W Płocku niezadowoleni z momentu ogłoszenia transferu Sego!
Głos w sprawie transferu Marina Sego do Vive Targów zabrał na oficjalnej stronie płockiego klubu, prezes Orlen Wisły Robert Raczkowski. - Decyzja o tym, gdzie Marin będzie kontynuował karierę po wygaśnięciu jego kontraktu w Płocku, jest jego decyzją i nie mam zamiaru jej komentować – przyznał.
Jednak prezes wicemistrzów Polski ma zarzuty wobec kieleckiego klubu dotyczące czasu, w którym podano informację o podpisaniu umowy z Marinem Sego. - Wydawało mi się, że zespół z Kielc jest na tyle silną drużyną, że nie musi sięgać po socjotechniki, które mają za zadanie wprowadzenie zamieszania zarówno do naszej szatni, jak i na trybuny Orlen Areny – czytamy na stronie płockiego klubu. - Każdy przejaw niechęci kibiców w stosunku do Marina do czasu, kiedy jest naszym zawodnikiem, będzie tym, co miało na celu dzisiejsze upublicznienie oficjalnej informacji o transferze. My, jako klub, musimy się od tego odciąć i skupić się na wygrywaniu meczów, a nie podsycaniu ognia. Musimy być ponad tym – stwierdził Raczkowski.
- Wspólnie ze sztabem szkoleniowym dołożymy wszelkich starań, aby osiągnięty został efekt odwrotny i nasza drużyna do końca pozostała zjednoczona i jeszcze bardziej zmotywowana – dodał jeszcze sternik Orlen Wisły.
Robert Raczkowski zapewnił tak, że odbył rozmowę z Sego, który zapewnił go, że do końca sezonu będzie podchodził w profesjonalny sposób do swoich obowiązków, jako bramkarza Orlen Wisły Płock.
Przypomnijmy, że w sobotę rano oficjalna strona klubu Vive Targi poinformowała, że od nowego sezonu bramkarze kieleckiego klubu będzie Marin Sego. Umowa chorwackiego bramkarza z mistrzami Polski ma obowiązywać przez trzy lata.
Wypowiedzi pochodzą ze strony sprwislaplock.pl
fot. Paula Duda/Patryk Ptak
Wasze komentarze
Żal mi tylko że Marin będzie pół roku cierpiał z tą zawistną, schamiałą hołotą. Jeśli informacja pojawiła się bez jego zgody to mimo wszystko nieładnie...
I teraz pytanie o co oni mają pretensje?
Że Sego może odpuścić mecze z Vive? Mają przecież drugiego bramkarza, mają też trzeciego, juniorskiego reprezentanta kraju.
Że płockie trybuny będą mu wyrzucać ten transfer podczas meczów? To już kwestia wychowania. Z resztą nie ma się co dziwić Sego, każdy sportowiec dąży do tego by zdobywać tytuły a w Płocku jedyne co mu mogą zaoferować to tytuły v-ce.