Korona pokazała pazur? Przecież oni stworzyli tylko jedną dobrą sytuację...
Był rzut karny, czy nie? A raczej: czy został podyktowany słusznie? To pytanie zadawali sobie po meczu przy Łazienkowskiej wszyscy. Odpowiedzi oczywiście nie były spójne. To jednak nie wszystko. Dość kontrowersyjne słowa o postawie Korony wypowiedział Daniel Łukasik, piłkarz Legii Warszawa...
- Czy Korona pokazała pazur? Miała właściwie tylko jedną sytuację z akcji, gdy na początku meczu strzelał Paweł Sobolewski, a tak to same stałe fragmenty gry... Poza tym goście cały czas się bronili. Może chodziło o pytanie, czy dobrze się bronili? To chyba można powiedzieć, że dobrze, bo długo nie strzeliliśmy bramki. Korona wyszła boisko z nastawieniem bardzo defensywnym, rywale zamykali się całą jedenastką na własnej szesnastce. Ciężko było nam wykreować jakieś sytuacje, w dodatku boisko nie było najlepsze, więc cieszy mnie to zwycięstwo – stwierdził pomocnik warszawskiego klubu.
O wyniku spotkania zadecydowała sytuacja z 83. minuty, gdy po walce Pawła Sobolewskiego z Inakim Astizem, ten drugi padł na murawę, sędzia odgwizdał karnego, a bramkę zdobył Ivica Vrdoljak. – Moim zdaniem faul był – podkreślił Łukasik. Zupełnie inaczej do sprawy podchodzili – rzecz jasna – piłkarze Korony.
- Są inne osoby do oceny tej sytuacji, ale... Rozmawiałem z „Sobolem” i on mówił, że karnego nie było. Nie mam podstaw, by mu nie wierzyć – skwitował Paweł Golański, obrońca Korony.
Kielczanie mieli po meczu mieszane uczucia – byli zasmuceni wynikiem, ale podbudowani swoją postawą. – Przegraliśmy, więc wracamy do Kielc ze smutnymi minami. Ale bardzo żałujemy. Z perspektywy boiska czuliśmy się mocnym zespołem, wierzyliśmy, że możemy w stolicy zdobyć punkty. Niestety, przyszedł moment rozprężenia, ten nie do końca przejrzysty karny i porażka... W tym meczu popełniliśmy sporo błędów, więc mamy materiał do analizy, ale też stworzyliśmy sporo fajnych akcji. Z tego możemy być zadowoleni. Po meczu w szatni powiedzieliśmy sobie, że dzisiaj cała Korona walczyła. W Warszawie widać było nasze zaangażowanie, serce i jedną wspólną myśl, by pokonać Legię. Wiedzieliśmy, że do Warszawy przyjadą nasi kibice. Było ich bardzo dużo, świetnie ich słyszeliśmy na boisku i chciałem im podziękować za wsparcie – dodał „Golo”.
Jak zespół podchodzi do indywidualnych błędów poszczególnych zawodników? – Absolutnie nie mamy żadnych pretensji, ani do „Jovy” za czerwoną kartkę, ani do Pawła za karnego. Taka jest piłka. Dzisiaj przegrała Korona, cała drużyna – podkreślił Golański.
Z Warszawy Marcin Długosz
Wasze komentarze