Kolejne wyzwanie Effectora. Utrzymać formę i pokonać Cuprum
Przed graczami kieleckiej drużyny kolejne, arcyważne spotkanie. W walce o piąte miejsce następnym przeciwnikiem kielczan będzie zespół z Lubina. Cuprum to klasowy rywal, lecz w tym sezonie ekipa Effectora już raz zdołała go pokonać. Biorąc pod uwagę formę w jakiej znajdują się ostatnio gracze Dariusza Daszkiewicza, można spodziewać się ciekawego pojedynku.
Kielczanie pokonując zespół z Częstochowy zapewnili sobie co najmniej 12. miejsce na koniec sezonu. W kolejnym etapie play-off na ich drodze stanie Cuprum Lubin. Jeżeli drużynie Effectora uda się wygrać dwumecz z lubinianami, wówczas zagrają o miejsca 5-8. Po porażce pozostaje im natomiast walka o lokaty 9-12.
Po fazie zasadniczej beniaminek PlusLigi uplasował się na 5. miejscu. Zawodnicy z Dolnego Śląska prezentowali dotychczas dobrą siatkówkę i zostali okrzyknięci rewelacją ligi. Rzadko zdarza się, by zespół, który dopiero co pojawił się w najwyższej klasie rozgrywkowej, prezentował tak wysoki poziom. Choć Lubin jest nowym miastem na plusligowej mapie, to w drużynie tej nie brakuje gwiazd. Grzegorz Łomacz, Łukasz Kadziewicz czy Paweł Rusek to zawodnicy, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Także fenomenalny środkowy, Dmytro Pashytskyy, to niemałe zagrożenie po stronie najbliższego przeciwnika kielczan.
Cuprum w ćwierćfinałach zmierzył się z drużyną Jastrzębskiego Węgla. Zasady, które panowały w tych rozgrywkach były nieco inne, bo aby przejść dalej należało wygrać dwa spotkania. Pierwszy mecz to zupełna dominacja beniaminka i pewna wygrana 3:0. Pojedynek rewanżowy to natomiast popis jastrzębian. O awansie zadecydował zatem trzeci pojedynek. Choć lubinianie byli blisko przejścia do półfinałów, to mecz ten przegrali 2:3 i tym samym to drużyna z Jastrzębia mogła cieszyć się z sukcesu.
Kielczanie po dwumeczu z Częstochową nie pozostawili złudzeń, że to właśnie oni powinni powalczyć o wyższe miejsca. Dwie pewne wygrane 3:0, a przy totalny pogrom w meczu rewanżowym z AZS-em– tak wygląda dorobek Effectora po pierwszej fazie play-off.
Kielecka drużyna w obecnym sezonie mierzyła się z Cuprum Lubin dwukrotnie. Pierwsze spotkanie, rozgrywane w Chęcinach, zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Dariusza Daszkiewicza 3:2. I jest to pamiętny mecz, ponieważ kielczanie odnieśli wtedy swoje pierwsze zwycięstwo w lidze w obecnym sezonie. Choć drugi pojedynek kielecka ekipa przegrała 1:3, to mecz wyglądał całkiem dobrze.
Trener Daszkiewicz nadal nie będzie mógł skorzystać ze swojego podstawowego przyjmującego. Choć kontuzja, jakiej nabawił się Adrian Buchowski, nie jest ponoć poważna, to tydzień nie wystarczył na jej wyleczenie. „Buchu” obejrzy więc mecz z Cuprum dopingując swoich kolegów poza boiskiem.
Pierwszy mecz Effector Kielce – Cuprum Lubin rozegrany zostanie w piątek, 6 marca o godzinie 18 w Hali Legionów. Zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Mateusz Kępiński