Będzie widowisko i zwycięsko? Przed Koroną kluczowy mecz
Po trzech przeciętnych występach piłkarze Korony Kielce muszą zamazać słabe wrażenie i koniecznie zainkasować 3 punkty. W piątek na Kolporter Arenie dojdzie do pojedynku „złocisto-krwistych” z ich bezpośrednim rywalem w walce o górną połowę tabeli – Lechią Gdańsk. Trener Martin zapowiada ofensywną grę swojego zespołu od pierwszych minut.
Zespół znad Bałtyku w poprzedniej kolejce zremisował na własnym boisku z Wisłą Kraków 0:0. Spotkanie to stało na słabym poziomie i nie przyniosło praktycznie żadnych emocji.
Trenerz Probierz w potyczce z „Białą Gwiazdą” nie mógł skorzystać z zawieszonych za nadmiar żółtych kartek Christophera Oualembo i Piotra Wiśniewskiego. Obaj zawodnicy karę już odcierpieli i najprawdopodobniej wybiegną na murawę w piątkowy wieczór.
Gdańszczanie plasują się aktualnie na 9. miejscu w tabeli, a więc o dwie pozycje wyżej niż „złocisto-krwiści”. W razie zwycięstwa podopieczny „Pachety” przeskoczą Lechię w klasyfikacji. Właśnie z tego względu ten mecz dla gospodarzy jest niezwykle ważny.
Ekipa z Pomorza legitymuje się o 3 „oczka” lepszym dorobkiem punktowym od kielczan. W Gdańsku jesienią Korona zremisowała jednak 2-2, dzięki czemu w przypadku wygranej wyprzedzi drużynę Probierza w tabeli.
„Złocisto-krwiści” przystąpią do potyczki z gdańszczanami w znacznie silniejszym zestawieniu niż do spotkania z Górnikiem Zabrze. Po pauzie dyscyplinarnej wracają Michał Janota, Vanja Marković oraz Paweł Golański. Niewykluczone, że cała trójka znajdzie się w wyjściowej jedenastce.
W ostatnich dniach na podopiecznych Jose Rojo Martina spadło sporo krytyki. Zarzucano im słabą grę w ofensywie. Hiszpan na konferencji prasowej bronił jednak swoich piłkarzy mówiąc, że stwarzają sobie sporo okazji bramkowych, tylko brakuje im szczęścia.
Kamil Sylwestrzak zauważył dodatkowo, że kielczanie dobrze spisują się w obronie.
Spotkanie poprowadzi pan Krzysztof Jakubik z Siedlec. Pierwszy gwizdek o godzinie 18. Serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl, gdzie przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte! z tego wydarzenia.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Jeśli ja miałbym wybierać to wolę efektywnie kosztem efektownie. Nudne jak kolejne odcinki Klanu 1-0 byłoby w sam raz.
Czy ktoś mógłby mnie pocieszyć, ale tak rozumnie, czy naprawdę można jeszcze polubić polską piłkę nożną?