Chciałem grać od razu, ale... Nie będę dyskutował
- Jestem gotowy do gry. Ale czy wyjdę na boisko, czy pozostanę na ławce – to tylko decyzja trenera. Ameryki nie odkryję, jeśli powiem, że chciałem grać od początku, gdy tylko dotarłem do Kielc. Szkoleniowiec uznał jednak inaczej i na pewno nie będę z tym dyskutował – mówi Łukasz Sekulski, który w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała prawdopodobnie wybiegnie na murawę od pierwszej minuty.
- Robię swoją robotę na 100 procent na treningach i czekam na szansę. Mam nadzieję, że wyjdę na boisko, pomogę drużynie. Liczę na to, że osiągniemy dobry wynik i go utrzymamy. Podbeskidzie gra dobrze, jest na fali, ale my też nie jesteśmy dostarczycielem punktów. Mamy swoje atuty i niewiele brakowało, żebyśmy z dwóch wyjazdowych potyczek przywieźli komplet punktów – dodaje Sekulski.
Jak czuje się w nowej drużynie? – No właśnie, to ja jestem nowy, więc muszę się złapać, wkomponować w zespół, a potem odwdzięczyć się dobrą grą i skutecznością. Do tego dążę. Gdzie chciałbym grać? Najlepiej czuję się jako „9” lub „10”. Chcę wykorzystać swoją szansę – podkreśla zawodnik.
Mecz Podbeskidzia z Koroną rozpocznie się w piątek o godz. 18.
Wasze komentarze