Odległe czasy, gdy walczyliśmy o puchary... Czy ktoś to jeszcze pamięta?

14-07-2016 21:26,
Krzysztof Węglarczyk

Dziś przyjrzymy się bliżej temu, jak w poszczególnych sezonach punktowali żółto-czerwoni. Była to seria wzlotów i upadków, podczas której kielczanie bili się o najwyższe cele, jak również zaciekle walczyli o utrzymanie. Czy zdarzył się sezon, w którym miejsce premiowane grą w europejskich pucharach było na wyciągnięcie ręki? Ile razy widmo spadku wisiało nad drużyną „złocisto-krwistych”? Odpowiedzi na te pytania przedstawiamy w poniższej lekturze. Zapraszamy!

EFEKTOWNY POCZĄTEK, SMUTNY KONIEC

Na początku przyjrzymy się, jak ogółem wyglądały spotkania Korony w najwyższej klasie rozgrywek. Klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego rozegrał w Ekstraklasie 321 spotkań. Bilans tych starć jest bardzo wyrównany: 114 zwycięstw Korony, 97  remisów, 110 porażek.

W pierwszych trzech kampaniach Korony Kielce w Ekstraklasie, liczba zwycięstw była wyższa od liczby porażek. Najbardziej widowiskowo grającą Koronę kieleccy kibice mogli oglądać w sezonie 2007/2008. Pod wodzą Jacka Zielińskiego, żółto-czerwoni wygrali aż 15 spotkań, remisując przy tym sześciokrotnie  i przegrywając 9 razy. Kielczanie zdobyli w tych rozgrywkach 51 punktów, co do dzisiaj jest najlepszym wynikiem ze wszystkich 10 sezonów, a należy pamiętać, że od 3 lat sezon trwa siedem kolejek dłużej.

W pierwszym ekstraklasowym sezonie Korony, „złocisto-krwiści” wygrywali dwunastokrotnie, zremisowali 11 razy i przegrali tylko siedem spotkań, co jest jak dotąd najniższą liczbą porażek w historii potyczek kielczan w najwyższej klasie rozgrywek. Rok później, żółto-czerwoni wygrali aż 14 razy i zaledwie pięciokrotnie dzielili się punktami. Niestety, w tamtej kampanii Korona zanotowała aż 11 porażek.

Po powrocie do Ekstraklasy, klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego zaledwie raz częściej wygrywał niż przegrywał. Tylko w pierwszym sezonie Leszka Ojrzyńskiego w Kielcach (2011/2012) kielczanie odnotowali dodatni bilans (13-9-8).

Tamta kampania była także jedną z trzech (oprócz sezonów 2005/2006 oraz 2007/2008), kiedy Korona przegrywała w rozgrywkach ligowych mniej niż 10 razy.
W pozostałych sześciu kampaniach Korona kończyła rozgrywki z niekorzystnym bilansem spotkań. W sezonach 2009/2010 oraz 2012/2013 żółto-czerwoni wygrywali  najmniej, bo zaledwie 9 razy. W drugiej z wymienionych przed chwilą kampanii, Korona zakończyła sezon z najgorszą zdobyczą punktową, inkasując 36 „oczek”.

Najwięcej porażek „złocisto-krwiści” zanotowali u boku Ryszarda Tarasiewicza. Bilans z sezonu 2014/2015 to 12-11-14. Piłkarskie porzekadło mówi, że jeżeli meczu nie można wygrać, to trzeba go zremisować. Tą domenę wziął sobie do serca trener Brosz, którego drużyna remisowała rekordowe 15 razy.

W KIELCACH NAJLEPIEJ

Korona punktuje zdecydowanie lepiej przed własną publicznością. Drużyna z Kielc wygrała w domu  71 razy, 51-krotnie zremisowała, a w pozostałych czterdziestu spotkaniach musiała uznać wyższość przeciwnika. Najwięcej punktów u siebie Korona zdobyła w sezonach 2007/2008 oraz 2012/2013. Było to 31 „oczek”. Najgorzej wypadł miniony sezon, w którym Korona zdobyła zaledwie 19 punktów.

Wyjazdowe potyczki znacznie rzadziej kończyły się wygranymi żółto-czerwonych. Ta sztuka udawała się Koronie 43 razy. Trzykrotnie częściej padał remis, natomiast aż 70 meczów zakończyło się porażką kielczan. Najlepiej na wyjazdach radził sobie trener Brosz, który w minionym sezonie zanotował bilans 6-8-4. Aby znaleźć prawie równie dobry sezon, trzeba sięgnąć pamięcią aż do kampanii 2005/2006. Wówczas Korona wygrała 6 razy, 5-krotnie zremisowała i zanotowała 4 porażki, lecz należy pamiętać, że zespół Wieczorka rozegrał na wyjazdach 3 spotkania mniej.

Najgorzej na wyjazdach Koroniarze radzili sobie w sezonie 2012/2013. W drugim sezonie Leszka Ojrzyńskiego w roli szkoleniowca, Korona nie wygrała ani jednego meczu na obcym terenie. 5 remisów i 10 porażek to zdecydowanie najgorszy wynik spośród wszystkich 10 kampanii.

W sumie kielczanie zdobyli 264 punkty u siebie i 175 na wyjeździe, co razem daje 439 „oczek”.

W PRZESZŁOŚCI GRANO O COŚ WIĘCEJ

Gdybyśmy cofnęli się do początku sezonu 2012/2013 i spojrzeli, jak Korona dotąd kończyła poszczególne sezony, to można dojść do wniosku, że żółto-czerwona ekipa jest mocnym ligowym średniakiem. Więksi optymiści stwierdziliby nawet, że potentatem do gry w pucharach. Ciężko się temu dziwić, ponieważ „złocisto-krwiści” zajmowali kolejno: 5., 7., 6., 6., 13. i 5. miejsce. 6 sezonów, w których Korona tylko raz wypada z pierwszej ósemki.

Gdyby nie sezon 2010/2011, to najgorszym wynikiem Korony było 7. miejsce w najwyższej lidze rozgrywek. Niestety, od wyżej wspomnianego sezonu 2012/2013, Korony priorytetem stała się walka o utrzymanie, a nie o europejskie puchary. W ostatnich czterech sezonach, najwyższa lokata jaką zajęli kielczanie to 11. miejsce. 

Miejsce w tabeli to jedno, ale punktowa strata, albo przewaga nad rywalem, pozwala lepiej odzwierciedlić, jak wiele zabrakło Koronie do gry w europejskich pucharach lub do spadku z ligi.

W trakcie 10 sezonów Korona trzykrotnie otarła się o grę z europejskimi rywalami. Stało się tak w pierwszym sezonie żółto-czerwonych na poziomie Ekstraklasy, gdy do pucharów Koronie zabrakło dwóch punktów. Dwa lata później (2007/2008) do premiowanego miejsca kielczanie stracili 6 „oczek”. W kampanii 2011/2012 ta strata wynosiła 4 punkty.

Co więcej, w ostatnim z wyżej wymienionych sezonów, Korona miała największe szanse na zdobycie mistrzostwa. Kielczanie stracili ją w przedostatniej kolejce sezonu, a ostatecznie strata do mistrza kraju wyniosła 8 punktów.

Poza ostatnimi dwoma sezonami, kiedy Korona aż do końca rozgrywek walczyła o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek, niebezpieczna sytuacja miała również miejsce w kampanii 2012/2013. Żółto-czerwoni zakończyli sezon na 11 pozycji, ale przewaga nad utrzymaniem wynosiła jedynie 5 punktów.

Zaznaczamy, że w trzech ostatnich sezonach sumowaliśmy punkty za zwycięstwa, remisy i porażki, ale nie uwzględnialiśmy podziałów punktowych po 30. kolejce.

To wszystko co na dziś przygotowaliśmy dla Was. W kolejnej odsłonie statystycznego podsumowania poczynań Korony, przyjrzymy się bliżej wszystkim trenerom, którzy prowadzili Koronę Kielce w Ekstraklasie. Dowiecie się, który z nich najdłużej prowadził klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego, a także, który z nich poradził sobie na tym stanowisku najlepiej. Kto opuszczał Kielce z tarczą, a kto na tarczy? Tego dowiecie się już niebawem. Zapraszamy!

Źródło: 90minut.pl

Opracował: Krzysztof Węglarczyk

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Fan2016-07-14 22:03:33
Kiedys był pan klicki i wszystko było jak powinno być i nie mówię o ustawianie meczów itp tylko chodzi mi o sytuację z kibica itp
Tomek2016-07-14 23:51:35
Teraz prezes pogonil najlepszych zawodnikow, aby miec wiecej kasy dla siebie.
Kupil kilku bramkarzy, a zapomnial o napastniku.
To sie nazywa profesjonalizm.
Na sprzedazy zawodnikow od kilku lat Korona nie zarobila zlotowki przez niudolne zarzadzanie.
Z reklam sa coraz mniejsze pieniadze, trybuny swieca pustkami, ale prezes ma sie dobrze i zarabia wielkie pieniadze za zle zarzadzanie spolka.
Nie jest to jednak jego biznes wiec nie musi sie martwico przyszlosc, bo najwyzej sobie odejdzie do innej pracy, albo na emeryture.
Zenada i wstyd.
adam2016-07-15 09:35:38
Teraz tylko walka o to byleby nie spaść..Kibiców coraz mniej (ciekawe czy jest porozumienie na lini Kibice-Zarząd?)..Piłkarska Polska śmieje się z Korony z jej polityki z jej zarządzania.. Przeglądając składy i ruchy transferowe w Ekstraklasie to Korona jest na samym dnie.. A przed Obecnym sezonem?.. Braki są w środku, na skrzydłach i nie ma żadnego Napastnika.. Z mocnym Zagłębiem sukcesem będzie nie przegrać wyżej niż 2-bramkami.. Powodzenia...
angol2016-07-15 11:09:26
Sezon może i trwa siedem kolejek dluzej, ale czy punkty nie są czasem dzielone?
K.M.2016-07-15 11:21:53
Wiekszość z nas Kibiców pamieta tylko to, ze przez ostatnie sezony tylko walczymy o to byleby nie spaść z ligi.. i w nowym sezonie bedzie powtórka tego.. bo kadra rozsypana i nawet nie ma Napastnika..nie mówiąc o skrzydłach i pomocy..
s2016-07-16 01:37:35
Nie chcę nikogo bronić, ale co sezon spadamy na mur beton i jakoś spaść nie możemy W tej lekko śmiesznej lidze, chyba nawet Spartakus Daleszyce dałby sobie radę, gdyby chłopakom chciało się powalczyć. Popatrzcie na tych wielkich pucharowiczów - Cracovia, Legia, Zagłębie i Piast... Przecież to jedno wielkie dno i żenada! Przecież tam nie ma nawet pół poważnego piłkarza, ale w lidze eksperci i tak będą się kolejny rok spuszczać i wmawiać sobie i nam przy okazji jakie te drużyny są wspaniałe i jakich to mają cudownych grajków. Pewnie w tym sezonie rewelacją okaże się Wiesiełka z Krakowa i Leszek z Poznania. Piast raczej nie powalczy już o puchary (jak wejdą do grupy mistrzowskiej to będzie dla nich sukces), a Legia to totalna żenada od lat. Klub z taką kasą powinien zamiatać tą ligę i okolice aż miło, a tu ło! Jedno wielkie napompowane dziadostwo i nic więcej. Co tam jeszcze mamy ciekawego? O! Lechia Gdańsk i Śląsk Wrocław. Co sezon "wielkie" nadzieje i co sezon to samo - ręka w nocniku. Psim swędem łapią się do górnej ósemki bo okazuje się, że nie potrafią prosto piłki kopnąć, ale przed każdym sezonem znawcy pieją i cmokają nad nimi z zachwytu. My owszem, mamy swoje dziadostwo, ale przynajmniej nie udajemy, że jest inaczej. Eksperci niech sobie piszą co chcą, a boisko pokaże co będzie. Dzisiaj Lechia dostała od Płocka, więc jak widać można wygrywać, trzeba tylko chcieć i mieć odrobinę szczęścia po swojej stronie. Nie lękajcie się, kibicujcie Koronie bez względu na wyniki bo innego klubu w Ekstraklasie nasze miasto nie posiada.
stary kibic2016-07-17 00:28:13
jestem niemal pewny ze tym razem lecimy ,obym sie mylił

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą, jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group