Chcemy pokazać, że jesteśmy od nich lepsi

20-11-2015 11:54,
Krzysztof Węglarczyk

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa z dużym komfortem podchodzą do niedzielnego starcia z KIF Kolding. Przed tygodniem kielczanie wygrali na wyjeździe z Duńczykami, przełamując niekorzystną passę dwóch porażek w sezonie 2013/2014. - Patrząc na pojedynki z Koldingiem, to rzeczywiście ułożyły się podobnie jak przed dwoma laty, gdzie drugie spotkanie również graliśmy we własnej hali. Oba przegrane spotkania zapadły nam bardzo w pamięci. Teraz chcemy pokazać, że jesteśmy od nich lepsi. W pierwszym meczu to się udało – mówi rozgrywający kieleckiego zespołu, Michał Jurecki.

Mistrzowie Polski przełamali niekorzystną passę pojedynków z Duńczykami w minioną sobotę. Wyjazdowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem 33:25.

- W pierwszym starciu wykonaliśmy bardzo dobrą pracę. Teraz musimy przygotować się do rewanżu zapominając o tym, że wygraliśmy ośmioma bramkami. To jednak bardzo doświadczona i dobra drużyna. Oni nie przyjadą tutaj tylko rozegrać ten mecz. Na pewno będą chcieli się zrewanżować za dotkliwą porażkę we własnej hali. My walczymy o swoje, bo gramy u siebie, a dwa punkty są nam potrzebne – uważa popularny „Dzidzia”.

Mistrzowie Danii są bardzo doświadczonym teamem. Pokazali to w minioną sobotę, gdzie mimo licznych osłabieni byli w stanie rywalizować jak równy z równym z trzecią drużyną Europy poprzedniego sezonu przez prawie całe spotkanie. - Wynik sprzed tygodnia może nas uśpić. Do 50. minuty wynik tego meczu był sprawą otwartą. Jedno lub dwa trafienia pozwoliły nam w końcówce odskoczyć, więc nie możemy myśleć tylko o wyniku. Analizujemy postawę w obronie oraz ataku, gdzie wciąż możemy poprawić naszą grę – tłumaczy 31-latek.

Jednym z najlepszych graczy drużyny gości jest 21-letni rozgrywający, Lasse Andersson. Młody zawodnik w spotkaniu z Vive zdobył najwięcej bramek dla swojego zespołu. - To zawodnik, o którym można powiedzieć wiele dobrego, nie tylko ze względu pojedynek z nami. Chyba ma od trenera zielone światło do rzutów, ponieważ w naszym meczu oddał podobno 19 rzutów i zdobył 7 bramek. Nie możemy pozwolić mu dać się rozkręcić i uwierzyć w siebie, bo później będzie go bardzo ciężko zatrzymać – twierdzi Jurecki.

- To my musimy od samego początku mocno ruszyć, ale rozsądnie pamiętać o tym, że meczu nie wygramy w pierwszych fragmentach, bo ten trwa 60 minut – dodaje zawodnik mistrzów Polski.

Ciężka sytuacja w grupie na półmetku rozgrywek nie pozwala kielczanom ze spokojem patrzeć na tabelę. Żółto-biało-niebiescy są już w tej chwili uzależnieni od wyników innych drużyn. - Jeszcze nie ma o czym mówić. Nasz zespół skupia się na najbliższym rywalu. Teraz jest to Kolding, potem Zagłębie, a następnie Vardar. Wiadomo, że spotkanie z tymi ostatnimi będzie dla nas niezwykle istotne, ale przed nami potyczka z Duńczykami i jest za wcześnie, aby mówić o tym co za tydzień, czy jeszcze później – przytomnie ocenia „Dzidzia”.

- Wiemy jak to wszystko wygląda w tabeli. Oglądałem kilka spotkań, ale na razie nie ma sensu skupiać się na innych meczach. Patrzymy na siebie i na nasze najbliższe pojedynki, a później przyjdzie czas na analizę gry innych. Ciągle w to wierzę, a wręcz jestem przekonany, że osiągniemy swój cel i zajmiemy wysokie miejsce przed kolejną rundą – podsumowuje Jurecki.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group