Korony beznadziejna sytuacja z bramkarzami. Tak źle i tak niedobrze
Jeszcze do niedawna można było mówić, że najsilniej obsadzoną pozycją w kieleckiej Koronie była bramka. Urazy dwóch golkiperów i słabe występy kolejnych dwóch sprawiły jednak, że szefostwo „żółto-czerwonych” musi koniecznie sięgnąć po kolejnego gracza występującego na tej pozycji. Tylko co zrobić, gdy pozostali wrócą do zdrowia?
W najgorzej sytuacji aktualnie jest Zbigniew Małkowski. Doświadczony piłkarz po uporaniu się z problemem z ręką doznał kontuzji kolana. Niestety konieczna będzie operacja. Charyzmatyczny zawodnik powinien wrócić do gry nie wcześniej niż na wznowienie rozgrywek po przerwie zimowej nadchodzącego sezonu.
Wojciech Małecki z kolei powoli dochodzi do siebie po pechowym zderzeniu z Rubenem Jurado. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to powinien powrócić do zajęć w czasie rozpoczęcia nowej ligowej kampanii. Zanim jednak na dobre zaznajomi się z boiskiem i złapie rytm meczowy, może minąć jeszcze kilka tygodni.
Spekuluje się, że Koronę w lecie będzie chciał opuścić Ołeksij Szlakotin. Ukrainiec z powodu braków kadrowych dostał szansę w końcówce minionych rozgrywek, ale popełnił co najmniej dwa rażące błędy i nie zaskarbił sobie uznania w oczach „Pachety”. Jakkolwiek nie spojrzeć na sprawę, zawodnik ten swą obecnością nie daje spokoju w grze obronnej kielczan.
Kolejnym słabo spisującym się bramkarzem jest Sebastian Kosiorowski. Abstrahując nawet od feralnej potyczki ze Śląskiem, wielu obserwatorów treningów „złocisto-krwistych” wydaje jasny osąd – Ekstraklasa to za duży rozmiar butów dla tego piłkarza.
Marek Paprocki koniecznie zatem musi zakontraktować golkipera. I to takiego, który od razu, bez żadnych wątpliwości będzie mógł zająć miejsce między słupkami „żółto-czerwonych”. Po kilku kolejkach do rywalizacji włączy się jednak Małecki, a na wiosnę powróci Małkowski. Czy sprowadzenie solidnego golkipera może zatem oznaczać, że doświadczony piłkarz Korony może utracić bluzę z numerem jeden, którą od lat dzierży w swych dłoniach?
Ponadto do momentu gotowości do gry Małeckiego, kielczanie muszą posiadać w miarę solidnego rezerwowego na wypadek, gdyby coś niedobrego wydarzyło się z ewentualnym nowym nabytkiem. Możliwe więc, że Szlakotin bądź Kosiorowski nie opuszczą ekipy z Kielc od razu w lipcu, a poczekają na rozwój wydarzeń i ze Świętokrzyskim pożegnają się dopiero w sierpniu.
W Koronie II występuje jeszcze 20-letni golkiper Mateusz Mazur. On także może stanowić alternatywę dla nowego bramkarza Korony.
Inaugurację rozgrywek Ekstraklasy 2014/2015 przewidziano na 18 lipca.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Może wreszcie skończy się burdel.
nie udało się dziadu!!!
Jest jeszcze w Koronie?
Jest jeszcze w Koronie?
Pytanie czy ktoś odważy sie na nich postawić?
Pytanie czy ktoś odważy sie na nich postawić?
Młodzi na pokład