Kości całe, ale noga mocno mnie boli. W tym momencie jest mi bardzo ciężko

18-03-2018 14:57,
Mateusz Kaleta

Zdołał dokończyć sobotni mecz z Górnikiem Zabrze piłkarz kieleckiej Korony, Jacek Kiełb, ale pomocnik nie był już w stanie zejść z murawy o własnych siłach. Do szatni został zniesiony na noszach. Po kilkudziesięciu minutach opuścił Kolporter Arenę. Ze stadionu wychodził o kulach i od razu pojechał do szpitala. Jak wygląda dzisiaj stan zdrowotny „Ryby”?

- Na tę chwilę jeszcze nie wiem, co się konkretnie stało – wyjaśnia w rozmowie z naszym portalem. - Dopiero w poniedziałek mam rezonans magnetyczny, bo dziś nie ma gdzie wykonać tego badania. Wczoraj, od razu po meczu, w szpitalu zrobiono mi rentgen. Na szczęście kości są całe, ale noga cały czas dosyć mocno mnie boli. Na tę chwilę ciężko mi jest powiedzieć, czy mam coś z więzadłami, czy coś innego... Wszystko będzie wiadomo dopiero jutro.

REKLAMA

Kiełb zaimponował kibicom, bo mimo ogromnego bólu wytrwał na boisku do ostatniego gwizdka sędziego. - Starałem się dobiegać te ostatnie półtorej minuty, ale było bardzo ciężko. To była sytuacja pod własnym polem karnym. Chciałem w ostatniej chwili wykopać piłkę z szesnastego metra, ale źle stanąłem. To była dynamiczna sytuacja - wpadłem na kogoś, nawet nie wiem, kto to dokładnie był. Włożyłem nogę przed niego, on był rozpędzony i upadłem bardzo niefortunnie. Patrzyłem po meczu na powtórki telewizyjne. To nie wyglądało zbyt fajnie. Dokuśtykałem do końca spotkania, ale z czasem ból zrobił się tak wielki, że nie dawałem rady. Bardzo spuchła mi kostka – obrazuje.

- Może głupio to zabrzmi, ale takie małe szczęście, że jest teraz przerwa na reprezentację. Nie wiem, czy będę w stanie grać w następnym meczu, czy nie. Siedzę cały czas w domu, przykładam nogę lodem. Będę starał się szybko wrócić, bo to strasznie słaby moment na jakiś uraz. Mamy kolejne mecze w lidze, a do tego bardzo ważną rywalizację w Pucharze Polski – podkreśla „Ryba”.

W następnej kolejce ekstraklasy Korona za dwa tygodnie zmierzy się u siebie z Lechią Gdańsk. Wygrywając wczoraj, żółto-czerwoni znacznie przybliżyliby się do upragnionego celu – pewnego miejsca w czołowej „ósemce” na koniec fazy zasadniczej. A tak wciąż muszą walczyć. - Czuję delikatne przybicie nie tylko tą nogą, ale też wczorajszym wynikiem. Prowadziliśmy 2:0 i sami sobie ten mecz załatwiliśmy. Mimo wszystko bardzo dziękujemy kibicom za wsparcie. Za to, że mimo tak dużego mrozu przychodzą na stadion i nas dopingują. My to wszystko słyszymy – zaznacza.

Gdy Kiełb schodził w sobotę z boiska na noszach, młyn skandował hasła "Jacek Kiełb" oraz "Ryba, trzymaj się". - Chciałbym podziękować młynowi. To było dla mnie bardzo pomocne. Te głosy, mimo bólu, do mnie docierały i wiele znaczyły – dodaje.

- Mam nadzieję, że nie wypadnę na długo. W tym momencie jest mi ciężko, naprawdę bardzo ciężko. Ale jakoś muszę sobie z tym poradzić  - kończy.

fot. PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Mks2018-03-18 16:02:47
Trzymaj się Jacek będzie dobrze!!!!
kielczanin2018-03-18 16:15:47
Miejmy nadzieję że kontuzja nie okaże się groźna. Ale panie Jacku, nie graj pan pod publikę swoimi uczuciami.
kibic2018-03-18 20:03:25
"Wygrywając wczoraj, żółto-czerwoni znacznie przybliżyliby się do upragnionego celu – pewnego miejsca w czołowej „ósemce” na koniec fazy zasadniczej. A tak wciąż muszą walczyć" - czy ja dobrze rozumuję? Gdyby wczoraj wygrali mecz, już nie musieli by dalej walczyć? To dobrze, że nie wygrali. A nawet mógł by się stać cud i Korona mogła by spaść poza ósemkę. Aczkolwiek to jest niemożliwe. Mecze z Lechią i Śląskiem możecie oddać bez wali. Dla was Koroniarze sezon już się skończył. NIE MUSICIE JUŻ WALCZYĆ!
Kris2018-03-18 20:08:56
A jaja całe? Bo wygląda jakby wam w grudniu urwało.
Ryba Ryba trzymaj się2018-03-18 20:54:33
Jacek dużo zdrówka! Wracaj szybko
ktoś2018-03-18 20:54:40
idealnie w punkt Kris ;)
Grzegorz2018-03-18 21:29:46
Jacek zycze zdrówka...ale z Tobą czy bez Ciebie tak grająca Korona jest tylko cieniem 'jesiennej' Korony! Cała druzyna wygląda jakby jakby miała kontuzję(oprócz Kaczarawy)!!!
Ramio2018-03-18 22:50:59
Od dłuzszego czasu cała Korona jest kontuzjowana..
cham ze wsi2018-03-19 08:37:10
Kris lepiej się nie da ;)
R.Londyn.Kielce2018-03-19 15:15:46
Jacek pozbieraj ta ekipe do kupy bo bedzie kiepsko

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group