Zaważyła końcówka. PSG ponownie silniejsze od PGE Vive

26-11-2017 20:17,
Redakcja

Za nami starcie gigantów, jakie bezdyskusyjnie ochrzczone zostało mianem meczu tygodnia. Nie był on jednak szczęśliwy dla kieleckich gospodarzy. Drużyna PGE Vive w 9. kolejce Ligi Mistrzów przegrała z PSG 29:30. Tym samym paryżanie umocnili pozycję lidera, zaś Kielce punktów będą musiały szukać w kolejnych starciach grupy B. Najlepiej punktującymi zawodnikami z Kielc byli Michał Jurecki i Julen Aguinagalde, którzy zdobyli po 5 bramek. 

To spotkanie zostało uznane przez, że EHF za "Mecz Tygodnia" w Lidze Mistrzów. Towarzyszyła mu specjalna oprawa. Kielczanie pierwszy raz od września zagrali z Filipem Iviciem w składzie. Z kolei PSG przyjechało na to spotkanie bez Luki Karabaticia oraz Luca Abalo.

REKLAMA

Szkoleniowiec gości lekko zaskoczył wyjściową siódemką, gdyż na kole pojawił się nominalnie rozgrywający - Daniel Narcisse. Początek spotkania był bardzo zacięty i wyrównany, a obie drużyny musiały mocno napracować się na każdą z bramek. Już po kwadransie dwie kary dwóch minut miał jeden z gwiazdorów paryskiego klubu - Mikkel Hansen. Wtedy też zaczęła zarysowywać się przewaga paryżan, duży udział miał w tym kapitalnie spisujący się w bramce Thierry Omeyer. W 18. minucie PSG prowadziło 9:6. 

Kielczanie nie mieli pomysłu jak zatrzymać Nikolę Karabaticia, który w pierwszej połowie rzucił sześć na siedem bramek. Francuz w większości korzystał z pasywnej gry w defensywie mistrzów Polski. Paryżanie schodzili na przerwę prowadząc 15:11. 

Mistrzowie Polski nie chcieli się jednak poddawać. Dobra obrona plus kilka obron Sławomira Szmala sprawiły, że w 39. minucie goście prowadzili już tylko 18:16. 

W 47. minucie czerwoną kartką za brutalny faul na Blażu Jancu ukarany został najlepszy w szeregach PSG Nikola Karabatić. Po tej akcji doszło do lekkich przepychanek na boisku. Chwilę później Słoweniec rzucił bramkę, po której kielczanie mieli już tylko jedną bramkę straty. Francuzi w kolejnej akcji dokonali złej zmiany. Bardzo długo trwały dyskusje, i ostatecznie jeden z zawodników PSG dostał dwie minuty kary. Z kolei Karol Bielecki doprowadził do remisu, a Alex Dujszebajew wyprowadził PGE VIVE na prowadzenie.

Niestety, kolejne minuty należały do paryżan. Kielczanie zaczęli gubić się w ataku i mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Ten przestój okazał się kluczowy. Ostatecznie PSG wygrało jedną bramką.

PGE VIVE Kielce - Paris Saint-Germain Handball 29:30 (11:15)

PGE VIVE: Szmal, Ivić - Jurecki 5, Dujshebaev 4, Kus 2, Aguinagalde 5, Bielecki 2, Jachlewski 1, Strlek 3, Janc, Lijewski 4, Jurkiewicz, Zorman, Mamić, Bombac 3, Djukić.

PSG: Corralles, Omeyer - Gensheimer 8, Mollgaard 2,Stepancić, Keita, Sagosen 3, Kounkound 1, Damjanović, Remili 2, Kempf, Hansen 5, Narcisse 2, Nielsen, N. Karabatić 7, Nahi.

fot. Patryk Ptak 

Źródło: handballnews.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

HBLL2017-11-26 21:30:53
Dobry mecz, dobra walka. Brakło trochę szczęścia i skuteczności szczególnie w pierwszej połowie. Grajmy tak dalej, poprawiajmy swoją grę - ten mecz nie był decydujący. Najważniejsze spotkania dopiero przed nami. Ważne, żeby nasza gra była coraz lepsza.
Pacheta2017-11-26 23:08:01
No to Radio Kielce... dobra zmiana...? Telefon był w przerwie? A zawodnicy - Cieniasy
Taktyk2017-11-26 23:13:11
Dwa karne przestrzelone, 2 razy Jurecki z linii w bramkarza, 2 razy Janc z czystej pozycji w Omeyera, tj. 6 stu procentowych sytuacji a na koniec porażka 1 bramką.
kibic2017-11-26 23:40:41
Sam jesteś cienias Pacheta.
andrzej2017-11-27 10:25:48
Schematy gry VIVE są już tak czytelne(nie wspominając o 'skuteczności'), że mamy szczęscie, że udało się z PSG przegrać tak nisko! Jestem kibicem VIVE/Iskry od 20 lat..w tej chwili niestety VIVE jest o 1/2 klasy niżej od takiego zespołu jak PSG.. może wyjdziemy z grupy ale nic więcej poza tym...Obyśmy tylko dali rade obronić mistrza Polski!
Kibic2017-11-27 11:02:41
Słuchałem transmisji z tego meczu w Radio Kielce.
Od lat komentuje to ten sam komentator, bo dziennikarzem to on chyba nie jest.
Jego prymitywne słownictwo czasami wręcz wulgarne chyba niewiele ma wspólnego z misją radia publicznego i pięknem mowy ojczystej. Pan komentator pewnie nigdy nie miał możliwości posłuchać Bogdana Tuszyńskiego czy Bohdana Tomaszewskiego nie wspominając już Wojciecha Trojanowskiego.
Budowanie nastroju w transmisji sportowej poprzez używanie ciągle tych samych zwrotów np.:
"Jezus Maria', "Mój Boże", "cholera jasna" i dodawanie do tego "ty łobuzie, bandyto" czy "zdejmij spodnie - pokaż, że masz jaja" to jest wszystko na co go stać?
Żenada i wstyd.
Proszę przekazać te uwagi do szefa redakcji sportowej i Prezesa Radia Kielce. Niech przesłuchają tą relację i wyciągną wniosków - młodzież też Was słucha !
Chyba2017-11-27 11:35:59
Ten Pan po tym co opowiadał chyba już nie pracuje :/
Marek Gajda2017-11-27 11:51:19
Kibic! Co Pan wiesz o komentowaniu? Przekaz Pana Marka jest super, człowiek żyje meczem, widzi go we własnej wyobraźni. W relacjach radiowych o to właśnie chodzi, by przykładając ucho do głośnika być naładowanym emocjami. Nawet jeśli oglądam Vive w telewizji, to głos mam z radia. Kibicu, wymieniona przez Ciebie "trójka" komentatorów, pracowała w innym okresie, gdy poszczególne dyscypliny sportu były rozgrywane w tempie chodzonego, tamci Panowie mieli wiele czasu na łapanie słów, bo sportowcy, w porównaniu do dziś - rywalizowali na zwolnionych obrotach. Jedno. Drugie, coś mi się wydaje, że Pański wywód jest formą konfidenckiego donosu. Co kogo interesują takie komentarze na CKSporcie? Przecież można swoją opinię wyrazić na stronie Radia Kielce. Tyle tylko, że tam anonimowo się tego Panie tchórzu nie zrobi.
miki +2017-11-27 13:06:03
dajcie mu spokój, on wychowany na szkiełku kontaktowym i innych tefałenowskich kłamstwach całą dobę to co może wiedzieć na temat komentowania szczypiorniaka. Komentowanie tenisa przez pana BT i komentowanie piłki recznej przez MC polega na tym samym? Każdą dyscypline sportu inaczej sie ralacjonuje
Halo, witamy państwa2017-11-27 15:43:48
Od dłuższego czasu komentowanie piłki ręcznej przez „tego Pana” w Radiu Kielce jest żałosne. Ten Pan w ogóle nie ma hamulców, a przecież pracuje i komentuje w radiu publicznym. Gdyby to robił w rozgłośni prywatnej, to co innego. Tam może wszystkich i wszystko obrażać. W dzisiejszych czasach można być współczesnym Janem Ciszewskim, tylko trzeba to umieć robić, a nie bazować na najniższych instynktach…
kibick2017-11-27 17:24:45
Pamiętam mecze z Petrochemią Płock w Blaszak Arenie. Zawsze było emocjonująco a komentarz radiowy jeszcze te emocje wzmagał. Wtedy jego komentarze były bardzo dobre. Nie wiem jak jest teraz, bo dawno nie słuchałem relacji radiowych (oglądam w TV lub na hali).
Marek C jeszcze trzyma to radio2017-11-27 20:06:58
Ale Marek Cender robi to świetnie, gość żyje tym meczem, słuchałem kilka razy mecze wyjazdowe i czułem jak bym tam był. To jest piłka ręczna, gra kontaktowa , 2 metrowych gości. Iinaczej komentowało się pykanie w tenisa w latach siedemdziesiątych( nuda okropna), czy Wyścig Pokoju gdzie nie ma walki fizycznej tylko szybkość albo bieg na 10 tys.metrów z przeszkodami to jest sztuka dla sztuki dla Babiarzy. Pamiętam jak MC komentował paręlat temu jeszcze byliśmy szaraczkami ,mecz z Kadetten i krzyczał " Bravo Vive, Bravo Kielce,Bravo Świętokrzyskie tu w Sabaudii.." aż mi łza w oku się zakręciła. Ci zgorszeni niech się przerzucą na Radyjo. Albo się jest charyzmatycznym dziennikarzem albo nikim, Brawo Panie Marku.
Kibic2017-11-28 10:37:36
Niestety, nie wszyscy wpisujący tutaj swoje komentarze posiadają umiejętność zrozumienia słowa pisanego, a to zasłyszane jest dla nich bardziej zrozumiałe, gdy ogranicza się jedynie do: "O Boże, rzuć, rzuć, jeeeest golll" lub "Cholera jasna co oni robią?".
Jeśli ktoś chce być prymitywny nikt mu tego nie zabroni, ale nie powinien tego robić dziennikarz radia publicznego na antenie.
W Kielcach można komentować przebieg meczu ze stadionu w tym samym Radiu Kielce zupełnie inaczej i do tego nadal posługiwać się językiem ojczystym. Szanowni Panowie trzeba było posłuchać relacji z meczu Korony. W sobotę w meczu z Legią emocji było znacznie więcej niż na VIVE. Komentował to inny dziennikarz (dokładnie dwóch, w tym jeden z TVP Kielce). W tej relacji nikt nikomu nie kazał ściągać spodni i pokazywać jaj, nie wzywał niebios co minutę, nie krzyczał "cholera jasna" (określenie do niedawna uznawane jeszcze za wulgarne, a dziś już tylko za kolokwialne) i nie wyzywał zawodników Legii od bandytów.
Może dostrzec różnicę?
Ktoś powie, że relacje z Vive komentował charyzmatyczny Marek Cender, a ja powiem, że robił to w sposób prymitywny i tak jak napisał 'Halo, witamy państwa': "trzeba to umieć robić, a nie bazować na najniższych instynktach",
Mimo tej różnicy zdań z uwagą przeczytałem inne komentarze.
Pozdrawiam wszystkich, którzy wpisują się w komentarzach w CK Sport,
Cyprian Kamil Norwid powiedział "umiemy się tylko kłócić albo kochać, ale nie umiemy się różnić pięknie i mocno".
Różnijmy się więc pięknie i kibicujmy naszym drużynom z CK

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group