Korona Wdowczyka pamięta. Jak nie tam, to gdzie?
Kiedy jak nie teraz? Takie pytanie mogą postawić sobie sympatycy Korony przed wyjazdem swojej drużyny do Szczecina na mecz z tamtejszą Pogonią. Ekipa Dariusza Wdowczyka jest najsłabszym zespołem rundy wiosennej i kielczanie staną przed wielką szansą przełamania niemocy na boiskach rywali.
Powiedzieć, że drużyna z północy Polski spisuje się po przerwie zimowej źle, to nic nie powiedzieć. Zaledwie dwa zdobyte punkty sprawiły, że „Portowcom” coraz bardziej zaczyna zaglądać w oczy widmo spadku z T-Mobile Ekstraklasy. W tej chwili zajmują oni ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli, z czteropunktową przewagą nad Podbeskidziem Bielsko-Biała.
W ostatniej kolejce szczecinianie doznali spodziewanej porażki w Warszawie z liderem rozgrywek, Legią. Stołeczni pokonali zespół prowadzony przez Wdowczyka 3:1. Warto jednak odnotować fakt, że do przerwy to Pogoń prowadziła na Pepsi Arena.
Gospodarze piątkowego widowiska od dawna nie zaznali smaku wiktorii, ale to „złocisto-krwiści” od 363 dni nie potrafią przywieźć z wyjazdu kompletu „oczek”. Zarówno jedna, jak i druga drużyna postara się więc przerwać niekorzystną passę. – Nie zdobyliśmy jeszcze trzech punktów, ale tym razem na pewno wygramy. Korona jest drużyną walczaków, dlatego w piątek wychodzimy na wojnę, żeby się zrewanżować za porażkę w Kielcach – mówi pewny swego pomocnik „Portowców”, Wojciech Golla.
Potyczka z najsłabszą drużyną rundy wiosennej będzie sentymentalna dla kibiców „żółto-czerwonych”. Barw Pogoni bronią bowiem Hernani Jose da Rosa, Edi Andradina i Robert Kolendowicz , którzy w minionych latach z powodzeniem reprezentowali barwy klubu z województwa świętokrzyskiego. Na drugim biegunie znajduje się szkoleniowiec szczecinian, Dariusz Wdowczyk, którego w Kielcach wspomina się o niebo gorzej niż wymienionych zawodników. Jego losy znowu w pewien sposób krzyżują się z Koroną, co prowadzi do wyciągania na powierzchnię brudów afery korupcyjnej, w którą popularny „Wdowiec” był zamieszany właśnie przez okres, w którym prowadził drużynę z Kielc.
Edi przez "żółto-czerwonych" fanów jest wspominany bardzo ciepło
Koroniarze wyjechali w długą podróż w dobrych humorach, dzięki pokonaniu Górnika Zabrze 1:0. Trzy punkty swojej ekipie zapewnił wówczas obrońca Piotr Malarczyk. Problemów jednak w Koronie nie brakuje. Właśnie zestawienie linii defensywnej na spotkanie z „Portowcami” może przyjść Leszkowi Ojrzyńskiemu z trudem. - Na urazy narzekają Pavol Stano, Tomasz Lisowski, Paweł Golański i Mateusz Stąporski. Miejmy nadzieję, że jednak będą w stanie zagrać w piątek i pomogą nam w przełamaniu wyjazdowej niemocy – komentuje szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Dodatkowo poważnym osłabieniem dla Korony jest absencja Vlastimira Jovanovicia. Jeden z kluczowych piłkarzy w układance Ojrzyńskiego musi odcierpieć karę za przekroczenie limitu żółtych kartek.
Być może szansę gry w wyjściowej jedenastce otrzyma Mateusz Bodzioch lub Kamil Sylwestrzak, którzy jeszcze nie reprezentowali Korony na poziomie ekstraklasy.
Piotr Malarczyk do najbliższego pojedynku podchodzi z dystansem i sporą dozą spokoju: - Na pewno nie będzie to łatwy mecz, bo gramy na wyjeździe. Wiemy doskonale, jak nam idzie na boiskach rywali. Pogoń nie najlepiej zaczęła tę rundę i na pewno będzie jej zależeć na zwycięstwie, by powiększyć przewagę nad Podbeskidziem, z którym jeszcze zagra na wyjeździe.
Mecz poprowadzi arbiter, którego kojarzy zapewne każdy sympatyk Korony. Mowa oczywiście o Pawle Pskicie, który niemalże równo rok temu wywołał sporo kontrowersji pokazując w meczu kielczan z Zagłębiem Lubin rekordową liczbę kartek.
Początek spotkania w piątek o godzinie 18. Zapraszamy już teraz do naszego portalu na relację na żywo Scyzorykiem wyryte! Ze Szczecina wrócimy także z fotorelacją Pauli Dudy.
fot. Oskar Patek / Grzegorz Pięta
Wasze komentarze
Świetoszki, powinniście Wdowca po nogach całować, bo to on w "taki a nie inny sposób" rozpoczął marsz Korony ku górze, nastepcy "kontynuowali" jego dzieło.
Najwazniejsze,ze mamy juz utrzymanie i mozemy grac
na luziku.
Przy ewentualnym braku Lisa i Stano remis jest
do zaakceptowania.
Powodzenia K O R O N K O.