Hernani daje remis Koronie!
Długo męczyła się przy Konwiktorskiej Korona, kielczanom niewiele dzisiaj wychodziło. Mało sytuacji bramkowych, mało strzałów, ale za to (wreszcie!) dużo szczęścia. W samej końcówce spotkania, po dość rozpaczliwym rzucie wolnym, gola na wagę remisu zdobył Hernani.
To był debiut nowego szkoleniowca zespołu, Marcina Sasala na ławce trenerskiej w ekstraklasie. 39-letni trener nie zaskoczył jednak składem swojej drużyny - postawił na zawodników znanych i sprawdzonych, cenionych również przez poprzedniego opiekuna Korony, Marka Motykę. Miedzy słupkami ponownie pojawił się Zbigniew Małkowski, ale to akurat żadna niespodzianka - doświadczony golkiper dobrze zaprezentował się przed tygodniem w Chorzowie, gdzie nie puścił bramki.
Sasal w trakcie tygodnia zwracał przede wszystkim uwagę na grę obronną Korony - to nad tym elementem głównie pracowali na treningach "złocisto-krwiści". Niestety, dzisiaj nie funkcjonowało to najlepiej. Nowy trener wciąż ma spore pole do popisu.
Bo w Warszawie zespołem zdecydowaniem lepszym była Polonia. I obiektywnie należy stwierdzić, że to gospodarze zasłużyli na zwycięstwo w tym spotkaniu. Warszawianie nie grali porywającego futbolu, ale na tle mizernych kielczan wypadali i tak całkiem nieźle. Gracze Jose Bakero byli jednak w niedzielne wczesne popołudnie bardzo nieskuteczni. Stać ich było na zdobycie tylko jednego gola, i to dość szczęśliwego.
Skutecznością nie grzeszyli też piłkarze Korony, ale głównie dlatego, że... praktycznie nie oddawali strzałów na bramkę Sebastiana Przyrowskiego. Właściwie jedynym, celnym uderzeniem było to z ostatniej akcji meczu, gdy gola zdobył Hernani. Chwilę wcześniej Przyrowski interweniował też przy strzale Piotra Gawęckiego, ale nie musiał tego robić - gdyby nie dotknął piłki, ta i tak wpadłaby tylko w boczną siatkę.
To była zupełnie inna Korona niż ta, którą oglądaliśmy za czasów Motyki. Kielczanie mniej grali skrzydłami, boczni obrońcy niezbyt często zapędzali się na połowę przeciwnika. Sasal postawił na grę środkiem, ale to dzisiaj nie zdawało egzaminu. W nowym systemie nie bardzo mógł odnaleźć się m.in. Jacek Kiełb, który już po godzinie gry został zmieniony.
To jeszcze nie koniec piłkarskich emocji w tym roku. Za tydzień Korona zagra w ramach 17. kolejki na wyjeździe z Lechem Poznań. Mecz w sobotę, 12 grudnia o godz. 16.15.
vs.
Polonia Warszawa - Korona Kielce 1:1 (1:0)
Bramka: Ivanovski (29') - Hernani (90')
Polonia: Przyrowski - Mynar, Dziewicki, Skrzyński, Zasada - Jaroń, Tralka, Piątek, Sarvas - Mierzejewski (54' Gołębiewski), Ivanovski (90' Nikolić).
Korona: Małkowski - Łatka, Malarczyk, Hernani, Mijailović - Kiełb (60' Gawęcki), Wilk, Zganiacz (46' Markiewicz), Sobolewski - Konon (71' Cichos), Edi.
Żółte kartki: Sarvas, Sokołowski (Polonia)
Najważniejsze wydarzenia:
1. minuta - Początek meczu.
4. minuta - Uderzał Kiełb, ale niecelnie.
8. minuta - W ataku na bramkę Korony Radek Mynar - prawy obrońca Polonii doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale chybił.
13. minuta - Po dograniu Mierzejewskiego Ivanovski zgrywa piłkę głową do Jaronia, ten uderza, ale kapitalnie broni Małkowski!
21. minuta - Edi wykonuje rzut wolny dla Korony - dośrodkowuje w pole karne, ale piłkę spokojnie łapie Sebastian Przyrowski.
23. minuta - Ivanovski mija Malarczyka, ale strzela prosto w ręce interweniującego Małkowskiego.
29. minuta - GOL DLA POLONII. Wrzutka z autu, do piłki dopada Ivanovski i strzela - futbolówka odbija się jeszcze od nóg Malarczyka i wpada do siatki obok Małkowskiego.
31. minuta - Z około 20 metrów uderza Sarvas, ale nie trafia do bramki Małkowskiego.
39. minuta - Przyrowski trafia piłką w... Ediego. Błąd bramkarza Polonii jednak bez konsekwencji.
43. minuta - Niemal kopia akcji bramkowej - tym razem jednak defensorzy Korony zdołali zablokować uderzenie Ivanovskiego.
44. minuta - Ładna akcja Sarvasa - zawodnik gospodarzy dochodzi do dobrej okazji strzeleckiej, ale uderza tuż przy słupku. Korona miała dużo szczęścia.
45. minuta - Koniec pierwszej połowy.
46. minuta - Początek drugiej połowy.
51. minuta - Strzał z dystansu Piątka zablokowany.
58. minuta - Na uderzenie z kilkudziesięciu metrów decyduje się Łatka, ale strzela niecelnie.
64. minuta - Sarvas wchodzi w pole karne Korony, strzela, ale na posterunku jest Małkowski, który broni jego uderzenie.
66. minuta - Z dystansu strzela Gołębiewski, ale dość nieporadnie.
69. minuta - Jaroń do Zasady, ten dośrodkowuje z lewej strony w pole karne gości, ale tam osamotniony Ivanovski przegrywa pojedynek o górną piłkę z trzema obrońcami Korony.
73. minuta - Gołębiewski stanął przed świetną okazją do zdobycia bramki, ale trafił w poprzeczkę!
75. minuta - Gołębiewski do Ivanowskiego, ale dobrze tą akcje przerywa Małkowski.
79. minuta - Po rozegraniu rzutu wolnego mocno uderza Trałka, ale nie trafia do bramki Zbigniewa Małkowskiego.
82. minuta - Wreszcie jakaś akcja "złocisto-krwistych". Po podaniu Sobolewskiego na bramkę Polonii uderza Piotr Gawęcki, ale dobrze broni ten strzał Przyrowski.
88. minuta - Edi strzela z rzutu wolnego, ale piłka przelatuje nad bramką Przyrowskiego.
90. minuta - GOL DLA KORONY. Z rzutu wolnego Sobolewski, ogromne zamieszanie w polu karnym, uderza głową Hernani i piłka wpada do siatki!
90. minuta - koniec meczu.
Wasze komentarze