Korona spokojna o środek obrony? „Dejmek jest blisko wyjściowej jedenastki”
Po tym jak zarząd Korony Kielce postanowił nie przedłużać umowy z Tadasem Kijanskasem, konieczne stało się zatrudnienie nowego defensora. Do stolicy województwa świętokrzyskiego zawitał Radek Dejmek i na kilka dni przed startem sezonu zbiera bardzo pochlebne recenzje.
Czeski obrońca zapewne w niedzielę zasiądzie na ławce rezerwowych, ale być może zdoła wygryźć ze składu w najbliższym czasie któregoś z „pewniaków”. - Oceniam go nieźle, dlatego do nas trafił. Ma on za sobą doświadczenie nie tylko w Czechach, ale też w Belgii. Potrzebuje trochę czasu, aby powalczyć ze Stano i Malarczykiem o miejsce na środku obrony, ale jest blisko. Rywalizacja między tymi defensorami na pewno będzie ciekawa – mówi szkoleniowiec „złocisto-krwistych”, Leszek Ojrzyński.
Dejmek nie zbierał jednak pochwał od samego początku swojej przygody z kieleckim zespołem. - Wierzymy, że jak dostanie szansę, to podoła wyzwaniu. Nie wyglądało to wszystko najlepiej tuż po jego transferze, ale nadrobił zaległości treningowe i z tego się wszyscy cieszymy – dodaje Ojrzyński.
Pochwał obrońcy nie szczędzi również jego kolega z boiska, Michał Janota: - Uważam go za dobrego zawodnika, ma świetne warunki fizyczne. Jego atutem jest gra głową. Zobaczymy, co pokaże w sezonie. Dejmek na pewno dostanie okazję do wykazania się i okaże się, czy ją wykorzysta.
Popularny „Janot” nie zdecydował się jednak porównać nowego nabytku Korony z Tadasem Kijanskasem. - Szanuję zarówno „Tadka”, jak i Radka i nie chcę ich ze sobą porównywać. Szkoda, że Kijanskasa nie ma już z nami w Kielcach.
Bardziej konkretnie wyraził się z kolei Leszek Ojrzyński: - Tadas był bardziej wszechstronny, mógł grać na każdej pozycji w defensywie, a „Dejmo” to typowy stoper. Jeżeli chodzi o środek obrony to Radek prezentuje podobną klasę co Litwin.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze