Zwycięstwo rodziło się w bólach. Interwencje Sego kluczowe
To nie był spacerek dla zawodników Vive Tauronu. Kielczanie po ciężkim boju wygrali w Dunkierce 28:25, do przerwy prowadząc 14:12. O ostatecznym rozstrzygnięciu zdecydowała końcówka spotkania, gdy Marin Sego swoimi udanymi obronami znów był kluczową postacią w Vive.
Do czwartego meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie mistrzowie Polski przystąpili osłabieni. Zabrakło kontuzjowanych Tomasza Rosińskiego, Piotra Grabarczyka oraz Denisa Bunticia. W meczowej kadrze znaleźli się za to pauzujący ostatnio Julen Aginagalde oraz Uros Zorman.
- Mamy z nimi rachunki do wyrównania, bo ostatnio tam przegraliśmy. Teraz jest jednak nowy sezon i mamy już inne cele – mówił przed tym spotkaniem Michał Jurecki, nawiązując do porażki, której kielczanie doznali we Francji rok temu. Ona w konsekwencji pozbawiła ich szans na drugie miejsce w grupie Ligi Mistrzów.
Dość niespodziewanie w wyjściowym składzie Dunkierki znalazł się Paweł Paczkowski, który do mistrza Francji wypożyczony jest z Kielc. Pierwsze minuty tego spotkania były bardzo wyrównane, a żadna z drużyn nie mogła zbudować większej przewagi. W bramce Vive stał Sławomir Szmal, a na karne zmieniał go Marin Sego, który w pierwszej połowie zatrzymał dwa rzuty Francuzów z siódmego metra.
Kielczanie generalnie grali dobrze, choć czasami popełniali proste błędy w ataku i byli nieskuteczni. W pewnym momencie zbudowali dwu-bramkową przewagę i mogli ją nawet powiększyć, ale w kluczowych momentach nie udawało im się trafić do bramki Dunkierki. Po pierwszej połowie Vive Tauron prowadziło 14:12.
Druga odsłona meczu zaczęła się źle dla kielczan. Dunkierka grała lepiej i wyszła na prowadzenie dwóch bramek. Vive Tauron grało słabiej, a obrońcy „żółto-biało-niebieskich” byli bardzo pasywni w obronie, stąd taki wynik. W pewnym momencie mistrzowie Polski zaczęli jednak odrabiać straty.
Bohaterem ostatnich minut meczu był Marin Sego, który najpierw obronił, gdy wynik był na styku, a następnie w kluczowym momencie odbił karnego. Do tego doszła lepsza gra w ataku. Wszystko to pozwoliło kielczanom na zwycięstwo 28:25.
Po czterech kolejkach Vive Tauron z kompletem czterech zwycięstw prowadzi w tabeli grupy D Ligi Mistrzów.
Dunkierka – Vive Tauron 25:28 (12:14)
fot. Anna Benicewicz-Miazga