Cadenas: Vive gra w innej lidze. Dla nas ten poziom jest teraz niemożliwy
Już drugi raz w ostatnim czasie mistrzowie Polski okazali swą wyższość nad Orlen Wisłą Płock. - Gramy w innej lidze niż Vive Targi. Dla nas jest w tej chwili niemożliwe zagrać tak, jak oni dzisiaj – powiedział po środowym meczu Manuel Cadenas, szkoleniowiec zespołu gości.
Manuel Cadenas (trener Orlen Wisły Płock):
Mecz był podobny do tego w Lidze Mistrzów, szczególnie w pierwszej połowie. Kielce były dużo lepsze. Jesteśmy w złej sytuacji. Gramy w innej lidze niż Vive Targi. Dla nas jest w tej chwili niemożliwe zagrać tak, jak oni dzisiaj.
Marcin Wichary (zawodnik Orlen Wisły Płock):
Tak jak powiedział trener, wynik i przebieg tego spotkania były podobne do starcia w Lidze Mistrzów. Jesteśmy w złej sytuacji. Zdajemy sobie z tego sprawę. Musimy w sobie znaleźć taką iskrę,zapłon, coś, co pozwoli nam iść dalej, rozwijać się. Mam nadzieję, że do tego dojdzie. Wierzę w to w stu procentach. Dzisiejszy mecz znów pokazał różnicę klas pomiędzy tymi zespołami. Wierzę w naszą drużynę. Stać nas na lepsza grę.
Tałant Dujszebajew (trener Vive Targów Kielce):
Jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Ostatnio graliśmy obroną 5-1. Teraz ze względu na kilka urazów broniliśmy w systemie 6-0. W drugiej połowie drużyna nieco straciła koncentrację. Ekipa Orlen Wisły wyszła później w obronie 5-1 i to nas zaskoczyło. Bardzo dobrze w ekipie gości spisywał się bramkarz. W ostatnich pięciu minutach powróciliśmy na właściwe tory. Jestem zadowolony.
Karol Bielecki (zawodnik Vive Targów Kielce):
Spokojnie kontrolowaliśmy przebieg tego meczu. Szkoda drugiej połowy. Mamy potencjał, żeby wygrywać z Płockiem jeszcze wyżej. Pracujemy nad tym, aby wykorzystać go w całości.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Vive zagrało twardą 1 połowę, wypracowało sporą zaliczkę a potem już tylko czekali na rozwój wydarzeń, a kiedy wynik zbliżał się do granicy dającej gościom nadzieję znów zwierało szyki i odjeżdżało na bezpieczną odległość.