To nie jest porażka, a upokorzenie

17-07-2016 19:12,
Wojciech Staniec II

Zagłębie Lubin rozbiło kielecką Koronę 4:0. Kielczanie schodzili do szatni tracąc do przerwy aż cztery gole. - Nie chcę mówić, co było w szatni, bo o pewnych rzeczach się nie mówi. Na pewno nie było przyjemnie. Być może to poskutkowało, bo nie straciliśmy kolejnej bramki. Może to jakiś plus? Trudno coś powiedzieć - przyznaje Rafał Grzelak.

- W równie słaby sposób chyba nigdy nie zacząłem ligi. To nie jest porażka, ale upokorzenie. Może dobrze, że to się stało teraz. Dostaliśmy „gonga” na dzień dobry, musimy się teraz obudzić. Wiadomo, że będzie to bolało bardzo długo i siedziało w głowie - dodaje.

Kielczanie chcą szybko pozbierać się po fatalnej inauguracji. - Jeśli chodzi o jakieś pozytywne wnioski, to można wspominać sobie taką porażkę na treningach i będziemy podwójnie, a nawet potrójnie zmobilizowani, aby dawać z siebie jeszcze więcej. To musi w tym kierunku pójść - wyznaje pomocnik.

- Wiem, na co stać drużynę i na pewno możemy się z tego podnieść. Jesteśmy teraz na kolanach, ale w sporcie piękne jest to, że za chwilę ma się możliwość rewanżu. Ten już w piątek. To okazja, aby zmazać plamę. Musimy się szybko pozbierać mentalnie. Każdy chciałby się pewnie schować, jak małe dziecko, ale na to nie pozwolimy. Mamy silne charaktery i będziemy musieli podnieść głowę do góry, bo wiem, że jesteśmy silną drużyną. Nie ma się co mazać, pora szybko się zmobilizować i odkuć w kolejnym meczu - przyznaje wyraźnie rozżalony zawodnik.

Grzelak zaprzecza jednak, że przyczyną porażki był brak koncentracji od początku spotkania. - Wychodząc na mecz mówiliśmy sobie, że trzeba być skoncentrowanym od początku. Byliśmy nawet na rozgrzewce. Przy tej bramce był bilard, ode mnie się odbiło, zawodnik wszedł niekryty w drugie tempo, więc trochę szczęścia dla Zagłębia. O braku koncentracji nie może być mowy - kończy defensywny pomocnik.

fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

tomko2016-07-17 19:28:50
Powtarzam sie, ale napisze jeszcze raz. W poprzednim sezonie mielismy kilku zawodnikow na poziomie Ex. Niestety wszyscy odeszli przed sezonem. Ci co pozostali plus nowe nabytki to poziom I ligi (no moze poza Diawem). Kim mamy wygrywac? Grzelakiem, Gabowsem, Rymaniakiem? Panie Grzelak dzis ta gra wygladala tak, ze jak Zaglebie musialoby wygrac 8 to mam wrazenie, ze nie byloby problemu. Paradoksalnie uratowalo was to, ze graja puchary i oszczedzali sily w drugiej polowie. Nie chce sie pastwic, ale bylo to zenujace.
mario2016-07-17 19:34:39
Zagłebie się oszczedzało w drugiej połowie ,dlatego skonczyło sie na 4 bramkach
arek2016-07-17 19:37:55
Kompromitacja!! Panie Wilman jakby Pan miał Honor to by pan odszedł...
obserwator2016-07-17 19:39:50
Panie Grzelak, nie wbili wam po przerwie,bo odpuscili mając w czwartek mecz pucharowy.Przestano snic i weź się za porządne granie.
kowal2016-07-17 19:44:23
Elektryczny Grzelak Uświadom sobie ze sama walka to za.mało to jest ekstraklasa tu potrzebne są jeszcze umiejętności aa tych w drużynie brakuje. Bez wzmocnień za 3 kolejki będziecie miec na minusie 10 bramek
l2016-07-17 19:48:16
FARSA, ZENADA,KOMPROMITACJA, DZIADOSTWO I UPOKORZENIE KIELC.
Filson2016-07-17 19:52:55
W tym roku cud już się nie zdarzy
Gryf2016-07-17 20:36:53
ZAL
z czym do ludzi...2016-07-17 21:00:55
Zagłębie dało po gębie... Pogoń nas pogoni... Utoniemy w Wiśle (2 razy), Lech - raczej pech... itd. Tylko modlitwa o namysł Klickiego o patriotyczn-lokalne nawiedzenie, a "pilkarzy" z Wilmanem na obowiązkową pielgrzymkę... Zamiast do Lubina trzeba było do Częstochowy: byłoby mniej (3:0), taniej - pieniądze na transfer zbierać, bo na zarząd nie ma co liczyć, tak jak na sukces w Szczecinie...
piłkarski poker2016-07-17 21:15:47
A może pozbierać najlepszych piłkarzy z regionu, którzy może nie mają wysokich umiejętności, ale przynajmniej serce do gry i niech walczą pod szyldem Korony! Wstyd będzie o wiele tańszy i bardziej "racjonalny"...
szafa2016-07-17 21:18:14
Po tylu latach osłabiania zespołu udało się.Teraz klub spadnie potem rozpadnie i wałki włodarzy nikt nie pozna. To plan L.W.
Zwierz Grzelak2016-07-17 21:48:27
No przecież walczyłem, a uderzenie z wilnego było jednym zoich lepszych
do Wilmana :2016-07-17 22:59:28
co panem powodowało żeby usadzić Djawa na ławce?
widziałeś człowieku jego g na wiosnę?
kibic2016-07-17 23:12:37
Paprocki - gdzie są wzmocnienia? Tym składem chcesz wygrywać w ekstraklasie?
do "szafy"2016-07-18 07:06:44
Masz rację.
My się denerwujemy ,zdrowie
tracimy, a W.L. realizuje swój
misterny plan.
Greg Ck2016-07-18 11:03:15
Jeśli ktoś oglądał skróty z meczu to pierwszy gol z przypadku, drugi gol karny z kapelusza nie wiem w którym momencie sędzia widział faul, a potem jak już jest 2:0 po 16 min to już cięzko coś ugrać
XYZ2016-07-18 13:39:03
Wstyd Żenada Kompromitacja
Brak
Słów
ogórek kiszony2016-07-18 13:43:15
faktem jest, że mecz był beznadziejny i wynik jest odzwierciedleniem tego co działo się na boisku. Zgadzam się jednak, że ten karny mógł być, ale równie dobrze inny sędzia nawet by nie pomyślał, że takie coś zagwizdać. Trzecia bramka moim zdaniem ze spalonego. Ale podkreślam - gdyby te dwie wątpliwe sytuacje nie weszły to Zagłębie by pocisnęło i by te bramki wbiło, żeby spokojnie w drugiej połowie odkładać już siły na mecz pucharowy.
bodzio2016-07-18 14:51:02
Charakter to mają ci Panie Grzelak co ze znacznie lepszym przeciwnikiem przegrywają 0;1 a nie ci co potrafią natychmiast zapomnieć że zostali zdeklasowani i nawet żaden nie potrafi wyjaśnić dlaczego,może po prostu libacja dopiero rano sie skończyła i żaden nie zorientował się gdzie jest i co ma robić. Przynajmniej trener powinien wiedzieć że Diaw i Przybyła są najtrzeżwiejsi i wystawić ich w podstawowym składzie.
@Greg CK2016-07-18 15:07:41
Snujesz opowieści chyba dla laików, a może w ten sposób chcesz ich pocieszyć. Zagłębie rzuciło koronę na kolana i pokazało gdzie jej miejsce to znaczy w której lidze. Tyle na ten temat.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group