Wygrany sparing Effectora z Mistrzem Polski. W sobotę prezentacja w Kielcach!
W czwartek, na kilkanaście dni przed startem PlusLigi drużyna Effectora Kielce zmierzyła się z Asseco Resovią Rzeszów. I był to bardzo dobry sparing kieleckiej drużyny, bo podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali mistrzów Polski 3:1. – Resovia zagrała w osłabionym składzie, ale i tak ich zestawienie było imponujące – przekonuje trener kieleckich siatkarzy.
W drużynie gospodarzy zabrakło takich gwiazd jak Achrem, Lotman, Penchev, Schops, Drzyzga, Kosok czy Nowakowski. Pomimo ubytków, spowodowanych przede wszystkim trwającymi Mistrzostwami Europy, szeregi Resovii prezentowały się równie okazale. – Część zespołu, która pozostała, w większości polskich klubów znalazłaby miejsce w pierwszych szóstkach. Tichacek, Konarski, Perłowski, Grzyb i Ignaczak na libero. Z młodych zawodników grał jedynie Szymon Pałka – komentuje szkoleniowiec kielczan, Dariusz Daszkiewicz.
Pomimo silnego składu Mistrzów Polski, kielecka drużyna zaprezentowała się korzystniej. Effector oddał tylko czwartego seta, który za porozumieniem trenerów obydwu zespołów został dodatkowo rozegrany. Poprzednie trzy partie należały do siatkarzy z Kielc. – Zagraliśmy całkiem poprawne zawody, popełnialiśmy małą ilość błędów. Dobrze w ataku i w polu zagrywki prezentował się Bruno Romanutti. Poprawnie funkcjonowały pozycje środkowych, więc ten mecz sparingowy należy zaliczyć do udanych – ocenia Daszkiewicz.
Postawa Argentyńczyka zasługuje na wyróżnienie jednak trener nie stawia go w roli nowej gwiazdy Effectora: – Uważam, że będziemy mieli wyrównany zespół i każdy będzie wnosił coś pozytywnego do gry.
![]() |
Wywiad z Dariuszem Daszkiewiczem - przeczytaj!
Dużo pytań budzi także postać Sławomira Jungiewicza, który między występami w PlusLidze zaliczył aż 1,5 roczną przerwę.
– Fizycznie wygląda bardzo dobrze. Nawet grama nadwagi, natomiast w jednym z meczów kontrolnych został MVP. Myślę, że fizycznie Sławek jest przygotowany do rozgrywek.
![]() |
Przed nadchodzącym sezonem ekipa ze świętokrzyskiego została silnie przebudowana. – Cały czas pracujemy nad zgraniem. Ciągle zdarzają się błędy. Wynikają one z braku porozumienia lub niedokładności. Mamy nowy, młody zespół i siatkarzom brakuje doświadczenia. Podczas sezonu ligowego może podziałać na nich stres meczowy i to też będzie mieć wpływ na ich grę. Jednak jest to skład młodych, ambitnych ludzi, którzy muszą każdego dnia pracować nad tym, aby swoje braki niwelować i grać jak najlepiej – kontynuuje szkoleniowiec.
Jutro kielecka publiczność sama będzie mogła przekonać się, jaki poziom prezentują podopieczni Dariusza Daszkiewicza. Już w sobotę w Hali Legionów odbędzie się mecz sparingowy ze Skrą Bełchatów. – Zagramy z najbardziej utytułowanym rywalem ostatnich lat w Polsce, który wystąpi w niemal pełnym składzie – dodaje trener Effectora. Lepszej rekomendacji być nie może. Ponadto jutro przewidziana jest prezentacja ekipy z Kielc. Wstęp wolny. Początek imprezy od godz. 16.
Z tego spotkania przeprowadzimy też relację na żywo Scyzorykiem wyryte!
fot. Paula Duda