Do Korony podejdziemy lepiej niż do Legii. Są na fali, ale każdy zespół można pokonać

16-09-2016 16:07,
Wojciech Staniec II

Najbliższym rywalem Korony Kielce w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy będzie Górnik Łęczna. Zespół z Lubelszczyzny w ostaniom czasie nie radzi sobie w ligowych rozgrywkach tak dobrze, jak podopieczni Tomasza Wilmana i na swoim koncie ma jedynie 6 punktów. W ostatnim jednak czasie pokazał swoje spore możliwości remisując w Gliwicach z miejscowym Piastem 3:3, przegrywając już 0:3. - Plusem jest zdobycie trzech bramek, minusem na pewno to, że musieliśmy gonić - ocenia pojedynek szkoleniowiec łęcznian, Andrzej Rybarski.

- Przegrywaliśmy 3:0 i udało nam się wyciągnąć to na wyjeździe, to bardzo duże osiągnięcie. Przychodzi tutaj do głowy takie powiedzenie, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy - uzupełnia trener i kontynuuje. -  Pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwymi mężczyznami. Jest tylko jedno zasadnicze pytanie, dlaczego daliśmy sobie strzelić aż trzy bramki. Nie tyle powinniśmy, ale musimy wyciągnąć wnioski, bo potrafimy grać w piłkę i zdobywać gole, ale nie możemy tak łatwo tracić bramek.

Udany występ w Gliwicach zaliczył nowy nabytek drużyny z Łęcznej, Javi Hernandez. - Najłatwiej powiedzieć, że wszedł na boisko, strzelił dwie bramki, więc pewnie dobrze się wprowadził. To jest jednak dobre dla mediów, one to uwielbiają. Cieszę się, jako trener, że wszedł w tym spotkaniu i ten punkt dzięki niemu zdobyliśmy. Ktoś mu jednak musiał podać wcześniej, ktoś go wprowadził i podpowiedział. Cały zespół na to pracował - wyjaśnia szkoleniowiec. - Chciałbym jednak tonować wszystkie dywagację dotyczące jego przeszłości, bo on teraz sam musi to udowodnić. Jestem jednak przekonany, że po całym show w prasie trener Wilman przyłoży sporo uwagi do analizy tego, jak on gra i się porusza na boisku. Na pewno będzie na to większy fokus, wcześniej tego nie było. Musi być więc świadomy, że poprzeczka zawieszona będzie wyżej.

Łęcznianie plasują się obecnie na przedostatniej pozycji w ligowej tabeli. - My jesteśmy Górnikiem Łęczna, małym klubikiem. Niektórzy tego zespołu nie widzą w Ekstraklasie, bo jesteśmy z małej miejscowości. W głowach piłkarzy może się pojawić myśl, że nie może być dobry, skoro gra tylko tutaj - stara się analizować Rybarski. - Musimy się starać w końcu wygrywać, takie powinno być nasze nastawienie. Nie możemy liczyć na szczęście, bo ono głównie generuje się samemu. Zespół już przed spotkaniem powinien być dobrze nastawiony.

Zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku będzie będąca w dobrej dyspozycji kielecka Korona. - To jest drużyna, której kompletnie nie lekceważymy. Powinniśmy podejść do niej nawet lepiej niż do Legii Warszawa, bo Korona jest na fali, wygrywa mecz za meczem i są na czwartym miejscu. Na pewno czują się pewnie i my nie możemy myśleć, że to jest słabszy przeciwnik. Wręcz przeciwnie. Wierzę też w to, że każdą drużynę da się pokonać, bo każda ma słabe punkty. Tak też jest w przypadku Korony i nad tym pracujemy na treningach - kończy Rybarski.

Początek meczu Górnika Łęczna z Koroną Kielce zaplanowano na sobotę, 17 września o godzinie 15:30. Arbitrem głównym tego spotkania będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego pojedynku.

fot. Patryk Ptak (korona-kielce.pl)

Wypowiedzi: Górnik Łęczna

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2016-09-16 17:03:19
Zawodnicy już tak we własnych oczach urośli, że piłka sama powinna wpadać do bramki przeciwnika. Więc taka porażka i wypłata u buka murowane.
Lukas2016-09-16 17:53:05
Korono udowodnijcie wszystkim, że ostatnie wygrane nie były przypadkowe! Trzeba zdobyć z Łęczną 3pkt! Trzeba koncentracji i konsekwencji od 1 do ostatniej minuty to napewno zdobędziemy tak wazne 3 pkt! Powodzenia!!!
Luker2016-09-16 20:16:07
W Koronie istnieje tylko jedno prawo serii: kilka zwycięstw to wędrówka do Parkingowego po premie. Kasy nie ma więc zaczynają się porażki. Parkingowy znajduje jakiś grosz i pojawia się zwycięstwo. I to by było na tyle, takie kieleckie piłkarskie piekiełko. Kręci się w kółko.
Do Luker2016-09-17 07:28:22
Człowieku co ty będziesz???? Więcej optymizmu.Korona to dobry zespół. A takie motywację to może u ciebie w pracy????
Kibic2016-09-17 10:06:36
Bierzcie przykład z "Jagi", która wczoraj pokazała we Wrocławiu jak sie gra na wyjezdzie, gdy zdobyła pierwszą bramkę wcale sie nie cofneła tylko dalej grała swoje i to przyniosło efekt! Korono ze srednią Łęczną muszą być 3pkt!
Anatol2016-09-17 10:08:30
Co to znaczy podejść do Korony "nawet lepiej niż do Legii Warszawa"? Przecież po tym, co pokazuje ostatnio stołeczny klub, takie odniesienia są pozbawione sensu. Jeśli idzie o Koronę, to należałoby spodziewać się niewymęczonego zwycięstwa, ale nic mnie niestety nie zdziwi. Poza wygraną Legii na Estádio José Alvalade :).

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group