Bez znaczenia kiedy. Płock zawsze miałby pretensje
Jestem w stanie zrozumieć rozgoryczenie i złość kibiców Wisły. Wszak z ich klubu odchodzi jeden z najlepszych zawodników, i to nie za granicę, lecz do odwiecznego rywala z Kielc. Jednak nie jest winą władz Vive Targów, że po prostu potrafią robić dobre interesy. A okoliczności ogłoszenia tego transferu zawsze wzbudzałyby duże kontrowersje.
Nie będę dyskutował z tymi, którzy uważają, że do Kielc mógłby przyjść lepszy bramkarz niż Sego. Mają prawo do swojego zdania, jeżeli opierają je na logicznych i sensownych argumentach. O aspektach sportowych tego transferu można rozmawiać godzinami, toczyć na jego temat ogromne spory... a i tak dopiero najwcześniej za rok będzie można stwierdzić, kto miał rację. Wtedy Sego będzie miał za sobą kilka miesięcy gry w barwach „żółto-biało-niebieskich” i będzie można ocenić co takiego wniósł do drużyny.
Jak napisałem na wstępie, jestem w stanie zrozumieć argumenty kibiców zarówno z Płocka, jak i Kielc. Ci pierwsi mogą mieć żal do Sego, że wybiera ofertę Vive. Drugim nie podoba się, że przychodzi kolejny gracz Wisły. Nie zgadzam się z tymi ocenami, ale każdy ma prawo do ich wyrażania.
Prezes Orlen Wisły, Robert Raczkowskie ma pretensje o moment, w którym ogłoszono transfer. Jeszcze ostrzejszy tekst napisał jeden z redaktorów na pewnej stronie o płockim klubie. Trochę nie rozumiem zarzutów, że działania kieleckiego klubu mają wprowadzić zamieszanie w szatni i na trybunach płockiego klubu. Pewnie tak się stanie, ale czy to na pewno było zamiarem władz Vive Targów?
Szczerze w to wątpię. Klasa sportowa mistrzów Polski jest na tyle duża, że nie muszą się posuwać do takich manewrów. Tym bardziej, że ostatnio kielczanie mają patent na ogrywanie Nafciarzy. Nie znam kulisów negocjacji z Marinem Sego, ale możliwe, że np. dopiero w sobotę dopięto ten transfer ostatecznie. Tego nie wiem. Wiem jednak to, że dla Vive Targów lepsze jest ogłoszenie tej informacji teraz, żeby uniknąć dalszych spekulacji, które nie służą dobrze drużynie.
Poza tym wyobraźmy sobie sytuację, że Sego ogłasza, że wybrał ofertę mistrza Polski po sezonie, gdy to kielczanie w finale play-off pokonują Orlen Wisłę.
Czy wtedy nie byłoby spekulacji? Byłyby, i to może nawet większe. Tymczasem teraz wszystko jest już jasne i klarowne. Wiadomo, że pewne kontrowersje będą, ale wydaje się, że Sego jest profesjonalistą i w każdym meczu będzie grał na 100 procent. To jest dobre zarówno dla Vive Targów (bo wiedzą, że do ich klubu dołączy profesjonalista pełną gębą) oraz dla Orlen Wisły (będzie miała w bramce bardzo dobrego bramkarza).
Stawianie więc takich zarzutów nie ma sensu, no chyba, że nie zna się terminarza rozgrywek albo realiów polskich rozgrywek. A ich specyfika jest taka, że już teraz można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że zarówno w finale Pucharu Polski, jak i mistrzostw Polski zmierzą się ze sobą zespoły z Kielc i Płocka.
Łatwo więc – znając terminarz – można wyciągnąć wnioski, że od lutego do końca sezonu właściwie co miesiąc będą rozgrywane „święte wojny”, czyli właściwie zawsze można byłoby narzekać, że informacja jest ogłoszona w złym momencie.
Takie zarzuty są raczej przysłowiową próbą „odwrócenia kota ogonem”...
Swoją drogą ciekawe jest, że w Płocku półtora roku temu pozyskano bardzo dobrego bramkarza i podpisano z nim umowę tylko na dwa lata. Już po krótkim czasie widać było, że ten transfer to strzał w „10”. Wystarczyło wtedy przedłużyć kontrakt i problemu by nie było.
A tak teraz Vive Targi skorzystały z możliwości podpisania umowy z tym bramkarzem. Pozyskują dobrego zawodnika za darmo. To chyba pokazuje, że władze mistrzów Polski są obrotne i potrafią korzystać na tym, że nie wszyscy są równie obrotni co oni.
Wojciech Staniec
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Po tym co pokazaliscie w piatek w porto, wcale sie nie dziwie ze trzeba zaczac posuwac sie do nieczystych ruchow
O transferze Sego mówiło się i pisało od 2 miesiecy
i tyle czasu miał Orlen na podjęcie działań, by Sego pozostał w ich klubie, i co zrobiono?????
zakontraktowano Hiszpana, a teraz jakieś dziecinne pretensje ....
Idę o zakład, że byłby taki krzyk i nikt nie chciałby wierzyć, że Marin nie był żadnym kretem. A wiec nie ważne kiedy by to Bert ogłosił i tak byłby płacz.
I tak źle i tak niedobrze.
A Raczkowski tylko się kompromituje takimi słowami. Oczywiście chce zrzucić z siebie całą odpowiedzialność, ale nie bardzo rozumiem na co on liczył. Że Servaas będzie działał w interesie największego krajowego rywala? Niech im może jeszcze Bertus sponsorów poszuka...
Finchley
Wpisany Luty 9, 2014 w 5:43 PM
doszly mnie sluchy ze tlusta swinka est krypto gejem…. czy ktos moze to naprostowac bo docieraja do mnie rozne informajce na ten temat….