Zając: Doceniamy ten punkt. Jeżeli nie da się wygrać, to trzeba zremisować
Tomasz Zając kolejny raz w tym sezonie wybiegł na boisko w pierwszej jedenastce Korony. Napastnik przyczynił się do zdobycia bramki dla kielczan. Po faulu na nim, sędzia Złotek podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Przemysław Trytko. - Początek mieliśmy słabszy, ale z każdą minutą nasza gra wyglądała coraz lepiej. Myślę, że pod koniec spotkania to my kontrolowaliśmy przebieg meczu - stwierdza Zając.
Podopieczni Marcina Brosza świetnie spisują się na wyjazdach. Jak dotąd kielczanie jeszcze na nich nie przegrali. Martwi natomiast dyspozycja na własnym stadionie, gdzie żółto-czerwoni zwyciężyli tylko raz. - Zagraliśmy dobre mecze w Poznaniu i Warszawie. Po takich spotkaniach ciężko nam udowodnić, że jesteśmy w formie. Doceniamy ten punkt. Jeżeli nie da się wygrać, to trzeba zremisować - ocenia Zając. - Patrząc na nazwiska, Pogoń ma bardzo dobrych piłkarzy. W dodatku teraz pozyskali Dwaliszwiliego. Tak jak mówiłem - remis z tą drużyną trzeba szanować - dodaje 20-latek.
Piotr Malarczyk w minionym tygodniu pożegnał się z Koroną Kielce. Strata stopera zmusza do zmian w bloku defensywnym. - Popełniliśmy błąd przy bramce Matrasa. Obrońcy grali ze sobą pierwszy raz w takim zestawieniu i myślę, że poza stratą gola nie wyglądało to źle - ocenia zawodnik „złocisto-krwistych”.
Przed żółto-czerwonymi przerwa reprezentacyjna. Czas na pewno jest sprzymierzeńcem Korony. Potencjalne wzmocnienia potrzebują czasu, aby wkomponować się w zespół. - My jedziemy na kadrę, gdzie na pewno nie będziemy odpoczywać. Myślę, że ta chwila przerwy na pewno przyda się naszemu zespołowi. Kilka dni wolnego dobrze mu zrobi. Po tym okresie drużyna będzie ciężko pracowała - uważa Zając.
Dla zawodnika Korony jest to pierwszy poważny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Skrzydłowy coraz lepiej radzi sobie w pierwszym zespole, co owocuje dłuższymi występami na boisku. - To moje pierwsze występy w Ekstraklasie. Te dwa ostatnie mecze, które zacząłem od pierwszej minuty, były całkiem w porządku. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie chcę teraz narzekać - kwituje gracz żółto-czerwonych.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze