Specjalna komisja zbada nadużycia Chojnowskiego. „Co najmniej dwie umowy są wątpliwe”
W ostatnich dniach na jaw wyszły fakty, które byłego prezesa Korony Kielce, Tomasza Chojnowskiego, stawiają w bardzo niekorzystnym świetle. - Są wątpliwości do co najmniej dwóch umów, które podpisał prezes Chojnowski. Ja w każdym bądź razie bym tego nie zrobił – wyjaśnia prezydent miasta, Wojciech Lubawski.
Oficjalnym powodem odejścia poprzedniego sternika klubu z ulicy Ściegiennego były kłopoty ze zdrowiem. - Pierwsze rozstanie nastąpiło ze względów chorobowych. Po przejęciu władzy przez nowego prezesa doszło do tego utracenie zaufania przez włodarza miasta, a więc przeze mnie – mówi Lubawski.
Co więc zrobił Tomasz Chojnowski, że utracił poparcie swojego byłego przełożonego? - Nie mamy w tym momencie dowodów na żadne korzyści materialne. Są wątpliwości do co najmniej dwóch umów, które podpisał prezes Chojnowski. Ja w każdym bądź razie bym tego nie zrobił – skomentował prezydent Kielc.
W opinii włodarza stolicy województwa świętokrzyskiego, były prezes kieleckiego klubu mógł działać na jego szkodę: - Umowy te są wątpliwe, przynajmniej dla mnie, jeżeli mówimy o korzyściach, które z ich podpisania miałaby odnieść Korona. Dokładniej sprawdzi to Komisja.
Komisja, o której wspomniał Wojciech Lubawski, zajmie się zbadaniem nadużyć, jakich dopuścił się Tomasz Chojnowski. - Już jest powołana. W poniedziałek o godzinie 11 wejdzie do klubu – dodaje prezydent.
Stanowisko szefa w klubie z ulicy Ściegiennego objął teraz Marek Paprocki. - Chojnowski był poukładany. Nie sądzę, aby nowy prezes miał problem z odnalezieniem się po poprzedniku. Jest wiele bieżących spraw, którymi musi się zająć – kwituje Lubawski.
Sytuacja z byłym prezesem może negatywnie odbić się na negocjacjach z firmą, która jest zainteresowana kupnem akcji Korony, a dodatkowo ma z nią podpisaną umowę partnerską dotyczącą sprowadzania do Kielc zawodników. - Umowa z nimi została podpisana na pięć lat, także w związku z tym nic się zmienia. Co do zakupu 50% akcji klubu – zobaczymy. Mamy czas do czerwca, także spokojnie – wyjaśnia włodarz miasta.
Czy poprzedni szef klubu z Kielc może obawiać się nawet konsekwencji prawnych? - Poczekajmy na wnioski, do których dojdzie Komisja. Nie chciałbym wyrokować. Może prezes Chojnowski się z tego wybroni? – kończy Wojciech Lubawski.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
przez Uks. co może skutkować brakiem licencji
i rozpoczęciem gry od 4 ligi.
Komisja powinna wcześniej się tym zająć!!
Piechna juz dawno, a Ojrzynski pozniej mowili, ze to jedno wielkie bagno.
Teraz wielce zdziwiony? Panie Prezydencie ma Pan u mnie mnóstwo szacunku, ale w tej sytuacji dał Pan ciała po całej linii... reakcja o pół roku za późno... tyle tylko że Leszek trenuje już Podbeskidzie a my i tak jesteśmy w grupie spadkowej..dodatkowo bez sił i bez charakteru...