Vive na szlaku ligowych zmagań. Rozpędzony Kwidzyn zawita do Hali Legionów
Vive Tauron Kielce przygotowuje się do siódmego w tym sezonie spotkania PGNiG Superligi. W najbliższy wtorek mistrzowie Polski zmierzą się z ósmą drużyną poprzednich rozgrywek, MMTS-em Kwidzyn. Podopieczni trenera Patryka Rombela są jak na razie czarnym koniem obecnego sezonu, po sześciu meczach zajmują czwartą pozycję. Kwidzynianie wygrali cztery ostatnie spotkania i w Kielcach również będą chcieli pokusić się o niespodziankę.
Ale co ciekawe, gracze MMTS-u słabo zainaugurowali tegoroczne rozgrywki. W pierwszej kolejce przegrali na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock – co nie było zaskoczeniem - lecz w następnym meczu zaskakująco polegli we własnej hali ze Stalą Mielec 23:31. Od tego momentu ich gra uległa jednak zdecydowanej poprawie. MMTS zwyciężył kolejne cztery spotkania, pokonując między innymi faworyzowane Zagłębie Lubin, Chrobrego Głogów, a w minioną niedzielę Pogoń Szczecin.
- Na pewno każde zwycięstwo, nawet jeśli jest wymęczone, wygryzione, powoduje, że rośnie pewność zespołu. Mam też nadzieję, że będziemy grali coraz pewniej. Do tego dążę i taką miałem nadzieję od samego początku. Niestety, ten mecz w Mielcu trochę nam zaburzył to dojście do pełni formy, ale uważam, że wróciliśmy na właściwe tory i w każdym kolejnym meczu będziemy dokładali coś, co sprawi, że nasza gra będzie coraz lepsza – mówi trener Rombel.
Przed rozpoczęciem rozgrywek kwidzynianie nie poczynili wielu zmian kadrowych. Największym zaskoczeniem może być właśnie zatrudnienie na pozycji szkoleniowca byłego skrzydłowego, Patryka Rombela. 32-latek zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Kotwickiego.
Poza tym do klubu przybył 28-letni rozgrywający, Marek Szpera oraz wracający do Polski z niemieckiego HG Saarlouis, Bartosz Janiszewski, który występuje na pozycji obrotowego.
Przed spotkaniem w Kielcach pod znakiem zapytania stoi występ Macieja Mroczkowskiego, który nie wystąpił w ostatnim ligowym starciu, wygranym z Pogonią Szczecin 29:26.
Dużo gorzej wygląda sytuacja kadrowa kielczan. W niedzielnym spotkaniu z Górnikiem Zabrze trener Talant Dujszebajew nie mógł skorzystać z usług Ivana Cupica oraz Grzegorza Tkaczyka. Nie wiadomo również, czy we wtorek zagra Mateusz Kus, który co prawda wrócił w Zabrzu na parkiet, ale w końcówce meczu nabawił się urazu kostki. Ponadto z dłuższymi kontuzjami wciąż zmagają się Piotr Chrapkowski, Paweł Paczkowski oraz Mariusz Jurkiewicz.
Początek meczu pomiędzy Vive Tauronem Kielce a MMTS-em Kwidzyn we wtorek o godzinie 18:30.
Wypowiedź trenera Rombela: mmts-kwidzyn.pl