Chociaż są wyniki, nie zamykamy furtki wskoczenia do składu

29-10-2015 11:17,
Marcin Długosz

Korona Kielce nie wygrała na własnym stadionie od 1. kolejki rozgrywek, w której pokonała Jagiellonię Białystok. W poniedziałek żółto-czerwoni podejmą Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. - Pierwszy mecz, bo to jest odwołanie, pokazał, że jeśli cały stadion będzie wierzył w zwycięstwo, to procentowo szanse przechylą się na naszą szalę. W tym wszystkim musimy grać swoją piłkę, konsekwentnie – mówi trener żółto-czerwonych, Marcin Brosz.

Jak przedstawia się sytuacja kadrowa kielczan przed pojedynkiem z drużyną z Małopolski? - „Filip” [Serhij Pyłypczuk – red.] wrócił do treningów i to dobra informacja dla nas wszystkich. Michał Wrześniewski jest po zabiegu i dzisiaj odbieramy go z kliniki. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji – informuje szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.

Mecz w Gliwicach przedwcześnie musiał zakończyć Bartłomiej Pawłowski. - Wstępna diagnoza to było stłuczenie żeber, natomiast obeszło się bez inwazji. Bartek odczuwa lekki ból, ale nie przeszkadza mu on w zajęciach – przedstawia trener.

Po dwóch zwycięstwach z rzędu ciężko oczekiwać zmian w składzie kieleckiego zespołu. - Jest to jakiś punkt wyjścia. Natomiast ta walka na zajęciach trwa. Każdy chce wyjść w pierwszym składzie Korony i się pokazać – kwituje Brosz.

- Chociaż są wyniki, nie zamykamy furtki wskoczenia do składu. Wcale nie powiedzieliśmy, że zagramy w tym samym zestawieniu. Natomiast styl i wyniki w ostatnich meczach były bardzo przyzwoite. Zmiany byłyby obarczone ryzykiem – nie ma wątpliwości szkoleniowiec.

Beniaminek z Niecieczy to dość chimeryczna drużyna. Dobre występy przeplata tymi gorszymi. - Myślę, że Termalica po awansie do Ekstraklasy miała dwa główne fragmenty. Na początku wyjazdy i de facto ponowne budowanie zespołu przez trenera Mandrysza, a potem granie w Mielcu. Wtedy ich kadra i sposób gry ustabilizowały się – analizuje trener Korony. - Oni wcale nie grają defensywnie. Starają się szukać szansy z kontry mając Plizgę, Biskupa, Foszmańczyka, czy Kędziorę. Sposób gry tych piłkarzy jest stworzony pod szybką grę – dodaje.

Na Kolporter Arenie z reguły to Korona musi prowadzić grę, a nie liczyć na kontrataki jak w spotkaniach wyjazdowych. - Bierzemy pod uwagę różne scenariusze. Także ten, że oni będą grali swoją piłkę opartą na dużej ilości podań i grze do przodu – kwituje Brosz.

Miejsca w składzie żółto-czerwonych póki co nie oddaje Rafał Grzelak, który kilka tygodni temu wygrał rywalizację z Aleksandrsem Fertovsem. - Ci chłopcy mają pewne założenia, z których muszą się wywiązywać. Środkowy pomocnik to nie tylko defensywa. Wymagamy również kreatywności i zagrożenia pod bramką przeciwnika. Tego oczekujemy od Rafała i m.in. z tego powodu szukaliśmy alternatywy dla Fertovsa – wyjaśnia szkoleniowiec żółto-czerwonych.

- Ostatnie zajęcia pokazują, że zawodnicy mają większą chęć zdobywania bramek. Zmieniamy trochę swój sposób myślenia. Wcale nie jest powiedziane, że zagrają Rafał czy Aankour. Widzimy różne możliwości – zapewnia trener.

Gdzie Brosz oczekuje okazji do rozstrzygnięcia meczu na korzyść kieleckiego zespołu? - Kluczem będą pojedynki jeden na jeden w bocznych sektorach. Ważne jest także wygranie środka pola. Mamy zawodników, by to zrealizować – odnosi się szkoleniowiec Korony.

I kończy: - Mecz z Bielskiem pokazał, że stwarzamy bardzo dużą ilość sytuacji. Może nie co 2-3 minuty, ale z 5-6 ich mieliśmy. Bliższe jest nam podejście, by robić ewolucję, a nie rewolucję.

fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2015-10-29 12:52:58
Czyli wychowankowie siedza, a Hiszpanka miota sie pod bramka rywali. 50 sytuacji, zero goli. Dzieki zrobionemu karnemu jest w statystykach.
tokarczyk2015-10-29 14:49:31
Wiesz Luker i tak jest 100 razy lepszy od błędnego rycerza Sierpiny
ck2015-10-29 15:01:27
Hiszpan ma grać!Jest dobry a pokazał to podaniami których nikt nie potrafił wykorzystać...
Pacheta2015-10-29 15:16:45
To jedno mam trenerowi do zarzucenia. Bramkostrzelny walczak Michał Przybyła siedzi na ławce a Espana klęczy na kolanach i ręce rozkłada...
snake2015-10-29 15:53:57
Czekam na powrót Vanji.Wiem, że konkurencja jest silna ale może na nieco innej pozycji, np. za napastnikiem.
Problem z Cabrerą2015-10-29 16:02:15
jest taki, że jak pokazał mecz z Piastem kiedy zawodnik nie otrzymuje podań to Salomon z pustego i tak nie potrafi nalać.
Jego gra wyglądała zupełnie inaczej kiedy cofał sie do środka, tam potrafił się zastawić i co więcej potrafił dokładnie dograć w tym do Sierpiny, który jak mówi nawet kiedy miałby 50 takich sytuacji to nie da sobie w nich rady.
Sierpina jest tak szybki, że jak zrywa się do przodu to głowa nie zdąża dogonić go przed zagraniem
Cabrerę widzę jako cofniętego napadziora za plecami Przybyła lub na skrzydle (bo tam grał w Hiszpanii) za Sierpinę.
cxxus2015-10-29 16:03:06
Myślę, że Airam powinien grać jako 10... W Polsce na pewno by sobie na tej pozycji poradził, a widać, że umiejętności ma... Jak Janota u nas grał na "10", to on też by sobie poradził, pewnie z nie gorszym skutkiem.
Luker2015-10-29 17:12:39
@tokarczyk, Sieprina to nie wychowanek...... Zaciag OjroDzidy z tego co pamietam.
r2015-10-29 17:15:15
Dobre, jakis kacap co nic nie potrafi ma Broszowi do zarzucenia jaki wystawia skład. Gdzie byłes kmiocie po ostatnim zwycięstwie, w kiblu męczyło. Tylko półgłówki na poziomie Lukera nie widzą że Hiszpan ma technikę i przegląd pola. Gdyby boczni pomocnicy byli lepsi to byśmy z Piastem pojechali 3, tak samo ze Śląskiem. To Sierpina w każdym meczu marnuje po 1 sam na sam z bramkarzem.
antyrakietowej sierpina2015-10-29 19:38:06
Sierpina to antypilkarz tylko szybko biega zero techniki i przestańcie gadać k wychowanka ch bo to poziom oberligi
Skierka2015-10-29 20:10:30
Zgadzam sie ze Hiszpan powinien grac cofnietego.Pokazal ze jak sie cofnie to potrafi zastawic sie i celnie podac i stworzyc sytuacje dla napastnika,tylko ze my takiego niestety nie mamy.
Żona kibica2015-10-29 20:48:32
Jesteście nienormalni! Piszecie i czytacie straszne głupoty zamiast zajmować się swoimi kobietami.
widzu2015-10-29 21:01:46
Brosz gdzie masz napastnika? Zablokowałeś rozwój Przybyle. Brosz Cabrera to pomocnik i nigdy nie zostanie napastnikiem. Nie ma tego, co ma Przybyła, instynktu napastnika. Brosz za Grzelaka i Sierpinę wielki szacun ale za Przybyłę minus gigant.
Luker2015-10-29 21:55:08
Hiszpan jako napastnik, czy Hiszpan jako pomocnik to nie powód, żeby Przybyła albo Zając ławę grzeli albo byli wpuszczani na ostatnie 3 minuty. Oby obaj znaleźli inny klub w zimie. Szkoda ich czasu straconego w rezerwach.
do Luser2015-10-29 22:28:15
Zanudzasz a tak swoją drogą zapomniałeś iż to właśnie Brosz z tych chłopaków zrobił piłkarzy.
Tak więc następnym razem zanim coś napiszesz walnij głową w klawiaturę.
weteran2015-10-29 22:37:57
Pusty śmiech ogarnia jak słyszę głupoty pseudoznawców podpowiadających Broszowi jak powinien ustawiać druźynę i kto ma w niej grać.
Cieszcie się z tego co macie.
Chyba,że źle źyczycie Koronie.
Wstydzę się za niektóre Wasze wpisy obrażające zawodników Korony.
piechnik2015-10-30 19:41:59
"Brosz z tych chłopaków zrobił piłkarzy ..."- co ty za głupoty wypisujesz? Gdyby nie sytuacja finansowa to Przybyła, Zając, Sierpina, Grzelak, Cebula nie mieli by prawa powąchać trawy w ekstraklasie. To Brosz dzięki tym chłopakom wypłynął na powierzchnię, bo pokazali, że mają potencjał i umiejętności. Zadaniem Brosza jest ten potencjał przekuć w jakość, żeby chłopaków wypromować i sprzedać z korzyścią dla Korony.

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group