Zdobyliśmy punkt, a nie straciliśmy dwa. Sprzyjało nam szczęście

16-12-2017 10:19,
Mateusz Kaleta

Kiedy wydawało się, że bezbarwne spotkanie pomiędzy Koroną Kielce a Piastem Gliwice zakończy się bezbramkowym remisem i podziałem punktów, piłkarze obu zespołów zgotowali dla kibiców prawdziwy thriller. Mimo sytuacji na rozstrzygnięcie wyniku na swoją korzyść, kielczanie mogą jednak mówić o dużym szczęściu. Żółto-czerwoni stracili bramkę na pięć minut przed końcowym gwizdkiem, a o wynik musieli drżeć do samego końca.

- To tylko punkt, a nie stracone dwa. Grając u siebie zawsze musimy być gotowi na to, aby walczyć o trzy "oczka" i zwycięstwo, tym bardziej biorąc pod uwagę ostatnie mecze. Dzisiaj nie udało nam się tego osiągnąć. To potwierdza, że przez te ostatnie spotkania rzeczywiście byliśmy w dołku. Nie szło nam, szczególnie fizycznie. Szkoda, że nie udało nam się zakończyć tego roku zwycięstwem, ale punkt, to punkt - mówi Jakub Żubrowski, pomocnik kieleckiego zespołu.

REKLAMA

Mimo straty bramki na pięć minut przed końcem spotkania, żółto-czerwoni zerwali się jeszcze do huraganowych ataków. Jeden z nich zakończył się dla podopiecznych trenera Gino Lettieriego bardzo szczęśliwie. Duży błąd popełnił golkiper Piasta, który usiłując wybić piłkę z własnego pola karnego nabił ją Nikę Kaczarawę. - To był bardzo przypadkowy gol...  Lepsze okazje do zdobycia bramki mieliśmy tak naprawdę jeszcze przy stanie 0:0, szczególnie kiedy stuprocentowe sytuacje zmarnowali Nika oraz Jacek. Można oczywiście gdybać, ale uważam, że jeśli to my otworzylibyśmy wynik, to wygralibyśmy to spotkanie. Ale stało się inaczej - wyjaśnia wychowanek kieleckiego zespołu.

Kielczanie doprowadzili do wyrównania, ale to nie był koniec walki. W doliczonym czasie gry sam na sam z Maciejem Gostomskim stanął wychowanek Korony - Karol Angielski, jednak w porę został uprzedzony przez obrońców. - Trzeba jasno przyznać, że pod koniec sprzyjało nam szczęście. Być może to efekt tego, co wypracowaliśmy przez poprzednie 20 kolejek - zwraca uwagę 25-latek.

Mecz z Piastem był ostatnim spotkaniem żółto-czerwonych w 2017 roku. To doskonały czas na to, aby powoli podsumowywać pierwsze sześć miesięcy w wykonaniu kieleckiego klubu w trwających rozgrywkach ekstraklasy. - Myślę, że możemy oceniać tę rundę jak najbardziej na plus. Oprócz punktów, jakie udało nam się zebrać, w wielu meczach dokładaliśmy do tego także styl. To my często dominowaliśmy na boisku. Ale patrząc przekrojowo na cały okres, odkąd jestem w Kielcach, to jest od stycznia 2016 roku, mogę ocenić ten czas jak najbardziej pozytywnie - kwituje Żubrowski.

fot. Krzysztof Porębski / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2017-12-16 11:37:49
Straciliśmy dwa, bo Piast był spokojnie do ogrania przy normalnej grze.
Greg2017-12-16 13:27:47
Chłopaki brawo. Liczy się punkt. Zmarzlismy wczoraj ale warto było czekać do końca meczu. Zregeneruje cię się i oby do wiosny!!!
Diter2017-12-16 19:23:09
Do Greg. Z takim podejściem ciężko będzie się utrzymać. Ciekaw jestem Twojego komentarza po meczu z Jagą.
kielczanin2017-12-16 20:53:35
Macie więcej szczęścia niż rozumu kopacze.
spec2017-12-17 11:45:27
Panowie specjaliści z CkSportu, Kuba jest w Kielcach od stycznia 2017 nie 2016, pozdrawiam
Dryl2017-12-17 17:47:35
Runda jest za dluuuuuga!!! A Korona gra jeszcze w pucharze gdzie też wszyscy liczymy na wygraną. Chłopaki dzięki za całą rundę!!!! Daliście nam dużo radości z gry.
Greg2017-12-17 18:00:48
Jasne mecz z Jagą był kiepski... Ale zdarzają się takie mecze że nic nie wychodzi a przeciwnikowi wszystko. Nie mnie oceniać grę chłopaków. Od tego jest trener. Ważne żeby umieć się podnieść i grać dalej. A ja jako wierny kibic jestem z nimi na dobre i złe. Ave Korona!!!!
Gagi2017-12-17 19:09:44
Szczęście sprzyja lepszym! Liczy się cała runda. Mimo ostatnich niepowodzeń było dużo radości!!!!! I dzięki za to drużyno!

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group