, bojkot, bojkot ostatniego meczu z Zagłębiem.!!!!!!!
kielczanin2018-05-13 20:23:17
To nie był pogrom lecz parodia piłki nożnej w wykonaniu podopiecznych pana Lettierego.
Robert2018-05-13 20:23:33
Z takim cyrkowcem na ławce trenerskiej i patalachami na boisku w przyszłym sezon ie walka o utrzymanie.
Wacek2018-05-13 20:24:54
Tylko ślepi nie widzą że co niektórzy grają przeciwko trenerowi. A najgorsze w tym jest to, że mają rację!
Poku2018-05-13 20:29:27
Precz z meczem za nasze beda po 100 wolac grajki 5 liga
Przykro patrzeć2018-05-13 20:30:27
Zlatko! <<<klask>>> <<klask>>> Janjić! <<<klask>>> <<<klask>>>
Raut2018-05-13 20:34:51
Trener do odlotu i to w trybie natychmiastowym.!!!!!!
raus2018-05-13 20:36:36
Trener do odlotu w trybie natychmiastowym.
Robert2018-05-13 20:38:36
Co powie P.Letteri "Gdybysmy wykorzystali te 10 sytuacji 100% których nie mielismy tobysmy wygrali. Z postawy druzyny jestem bardzo zadowolony. Zagralismy tzw "boski fubol" bo nigdy nie wiadomo jak zagramy. W imieniu swoim zapraszam na ostatni mecz samych masochistów, zeby mogli mi podziekowac za dobra taktyke w ostatnich meczach, Prezesowi za dobra polityke transferowa, wlascicielowi za całokształt.Ps. Proponuje z celu unikniecia dalszego blamazu miasta Kielce zmianę nazwy klubu na " Orły Burdeńskiego".
Szarak und Sweterek Gmbh2018-05-13 20:41:29
Miałem ostatnio piękny aczkolwiek bardzo utopijny sen. A więc śniło mi się, że Koronę kupili na spółkę Pan Sołowow z Panem Klickim. Jako już spełnieni biznesmeni postanowili coś zrobić dla lokalnej społeczności. Korona była oparta na najlepszych polskich piłkarzach. W pierwszej jedenastce grało maksymalnie trzech zawodników z zagranicy. Jednak byli to gracze topowi. Tacy którzy podnosili poziom drużyny. Ponadto klub miał pięć drużyn młodzieżowych, których rozwojem zajmowali się trenerzy z Holandii. Juniorzy systematycznie byli wprowadzani do pierwszej drużyny. Korona regularnie zdobywała mistrzostwa i puchary polski oraz grała niezapomniane mecze z Realem i Bayernem w Lidze Mistrzów. Stadion zawsze był pełny a chodząc po mieście czuć było radość i jedność wśród mieszkańców. Jednak sen tak szybko się skończył. Obudziło mnie walenie do drzwi. Wstaję, otwieram a tam Szarak ze Sweterkiem mówią mi: "Guten Tag. Ende der Träume"
Kielczanin2018-05-13 20:43:27
Jeden mentalnie nie przygotowany, innym się grać nie chce,trener leży w czasie meczu na ławce i jest super. Pytam się, za co więc oni wszyscy biorą pieniądze i to duży szmal. A między innymi idzie również kasa z naszych podatków i zakupionych biletów. Czy jest ktoś kto tym wszystkim potrząśnie i zrobi porządek???? To wręcz niedopuszczalne co się wyprawia w klubie Korona.!!!!!
gnom2018-05-13 20:49:49
Odkąd zaczął w 11 grać Janijic Korona dostaje łomoty. Ale trudno grać w 10. Czy naprawdę w klubie nikt tego niw widzi? On ma jakieś kwity na zarząd? Atmosfera coraz gorsza, z taką grą przyszły sezon będzie ciężki. Ale jak już pisałem wielokrotnie, trenera zatrudnia w Polsce zarząd klubu, ale zwalniają piłkarze, widać Lettieri kilku podpadł....
Lottieri2018-05-13 20:53:14
Chciałbym zobaczyć screena jak Lottieri leży na ławce. Materiał bardzo memotwórczy :) No to jeszcze przegrana z Lubinem i wakacje. Pozdrawiam. Odpocznijcie bo czuję, że w nowym sezonie będzie "ciekawie"
buuhahaha2018-05-13 20:59:48
Skończyła się chwała, teraz już jest i będzie tylko hańba. Z tego dna, to już się ten klub nie podniesie.
podpis2018-05-13 21:02:08
Gdybym był mieszkańcem Kielc i miałbym wiedzę, że miasto płaci na utrzymanie Korony Kielce, bądź wspomaga ten klub w innych formach, to przestałbym płacić wszelkie podatki na rzecz miasta.
Gryx2018-05-13 21:03:55
Gino na następnym meczu sam dasz radę naboisku z p Zającem i właścicielem. To będzie dopiero eksperyment.
buuhahaha2018-05-13 21:09:38
Chciałbym pogratulować trenerowi Lettieriemu, prezesowi Zającowi i właścicielom Korony Kielce kolejnego znakomitego występu jej piłkarzy. To nie Wisła Płock strzelała bramki, to Korona sama sobie je strzelała, tak jak zazwyczaj mówił jej trener.
Czy "weteran" i paru innych klakierów też mają coś pozytywnego do powiedzenia na temat Korony Kielce?
@Gryx2018-05-13 21:11:28
W sumie masz racje. Zając grał na obronie, Burdenski na bramce a Lettieri chyba był napastnikiem. Wezmą juniora Fabianka do pomocy i skład gotowy :)
operator spłuczki2018-05-13 21:14:19
Najważniejsze, ze kupujecie bilety na oglądanie tego kalectwa pod wodzą tego piłkarskiego Dyzmy.
Przyjdźcie na Zagłębie, nie zawiedziemy was. Naprawdę!
Moim zdaniem2018-05-13 21:16:55
Grają teoretycznie o nic więc trener rotuje zawodnikami i patrzy kto ma zostać
Toldi2018-05-13 21:18:13
Szkoda ze Kielbik nie zagrał.
Ciekawe czy dadzą mu sza se w ostatnim meczu w Kicach żeby się pożegnał z kibicami
Do szarak gmbh2018-05-13 21:19:15
Też miałem taki sen, ale jak się obudziłem to byłem ujszczany.... Bojkot meczu z Zaglebiem! Dajmy tym dowód na to że nie chcemy oglądać takiej piłki i eksperymentów, dosyć!
KLERYK2018-05-13 21:19:37
Nikt Wam pucharów nie obiecywał. Z taką kasa co ma korona 8 miejsce nie jest zle.
Najgorzej jest szkoda pucharu polski bo była duża szansa a ja zmarnowali
A może Kante2018-05-13 21:20:30
Ten dzisiejszy mecz jak i poprzednie to jakieś dno
Koronie by się przydał taki Kante
Weteran792018-05-13 21:20:56
Wstyd mi za korone
Grażyna z Buska2018-05-13 21:21:28
Ostatni gasi światło
Igor Kazimierczak2018-05-13 21:22:09
A co z Cwijanowociem idzie do Cracovii.
Luker2018-05-13 21:23:38
A nie mówiłem wam że przegrana.
Na Koronie można dobra kasę wygrać wiadomo że wszystko przegraja
Realista2018-05-13 21:24:02
Przydałby się taki Wilusz na obrone
art2018-05-13 21:27:45
bez ambicji bez j.j tej drużynie kibicuje 25 lat ale takiego podejścia ja do gry nie widziałem.
Gryx2018-05-13 21:28:38
Jasne skład wyśmienity. 7 liga
Klopp2018-05-13 21:31:32
Eksperymenty wskazane. Tylko dlaczego kosztem kibiców??? A później trener głupio gada ....
Lipa2018-05-13 21:32:44
Czy wygrywasz czy nie.... Ja i tak kocham Cię!!!! Korona. Pozdrowienia piłkarze.
Marek2018-05-13 21:47:18
Dawać Urbana, czy Ojrzyńskiego od nowego sezonu, bo ze szwabami, czy makaroniarzami, to do pucharów Korona nigdy nie wejdzie.
ARCZI2018-05-13 21:51:37
Ja nie chcę oglądac moje drużyny bez jaj. Możemy grać w niżej lidze ale ne poniżajmy się. K,rwa niech Korona będzię Koroną!!!!!
Juriusz2018-05-13 21:56:40
Zając i Lettieri won z Korony! Niszczycie Koronę amatorzy z Oberligi!
Andrzej2018-05-13 22:01:45
Nędza i rozpacz.Bieda kopaczom nawet nie chciało się nawet biegać,przespali cały mecz.WSTYD,WSTYD,WSTYD......... .Dołączam się do bojkotu ostatniego meczu.
Obserwator2018-05-13 22:31:31
Co mecz to inny skład ! To mamy teraz efekty taktyka od siedmiu boleści !! Gino to nie lekcje wychowania fizycznego to jest ekstraklasa !
3212018-05-13 22:40:27
Kielce sprzedały klub piłkarski, żeby decyzję o upadłości jego i rozwiązaniu nie wyszły z kieleckiego urzędu. Miasto umyło ręce, klub zlikwiduje ktoś obcy. I o to w tym wszystkim chodzi. Nie przypadkowo zatrudniono tak marnego trenera, którego przeganiano z niemieckich klubów.
MASAKRA JAKAS2018-05-13 23:12:10
Przeciez lepiej by bylo jakby na jesieni tak grali, a teraz grali tak jak grali na jesieni, t jest przeciez jakis zly sen!
Strach pomyslec jakby bylo gdybysmy byli w dolnej czesci tabeli.
kibic2018-05-13 23:35:34
Piłkarzyki bez ambicji nie zasługują na doping. Oni są już na wakacjach.
Dżentelmeni dotrzymują słowa2018-05-14 00:31:02
Przecież drużyna oddała ten mecz po dżentelmeńsku Wiśle, za uratowanie ósemki w zeszłym roku. Już rok temu dziękowali Kante za brameczkę w doliczonym czasie która promowała Koronę do pierwsżej ósemki, a dziś odwdzięczyli się Wiśle osobiście. Szlachetna postawa.
Koronie już punkty na nic ,a Wiślacy chcą zdobyć czwarte miejsce więc taki mały, nic nie kosztujący rewanżyk.
Srettieri2018-05-14 07:22:36
Przeczytałem te komentarze i smieję sie z was małe polaczki he he he. Mam plery u prezia i Burdzia i kontrakcik na 2 latka! He he he
Rere2018-05-14 08:17:34
Przeciez spiewaja nic sie nie stalo hm kilka baniek za miejsce poszlo sie ye,,c.wejscie na ostatni mecz za 1zl ewstrajk kibicow skoro oni maja nas w du..
Gop2018-05-14 09:26:41
A czy wobec trenera za nieudane eksperymenty będą konsekwencje? Wypadałoby, nikt nie jest bez winy. Przykro że dochodzi do takich sytuacji. Że trener straszy zawodników
Henryk2018-05-14 10:47:19
Stworzył pan Bóg i zapłakał.
Taktyk2018-05-14 13:45:08
Przyczyną porażki było wystawienie zbyt małej liczby obcokrajowców
Pepe2018-05-14 16:44:10
Nic sie nie stalo premia byla

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group