Radosny powrót z wyjazdowego maratonu. Vive Tauron Kielce wygrywa w Kwidzynie
Od 10 listopada szczypiorniści Vive Tauronu Kielce przebywali poza stolicą województwa świętokrzyskiego. W tym czasie na mapie mogli sobie odhaczyć takie miasta jak Warszawa, Wiedeń, Skopje, Zagrzeb, Varażdin, Lublanę oraz ponownie Warszawę. Wyjazdowy maraton zakończyli spotkaniem w ramach PGNiG Superligi mężczyzn w Kwidzynie z miejscowym MMTS-em. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zwyciężyli 32:27. Prowadząc do przerwy 18:17.
Starcie od samego początku przebiegało bardzo wyrównanie. W kieleckiej ekipie zabrakło oczywiście kontuzjowanego Tobiasa Reichmanna, ale Dujszebajew nie oszczędzał swoich najlepszych zawodników. Od początku na parkiecie pojawili się Sławomir Szmal, Krzysztof Lijewski, Darko Djukić, Uros Zorman, Julen Aginagalde, Manuel Strlek oraz Karol Bielecki.
W zespole z Kwidzynia bardzo dobre zawody rozegrali Michał Peret oraz Paweł Genda, którzy nie pozwolili odskoczyć żółto - biało - niebieskim. Kielczanie zaś mieli spory problem ze skutecznością - jeszcze przed przerwą z dobrych pozycji do bramki nie trafili Paweł Paczkowski, Dean Bombac oraz Karol Bielecki. Ostatecznie więc po 30. minutach gry na tablicy wyników widniał wynik 17:18.
Po przerwie kielczanie starali się podkręcić tempo. Dobre, skuteczne rzuty oddali Lijewski, Jurkiewicz i Zorman. Szybko zdobyta przewaga nie została jednak utrzymana i o wynik szczypiorniści Vive Tauronu Kielce musieli drżeć do samego końca.
Wydawało się, że sytuację na parkiecie uspokoi trafienie z rzutu karnego Karola Bieleckiego w 51 minucie, który wyprowadziło zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego na trzy bramkowe prowadzenie.Po chwili jednak aż dwie akcje zmarnował Manuel Strlek i znów zrobiło się nerwowo. Zimnej krwi nie zabrakło jednak Pawłowi Paczkowskiemu, który po chwili pewnie wyprowadził Vive na czterobramkowe prowadzenie. Ostatecznie więc Mistrzowie Polski zwyciężyli 32:27.
MMTS Kwidzyn - Vive Tauron Kielce 27:32 (17:18)
Vive Tauron: Szmal, Ivić - Kus 1, Aguinagalde 3, Bielecki 6, Jachlewski, Strlek 5, Lijewski 3, Jurkiewicz 4, Paczkowski 5, Zorman 1, Bombac 1 , Djukić 2.
fot. Anna Benicewicz - Miazga
Wasze komentarze