Skandaliczna sytuacja po Sparkassen Cup. Wenta: Ktoś tu kłamie
Remisem zakończyło się ostatnie spotkanie Sparkassen Cup pomiędzy Vive Targami a Fuchse Berlin. Według regulaminu turnieju o zwycięstwie powinna decydować dogrywka, ale tak nie było. Dlaczego? Według niemieckiej strony nie chciał tego trener Wenta. Jednak według szkoleniowca mistrzów Polski było inaczej.
- Po zakończeniu spotkania przy wyniku 30:30 trener Dagur Sigurdsson powiedział, że drużyna Fuchse nie chce grać dogrywki. Przystałem na to i my też potwierdziliśmy, że nie chcemy grać dogrywki – wyjaśnia na stronie vivetargi.pl Bogdan Wenta. - Wszystkie inne wersje są po prostu kłamstwem. Tym bardziej, ze Berlin ma przed sobą ważne mecze eliminacji Ligi Mistrzów z HSV Hamburg. Świadkami całego wydarzenia są zawodnicy obu drużyn. Zaproponowano potem rzuty karne, które miały decydować o miejscu w turnieju, które nie miało większego znaczenia dla obu ekip – kontynuuje Wenta.
Po tym meczu kielczanie udali się w drogę powrotną do domu. W środę Vive Targi zagrają w Końskich z KSSPR-em.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze