Golański na środku, Klemenz na prawej obronie. „Dużą rolę odegrają też nasi fani”

28-05-2015 15:01,
Wojciech Staniec II

W 35. Kolejce T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się przed własną publicznością z Piastem Gliwice. Kielczanie przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem Radka Dejmka, Luisa Carlosa oraz Kamila Sylwestrzaka. Do gry wróci najprawdopodobniej Paweł Golański. - Liczymy na to, że zagra od początku. Zastanawiamy się jeszcze, ale jest spore prawdopodobieństwo, że wystąpi na stoperze. Na prawej obronie zostanie Klemenz – przyznał na przedmeczowej konferencji prasowej Ryszard Tarasiewicz.

Golański na pewno  będzie w osiemnastce. Trenuje z nami od dwóch dni, ale nie forsował się za bardzo. Dobrze, że szybko doszedł do siebie. Jest to dla nas bardzo dobra wiadomość – dodaje szkoleniowiec.

W meczu z Cracovią na prawej obronie wystąpił Lukas Klemenz. – Jego gra miała inne podłoże niż  z Zawisza. Liczyliśmy na to, że „Malar” (Piotr Malarczyk – red.) będzie sporo piłek zbierał w powietrzu. Paweł Golański nie jest w stu procentach zdrów, aby poruszać się swobodnie na prawej stronie boiska – mówi Tarasiewicz.

Paweł może grać na środku. Na co dzień gra na prawej, bo daje sporo w ataku i dobrze, precyzyjnie dośrodkowuje. Jest on inteligentny, zawodnikiem, więc liczę na dobrą antycypacje i dyrygowanie linią obrony – wyznał trener.

Na przedmeczowej konferencji pojawił się również Przemysław Trytko. - Tak się złożyło, że ci piłkarze, którzy są na konferencji grają. Tak ich dobieramy, aby nie stawiać ich w kłopotliwej sytuacji – wyznaje z uśmiechem Ryszard Tarasiewicz.

Nie będzie więcej zmian. Stawiamy na zawodników, którzy są obecnie w najlepszej dyspozycji fizycznej. Nie mamy też dużego pola manewru. Staną oni na wysokości zadania i w sposób odpowiedzialny rozegrają ten mecz. Znamy jego bagaż gatunkowy, ale nie musimy o tym wspominać. Pod względem mentalnym i fizycznym jesteśmy przygotowani – zdradza.

Przeciwnikiem kielczan będzie Piast Gliwice, który w ostatnim czasie jest w bardzo dobrej dyspozycji. Ich Dobra gra jest rozłożona na kilku zawodników. W porównaniu z linią obrony, mają sporą siłę w ofensywie. Gdyby mieli zbalansowane te formacje, to prawdopodobnie byliby dzisiaj w grupie mistrzowskiej – mówi były trener Zawiszy Bydgoszcz.

- W meczu z Cracovią wiele akcji były sprowokowane przez nasze błędy w środku pola. Złe podania umożliwiały atak Cracovii i tylko agresywny doskok obrońców pozwolił nam nie stracić bramki. Trzeba sobie zdać sprawę, że w momencie odbioru piłki nie jesteśmy w stanie jednym podaniem otworzyć drogi do bramki przeciwnika. Chcemy za szybko zdobyć teren i te błędy techniczne z tego wynikają. Mamy piłkę nieprzygotowaną do szybkiego ataku i to nas kosztuje zagrożeniem pod naszą bramką – dodaje.

W poprzednim spotkaniu na Kolporter Arenie kielczanie nie zaprezentowali się najlepiej. - Staramy się kłaść akcent na takie nerwowe momenty One też nie do końca  są kontrolowane przez zawodników. My nie mamy zespołu do spokojnego rozgrywania piłki. Kiedy nam się to zdarza, to poprzez presję z trybun staramy się grać jak najszybciej do przodu. Mając piłkę w środkowej strefie możemy grać do tyłu, bo tam są obrońcy, którzy też mogą pomóc.

- W meczu z Łęczną, kiedy straciliśmy bramkę na początku, musieliśmy grać trochę do tylu i wszerz. Duża rolę powinni w tym meczu odegrać fani, którzy będą oglądali ten mecz na trybunach – kończy Ryszard Tarasiewicz.

 

 

 

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

k2015-05-28 16:27:03
"W meczu z Łęczną, kiedy straciliśmy bramkę na początku, musieliśmy grać trochę do tylu i wszerz." już sie nie da tego słuchac. Nikt mu nie powiedział że trzeba grać do przodu żeby strzelać bramki. Do tyłu i w szerz to grają drużyny Guardioli.
Ola beee2015-05-28 17:07:54
„Dużą rolę odegrają też nasi fani”
DOWCIPAS!!!???
Kibice KORONY tak jak Rada Pracownicza ......... dopinguje Koronę w NADGODZINACH!
MY płacimy za bilety/karnety i drzemy nasze gardła za DARMO!
A,że czasami nie ma za co grajków chwalić... no cóż każdy ma TAKI doping na jaki zasłużył! To,że kibiców coraz mniej to już chyba WASZA marna zasługa.
ck2015-05-28 17:08:17
Klemenz ??? hahaha to Piast juz ma wygrana zapewniona
MKS2015-05-28 17:30:44
Tarasiewicz daj juz spokoj i pakuj walizki ze swoimi asystencikami i calym zagranicznym szrotem daleko z Kielc
pijany2015-05-28 18:31:07
Trenerze grajki jak doplacicie mi ze 3 tys to pomysle czy isc po 25 latach 2 mecz na ktory nie ide
bodzio2015-05-28 19:23:05
Taki skład jaki trener wystawi też mógłby wygrać ale jak wiadomo każdy mecz jest inny i każdy musiałby myśleć i widzieć co robi samodzielnie z checią a mając piłke już poniżej 30m.strzelać jak to robą lepsi.Kiwać się bez sensu i tracic piłki się nie boją a strzelać do bramki nie pojety strach.
bodzio2015-05-28 19:30:02
Kapo traci piłki jak junior co z tego że ma duże umiejętności,powinien jeszcze chcieć z nich korzystać,nie od przypadku do przypadku-błysk--tak tylko piorun jest skuteczny.
jo baca2015-05-28 21:56:24
a może tak panocku, doj na bramke tego , no Trytka, na stopera Vicie, a do ataku Muse; cosik mi się widza ze to zaskocyło by Krecine ; Kie by się Piast połapał, o co chodzi, mecyk by się skoncył i punkik w saku byndzie
Kielczanin2015-05-28 22:30:18
Byłem na meczu z Łęczną i od początku na trybunach był... antydoping. Jeśli macie przychodzić na stadion i krzyczeć jakieś bzdury do piłkarzy to lepiej nie przychodźcie wcale. Stawka jest ogromna więc musimy razem o to walczyć. Cały stadion musi nieść koroniarzy i pamiętajcie, że mecz trwa 90 minut. Bez względu na to co się będzie działo walczymy do końca. KORONA!!!!
Pacheta2015-05-29 09:21:31
To prawda. Frekwencję mamy wprost proporcjonalną do miejsca w tabeli. Ale jak ktoś ma zamiar przyjść, by jedynie obrażać zawodników, trenera i wykrzykiwać swoje frustracje, to lepiej niech zostanie w domu. O 20.15 na Polsacie Sport jest siatkówka. Ciepłe kapcie, (prawdopodobnie) mniej stresów... A co do samego meczu, przyznam szczerze, że boję się takiego ustawienia. Ale wierzę, że trener wie co robi. Wszystko będzie zależało od nastawienia. Jeśli będzie determinacja, wygramy ten mecz.

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group