Dujszebajew: Musimy pokazać się z jak najlepszej strony
Przed Vive Tauronem bardzo ważne starcie. Kielczanie zmierzą się z Flensburgiem-Handewitt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. - To zespół, który na co dzień walczy w Bundeslidze, ma świetnego trenera, świetnych zawodników. Codziennie dostają to doświadczenie, którego brakuje klubom spoza Bundesligi – komplementuje rywala swojej drużyny trener Tałant Dujszebajew.
W środę Flensburg zmierzył się z Magdeburgiem. W spotkaniu tym padł remis. Czy to, że Niemcy rozegrali mecz, gdy Vive miało wolne, może mieć jakieś znaczenie? - Z kolei my w weekend graliśmy, a oni odpoczywali – zauważył szybko Dujszebajew. - To jest sport i każdy ma inny kalendarz. Najważniejsze, żeby w sobotę pokazać się z jak najlepszej strony – dodał.
Vive Tauron dobrze zna niemieckie zespoły. Dwa lata temu odpadło w 1/8 Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Loewen. - Każdy mecz i każdy zespół jest inny. My teraz nie mamy Grzegorza Tkaczyka i Mariusza Jurkiewicza. Najważniejsze, żeby po dwóch meczach, czyli po 120 minutach pojedynku awans był w naszych rękach – nie kryje Dujszebajew.
Flensburg to obecnie wicelider Bundesligi. Lidera tych rozgrywek – Rhein-Neckar Loewen kielczanie w tym sezonie już pokonali. - To dwa bardzo mocne, ale i różne zespoły. Wtedy Rhein-Neckar Loewen grało obroną z mocnym pressingiem. Flensburg też może praktykować taką obronę, ale ich siłą jest mocna obrona z tyłu, która pracuje blokiem razem z bramkarzem – ocenia trener mistrzów Polski.
Wasze komentarze